2107 nie pali na jeden cylinder-koszty?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Już kiedyś pisałem na forum. Chciałem kupić sobie 2107, pytałem o rady itd. Zamiast kupić 2107, kupiłem sobie opla omegę, którego nie darzę sympatią i chcę wrócić na tą jasną stronę mocy. Upatrzyłem sobie kilka 2107, ale mam kolejne wątpliwości i pytania. A największa... cóż. Ostatnio jak byłem na oględzinach to trafił mi się model, który nie palił na jeden cylinder. Wiem, powodów może być wiele, od zwykłej zasyfionej świecy, poprzez nagar, aż... i właśnie nie wiem co dalej.

Jak przedstawiają się potencjalne koszty naprawy w wariantach od najłagodniejszego (świeca to tam wiem, że fortuny nie kosztuje), do tego najgorszego, o którym nie mam pojęcia?

Pytanie numer 2. Większość modeli, które są zdatne do kupna to modele z lat poprzedzających te z 5-cio biegową skrzynią. Czy do 2107 po drobnych modyfikacjach pasuje tylko skrzynia z poldka, czy można patrzeć też po innych samochodach (chodzi o minimalne modyfikacje)? Czy wymiana skrzyni biegów jakoś znacząco wpłynie na jakość jazdy (pytanie może i lamerskie, ale nie jestem mechanikiem)?

Z góry dziękuję za odpowieź!

Miło wrócić na forum
  
 
Koszty naprawy pewnie nie były by wyskokie jeśli byłaby to pierdoła a najwyższa cena byłaby w momęcie gdyby do wymiany był aparat zapłonowy(koszt nie wiecej niż 80zl za nowy) z tym, że powodów nie palenia na jednym cylindrze może być bardzo wiele.
Lada napewno tańsza w eksploatacji niż omega
Skrzynię z Poloneza można dopasować bez większych kłopotów, zależy czy sam byś robił przekładkę czy u mechanika.

[ wiadomość edytowana przez: djmarkus dnia 2013-01-19 21:28:07 ]
  
 

kupować trzeba sprawne auto, i o jak najlepszej blacharce (lepiej lekką kwitnącej niż świeżo przygotowanej na sprzedaż, z gazetami pod szpachlówką)

skrzynia, jeśłi nie robisz dużo tras to 4-ka po mieście i do dojazdów do pracy jest wystarczająca całkowicie i to co wsadzisz w zamiane i zakup skrzyni lepiej przeznacz na porządne opony albo remont zawieszenia.
  
 
Jeśli nie masz to zapożycz od kogoś manometr do pomiaru ciśnienia sprężania i zmierz na wszystkich cylindrach, jeśli sprzedawca sie nie zgodzi wiadomo że coś kombinuje i chce wcisnąć szrot.

Zastanawiałeś sie co może być jeszcze że nie pali na jeden cylinder, a no może być uszkodzona głowica a dokładniej zawory lub gniazda lub brak kompresji spowodowany zużyciem / uszkodzeniem tłoka i pierścieni .

Osobiście to uważam że jeśli była by to pierdoła typu świeca, przewód WN lub kopułka to raczej sprzedawca by to zrobił przed sprzedażą żeby auto po prostu sprzedać, no chyba że jest na tyle nieogarnięty że nie wie co może być przyczyną takiej awarii , jeśli tak jest to faktycznie jest nadzieja że to pierdółka, ale takie cuda raczej rzadko sie zdarzają





[ wiadomość edytowana przez: Irek2108 dnia 2013-01-20 10:47:30 ]

[ wiadomość edytowana przez: Irek2108 dnia 2013-01-20 10:50:36 ]
  
 
W najgorszym przypadku, to wypalona dziura w tłoku, czeka wtedy kapitalny remont silnika (~1000zl). Ale przywaznie,to nadpalony zawór, remont głowicy (~300). Jeżeli będziesz robić wszystko sam, to średnio licz 500zl na usunięcie usterki. Nie bój się uszkodzonego silnika, to nic strasznego.
  
 
łatwe rzeczy na pewno by usuneli.
Może to być wszystko,ale raczej nie dziura w tłoku.Kiedyś nawet sie spotkałem ze wystarta była krzywka zaworu do zera.
  
 
Cytat:
2013-01-20 10:52:52, SzokoLada pisze:
Nie bój się uszkodzonego silnika, to nic strasznego.


Szoko dla Ciebie nie jest to straszne bo Ty robisz takie rzeczy z zamkniętymi oczami przez sen ale dla kogoś kto nie jest mechanikiem jak kolega wspomniał może troche przerażać
Mimo wszystko 2107 jest to konstrukcja bardzo prosta z resztą jak chyba każda Lada i w sam raz na rozpoczęcie pierwszych kroków z mechaniką
  
 
Planuję zabrać ze sobą kumpla mechanika, więc będę brał taki wóz, żeby wszystko śmigało, ale pytam na wszelki wypadek. Nie jestem obeznany w tych sprawach. Na allegro wyrosło teraz kilka fajnych maszyn, ale ostatnio też wyglądała całkiem dobrze a potem wyszła sprawa z cylindrem.

Da się ewentualnie w jakiś sposób sprawdzić na miejscu jaka jest przyczyna? Wiem tylko o świecy. Kolega Irek wspomniał coś o manometrze. Ech... że też się na niczym nie znam.
  
 

przypominam, że mechanika jest łatwiejsza do opanowania niż "ruda".
  
 
Cytat:
2013-01-20 11:41:23, bartixr pisze:
przypominam, że mechanika jest łatwiejsza do opanowania niż "ruda".



Moja omega to potwierdza.
  
 
Nie ma się co napalać na "nie palącą" na jeden gar ładę, bo najprędzej oznacza to remont silnika a minimum głowicy. Mi łada też "nie paliła" na jeden tłok bo był pęknięty pierścień olejowy na 1 garze, co to oznaczało możesz sobie dopowiedzieć. Opowieści o kiepskiej świecy, przewodzie czy aparacie są dla naiwnego, a nawet jeśli by były prawdziwe to co za interes miałby sprzedający jak kabel świeca a nawet aparat jest do dostania "za grosze".
  
 
OK! Czyli innymi słowy: "nie pali na garczek, nie tykamy kijem"

Dziękuję za informacje!

Teraz tylko sprzedać mojego paściora...
  
 
A masz linka do tej lady?
  
 
Eeee, tam juz odpuścić sobie Jak buda ok, wnętrze ładne, wszystko (elektryka itp) działa to czemu nie.
Remont silnika w Ładzie to żaden problem. Łatanie zgniłej budy już tak.
no i napisz ile za ten egzemplarz sprzedający sobie ceni?

-----------------
Były
Łada 2105 r.1983
Łada 2101 r.1986
Łada Samara 2109 r.1990
Jest
Wrak Łada 2105 r. 1986
  
 
Szoko, to kiedyś było. Teraz jeszcze żadnej nie widziałem, ale ze 3 sobie już upatrzyłem.

http://otomoto.pl/lada-2107-silnik-1-5-C26466584.html

http://otomoto.pl/lada-2107-super-stan-ladna-C26784831.html

http://otomoto.pl/lada-2107-C27198295.html

Ktoś coś o nich wie, zna je, albo ma jakieś opinie na temat zdjęć?
  
 
Ja sam zastanawiam się nad 3 linkiem. Wpadła mi w oko i myślę o niej od soboty. Podstawa, że ma gaz.
  
 
Że ma gaz to bardzo dobrze, tylko niepokoi mnie w opisie, że lakier oryginał prawie na całym. Jutro zadzwonię do gościa i się zapytam o co chodzi z tym "prawie". Osobiście bardziej mi wpadła w oko ta z Wrocławia. Czuję do niej jakiś dziwny pociąg. Szczytem spełnienia marzeń było by, jeśli bym dorwał ładną błękitną, taką jak mój dziadek miał
  
 
Akurat z tym że pojazd jest w oryginale pare razy paskudnie sie przejechałem jak grzebałem sie w starych motorach. Jade oglądać a tam trup straszny , widać że to co powinno było być zmienione nie było i jaki argument właściciela ? W końcu oryginał, nic nie było ruszane....

[ wiadomość edytowana przez: Irek2108 dnia 2013-01-21 20:12:50 ]
  
 
Szoko, dzwoniłem do gościa. Wymieniany był prawy tylny błotnik. Brak zimówek.

Btw, na Łady jest takie branie ze wschodu? Co do kogoś dzwonię to mówią, że kogoś z Rosji i Ukrainy do oglądania mają.

Mogę robić trochę dłuższe trasy. Bardzo się trzeba, żeby z Nivki do 2107 wsadzić skrzynię? Przeczytałem gdzieś na forum, że są ze sobą kompatybilne.
  
 
Cytat:
2013-01-22 22:16:38, ramir3zkrk pisze:
Szoko, dzwoniłem do gościa. Wymieniany był prawy tylny błotnik. Brak zimówek. Btw, na Łady jest takie branie ze wschodu? Co do kogoś dzwonię to mówią, że kogoś z Rosji i Ukrainy do oglądania mają. Mogę robić trochę dłuższe trasy. Bardzo się trzeba, żeby z Nivki do 2107 wsadzić skrzynię? Przeczytałem gdzieś na forum, że są ze sobą kompatybilne.



z Rosji to wątpię nikt w Rosji starych Ziguli nie chce, pełno ich wszedzie i młodych w dodatku.
Najprędzej to taki chwyt marketingowy, że niby są klienci.
Bo nawet Ukraińcom nie opłaca się starego trupa kupować (cło w razy większe od ceny).
Chyba, że jescze gorszym struclem przejadą granicę, zmienią tablice i wrócą w"lepszym" autem.

Ale co zrobić jak dla 70% polaków , wszyscy co mówią po rosyjsku/ ukriańsku / białorusku .. to "RUSKIE"

Niby kraj rozwinięty, 21 wiek itp.. a wszystko na wschodzie to "ruskie"