Żiguli---- CCCP---- Łada 2106 silnik 1300 - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Fajne auto, obserwowałem ogłoszenie i ciekawy bylem kiedy się sprzeda i za jaką ostatecznie kwotę. Dla mnie niestety ten egzemplarz jest za młody gdyby była z przed 1987 roku, również poważnie rozważył bym zakup.
Piszesz, że znaczek Żyguli nigdy nie był demontowany, tymczasem sprzedający ten samochód, gdy z nim rozmawiałem twierdził, że auto było całe ponownie lakierowane. Gdzie więc leży prawda
Szerokości, przyczepności i zadowolenia z eksploatacji życzę
Serdecznie pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2013-09-13 22:24:59, SzokoLada pisze:
Andrzejku, stawiam stówę, ale to Ty niestety nie masz racji. Poczytaj książkę o powstaniu fabryki Łady, tam jest baaardzo dużo informacji na ten temat. I nie kompromituj się pisząc ze siódemka, to zyguli. Następna sprawa, 2108 to sputnik, a 2109 to samara. Śmieszny jesteś, jeżeli tak myślisz.


Szoko,
Sorry ale ja tego nie wyczytałaem w żadnych książkach, ale po prostu wydziałem nieraz auta z emblementami Żiguli 2105 i Żiguli 2107 ( w nowosądeckim skąd pochodzę jeżdziło jeszcze parę lat temu sporo Ukraińców na handel). Analogicznie wygląda sprawa z Samarami.
No ale jak widac Ty masz monopol na wiedzę o ładach a ja się kompromituję i jestem śmieszny.
no ale koniec OT w czyims wątku.


-----------------
Były
Łada 2105 r.1983
Łada 2101 r.1986
Łada Samara 2109 r.1990
Jest
Wrak Łada 2105 r. 1986
  
 
Pomalowane są boki-drzwi,front i tył samochodu i nadkola ,dach przednia maska i tylna klapa nie były malowane.
Tak jest faktycznie.
  
 
Cytat:
No ale jak widac Ty masz monopol na wiedzę o ładach a ja się kompromituję i jestem śmieszny.
no ale koniec OT w czyims wątku.



Przepraszam, nie miałem nic złego na myśli. Owszem, masz wiedzę na temat naszych ład i często gęsto potwierdzasz swoimi postami. Nikogo nie chciałem urazić, po prostu chciałem z wami się podzielić swoją wiedzą. Dlaczego wyszła taka głupia dyskusja? Nie wiem.

Cytat:
Śmieszny jesteś, jeżeli tak myślisz.



To zostało wyrwane z kontekstu i nie tyczyło się ciebie.

Ciężko jest przekonać ogromną grupę osób, która myśli ze zyguli, to każda łada. Ja to już wiem i jeżeli chcecie dalej tak myśleć, to wasza sprawa.
Ostatnio kupowałem 2107 i gość mi powiedział, ze to wersja wenezuelska.
  
 
Fajna sztuka. Pokaż jakieś fotki z wnętrza.
  
 
Zdjęcia zrobię i wrzucę.

Teraz mam temat kołpaków -były dzisiaj się skończyły na allegro ale sobie przegapiłem.

Kto może załatwić takie właściwe do mojej łady?
  
 


  
 
Nowe dostępne?
  
 
Kołpaki do 2106 to nie problem, pojawiają się co rusz na Allegro. Jak się zasadzisz - trafisz bez problemu.
Powodzenia,
@lex
  
 
No właśni dzisiaj się skończyła aukcja poszły za stówę-ale przegapiłem termin.
Jakby ktoś miał do przedania proszę o info.
  
 
Ostatni raz nowe kołpaki widziałem na allegro jakieś 1,5 roku temu. Używane, fakt, dosyć często. Ja mam nowe kołpaki, lusterka, grill, zderzaki, listwy i t. d. Zbierałem do swojej 06. Ale sprzedałem, a części zostały.
  
 
A Jak je cenisz?
  
 
Na wstępie gratuluję łady. Fajny okaz, do tego od początku w bardzo ładnym stanie. Oby służyła Ci jak najdłużej, i żeby części nigdy nie zabrakło. Co do dekli, a do swojej szukałem z rok, a do tego czasu używałem różnych głownie od FSO 1500. Przyznaje, że co do szukania zależy wszystko od szczęścia czasami są, a czasami nie ma pół roku... szukanie to też przyjemność
  
 
Kiedyś szukałem malucha--takiego IDEALNEGO
Trwało to chyba 8 miesięcy ale jak już oglądnąłem chyba z setnego malucha i wreszcie trafiłem to stwierdziłem że rzeczywiście warto szukać.

Oto on:
http://www.rezerwa126p.pl/forum/viewtopic.php?t=7771&highlight=orange


[ wiadomość edytowana przez: Siorbas dnia 2013-09-20 23:54:04 ]

[ wiadomość edytowana przez: Siorbas dnia 2013-09-20 23:54:32 ]
  
 
Ale ci szczerze zazdroszczę tego maluch, jest po prostu piękny aż podziw, że można takiego znaleźć. Pewnie jeszcze był w dobrych pieniądzach ?.
Zawsze marzyłem o maluchu na chromach, nawet miałem na oku jednego piaskowego, ale właściciel zmarł, sprawa spadkowa nie przeprowadzona, a maluch miał dziury. Kolejny raz oglądałem fiacika z 2000r z przebiegiem 30 tyś km od nowości, ale tez jakoś mi się nie spodobał...pomimo znikomego przebiegu nie był w stanie idealnym, tylko bardzo dobrym, a poza tym to nie to samo co z pierwszych lat produkcji, kompletnie nie ten klimat. Już chyba wolałbym tego starego z dziurami do kompletnej odnowy.
Tak w ogóle co do malucha, to po przejechaniu się tym z 2000 roku przeżyłem lekki szok klaustrofobiczny. Maluchami jeździłem, jak byłem jeszcze dzieciak i pewnie przez to zapamiętałem go jako mały, ale nie aż tam mały samochodzik . Przy jednym uchu szyba, przy nosie szyba, a przy drugim uchu pasażer . Tico przy nim to istny mini van.

Ciężko jest z częściami do maluch ? Słyszałem, że dostępność zerowa.
A jak sprawuje się niejeżdżony silnik ? Moja łada stała kilka lat w stodole, a nie długo przed jej tam wjechaniem miała przeprowadzany kapitalny remont. Mimo to długi spoczynek zrobił swoje, silnik po 2 tyś km rozsypał się.

[ wiadomość edytowana przez: Bartek2106 dnia 2013-09-21 09:24:06 ]
  
 
Maluch jest Kozak. Tylko tak z drugiej strony, masz ideał, którego nie chcesz używać. Kojarzy mi się to z czasami, kiedy to piloty od TV zawijano w woreczki foliowe. To tak jak byś miał za żonę miss misek, a nigdy z nią nie uprawiał seksu. Ale to sprawa indywidualna i każdy robi co chce. W takim przypadku chyba warto pomyśleć o muzeum. Tak czy siak zazdroszczę ci takiego pojazdu. I jak bym to ja miał auto w takim stanie, to kto wie czy sam bym go nie trzymał pod kołdrą.
  
 
Trudna sprawa. Z jednej strony faktycznie szkoda jeździć takim maluszkiem (niesamowicie mały przebieg), ale z drugiej strony aż żal nie wsiąść i w niedzielny dzień nie przejechać się takim okazem...ja chyba by nie wytrzymał. Dobrze że moja łada ma X15000 km przez co jeżdżę kiedy tylko mogę (jedyny wyjątek to śnieg, a raczej śnieg + sól).
  
 
Cytat:
2013-09-20 22:21:45, SzokoLada pisze:
Ostatni raz nowe kołpaki widziałem na allegro jakieś 1,5 roku temu. Używane, fakt, dosyć często. Ja mam nowe kołpaki, lusterka, grill, zderzaki, listwy i t. d. Zbierałem do swojej 06. Ale sprzedałem, a części zostały.


Jak nie kupisz sobie żadnej szóstki w miejsce niebieskiej, to ja się zapisuję na te części pierwszy w kolejce Szóstka czasem mi po głowie chodzi, tylko znając życie, będę prosił o rozłożenia na 100 rat
Serdecznie pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2013-09-21 09:21:23, Bartek2106 pisze:
Ale ci szczerze zazdroszczę tego maluch, jest po prostu piękny aż podziw, że można takiego znaleźć. Pewnie jeszcze był w dobrych pieniądzach ?. Zawsze marzyłem o maluchu na chromach, nawet miałem na oku jednego piaskowego, ale właściciel zmarł, sprawa spadkowa nie przeprowadzona, a maluch miał dziury. Kolejny raz oglądałem fiacika z 2000r z przebiegiem 30 tyś km od nowości, ale tez jakoś mi się nie spodobał...pomimo znikomego przebiegu nie był w stanie idealnym, tylko bardzo dobrym, a poza tym to nie to samo co z pierwszych lat produkcji, kompletnie nie ten klimat. Już chyba wolałbym tego starego z dziurami do kompletnej odnowy. Tak w ogóle co do malucha, to po przejechaniu się tym z 2000 roku przeżyłem lekki szok klaustrofobiczny. Maluchami jeździłem, jak byłem jeszcze dzieciak i pewnie przez to zapamiętałem go jako mały, ale nie aż tam mały samochodzik . Przy jednym uchu szyba, przy nosie szyba, a przy drugim uchu pasażer . Tico przy nim to istny mini van. Ciężko jest z częściami do maluch ? Słyszałem, że dostępność zerowa. A jak sprawuje się niejeżdżony silnik ? Moja łada stała kilka lat w stodole, a nie długo przed jej tam wjechaniem miała przeprowadzany kapitalny remont. Mimo to długi spoczynek zrobił swoje, silnik po 2 tyś km rozsypał się. [ wiadomość edytowana przez: Bartek2106 dnia 2013-09-21 09:24:06 ]



Silnik odpala w niewiarygodny sposób.
Mam drugiego malucha FL-a do jazdy 9 lat młodszego ale on nie potrafi tak szybko i pewnie zakręcić -niestety
Oto on:
http://www.rezerwa126p.pl/forum/viewtopic.php?t=9546&postdays=0&postorder=asc&highlight=rosso+fiam&start=0



Maluch chyba jednak wyjedzie z garażu.
Ostatnio kupiłem komplet kól z tamtych lat w idealnym stanie leżały w dobrych warunkach i będę mógł je założyć jako przejazdówki.
Te które są do niego nie chcę ich eksploatować niech zostaną sobie jako komplet.
Części możan dostać w zasadzie jeszcze bez większych problemów.
Maluchów jest wielokroć więcej jak ład w Polsce pomimo lat pogardy dla nich.

Kosztował solidnie,ale wart jest każdej kasy.

Szoko
Co z tymi kołpakami?
Sprzedasz je?
  
 
Co do silnika to maluch ma jednak innyc trochę silnik jak łada i raczej nie powinien się rozsypać.