Hamulce - trzymają

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Mam pytanko do szanownych klubowiczów. W moim poldku 1995 po wymianie przednich klocków hamulcowych strasznie grzeją sie koła (po 20 min. jeździe śruby prawie parzą). Po jakimś czasie jazdy zaczyna sie piszczenie i mam wrażenie jakby klocek ocierał o tarczę (ale dopiero po dłuższej jeżdzie) i puszczał dopiero po energicznym naciśnięciu hamulca. Podczas wymiany klocków tłoczki wyczyściłem i nasmarowałem, potem odpowietrzyłem układ.
Co jeszcze można zrobić ? Czy konieczne jest całkowite wyciąganie tłoczków ?


[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2007-06-13 16:48:59 ]
[ powód edycji: Zmodyfikowałem tytuł ]
  
 
Jest lato więc to naturalne że tarcze są gorące a śruby te ciepło przejmują. Sprawdź czy hamulce blokują stając na minimalnym spadku drogi na luzie samocód powinien się staczać. Czy dokładnie sprawdziłeś pasowanie klocka w prowadnicy jażma, oczyściłeś i nasmarowałeś ślizgacze??

Druga sprawa to pytanie czy masz sprawne sprężynki odciągające klocki ??? Stara wersja miała płaskie sprężyny na jażmie a nowa małe sprężynki przy ślizgaczach.
  
 
Dzięki za wskazówki. Koła nie blokują kiedy wszystko jest zimne (np. rano). Samochód się toczy. Już robiłem test z górką. Tarcie (ale niekoniecznie blokowanie) zaczyna się jak się to wszystko rozgrzeje. dopiero wtedy na luzie słychać tarcie klocka, a przy hamowaniu piszczy jak .... Nie wiem czemu tak się dzieje. Może płyn się zaczyna gotować albo co ?
Ale przeraziłeś mnie sprawą sprężynek odciągających klocki. U mnie nic takiego nie ma. Nie wiem czy dziadek (bo to od niego mam poldka) coś robił ale na pewno to jest stary typ hamulców (tj. tarcze z przodu i z tyłu). Nie ma tam ani na przednich ani na tylnich sprężynek (tzw. rozpychających). Są takie które przytrzymują klocki na miejscu w jażmie, ale one raczej nie odciągają klocków. W mądrej książce na temat budowy i eksploatacji tego cuda wyczytałem że tłoczek powinien cofać się samoistnie po zwolnieniu nacisku na pedał hamulca i klocki powinny odsunąć się od tarczy. Więc chyba będę musiał rozebrać zacisk i wymienić uszczelkę gumową w środku, może to coś pomoże.
  
 
Mój samochód przez rok czasu nie był eksploatowany teraz po uruchomieniu pojawił się następujący problem z hamulcami:
Tylny jeden hamulec bardzo słabo działa natomiast hamulce z przodu blokują się powodując ściąganie samochodu podczas jazdy to w prawą to w lewą stronę. Czasami blok hamulców z przodu ustępuje samoczynnie. CO POWINIENEM ZROBIĆ ABY UKŁAD HAMULCOWY DZIAŁAŁ PRAWIDŁOWO.
  
 
Proste. Do wymiany:
-klocki
-szczęki
-płyn hamulcowy
-tarcze
-zaciski
-cylinderki

Czyli taki remont bieżący hamulców. IMO po takim przestoju to konieczność.
  
 
Nie wszystko do wymiany - część do przeglądu. Zaciski pewnie stanęły i stąd problem. Natomiast płyn zdecydowanie warto zmienić - po paru latkach wygląda na ogół jak błotko.
  
 
Jak Ci sie bardzoi nie chce to weź strzykawkę z płynem hamulcowym, wstrzyknij pod osłonę przeciwkurzową tłoczka i postaraj sie rozruszać tłoczki. Powinny dać sie wcisnąć (przednie) lub wkręcić (tylne) przy użyciu niewielkiej siły.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."