[Chouna] Nowy Kaprys, godny następca białej Fiesty - Strona 1.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
V8 na wtrysku, najlepiej taki co się kręci do 8k
  
 
Po szybkiej wizycie u Kapitana ...

Blachy w bagażniku OK, widać, że nie miał żadnej mocniejszej przygody, zbiornik paliwa również gitara





Przód jak przód, obstukany, przedni pas był robiony po garażowemu czyli wicięty stary i wyspawany nowy, podłużnice w najlepszym porządku i widać, że bez konkretniejszej przygody, drążek stabilizatora prościutki





Podłoga jak na 40-to latka ? śrubokręt nie wchodzi, pod nogami małe dziury, podłużnice mocne, progi mocne, widać, że samochód był konserwowany i garażowany, mocowanie prawego resora było robione





Kielichy z przodu były wzmacniane lub reperowane. Generalnie najbardziej ucierpiał przód i blachy zewnętrzne czyli błotniki, drzwi i wszystko co narażone na obicie na przykład na parkingu. Ponadto kilka braków w miejscach narażonych najbardziej czyli na podszybiu, ranty maski i klapy bagażnika. Mocowania zawiasów drzwi w praktycznie fabrycznym stanie







Wnętrze jest kompletne, tapicerka ucierpiała bardzo mocno od słońca i upływu czasu ale to najmniejszy problem i będzie rozwiązywany na samym końcu, już po zrobieniu mechaniki. Myślałem, że będzie dużo gorzej aczkolwiek wszystkie braki w blacharce wyjdą dopiero po piaskowaniu.





Tyle zostało z winylowego dachu, za to na klapce nietknięty a i spoiler na tylną szybę w całkiem niezłym stanie




Zapowiada się spora masa taili do sprzedania, które na bank będą zbędne
  
 
Zapraszamy na Capri.pl kopalnia wiedzy o starych fordach z jedynym słusznym napędem RWD!
  
 
Dzięki snuffy ale tam siedzą sami mądrzejsi, wystarczy poczytać kilka wątków. Zaglądam i owszem ale wystarczy mi wiedza z zagramanicznych forów.
  
 
nie ma tragedii
  
 
Nie ma, nie ma, z tym, że nie zdejmowaliśmy jeszcze błotników z przodu więc nie wiemy co jest pod nimi. Jak garaż będzie wolny i wstawimy Kaprysa to zaczynamy rozbierać go na czynniki pierwsze
  
 
śliczniutki,piękniutki tylko czemu Kaprys , powinien awansować ,jak byl Kapitan to ochrzcij go na Majora. Cierpliwosci przy restauracji
  
 
Dlatego, że sam zakup samochodu był po prostu kaprysem
  
 
Cytat:
2013-11-02 22:48:15, Chouna pisze:
Dzięki snuffy ale tam siedzą sami mądrzejsi, wystarczy poczytać kilka wątków. Zaglądam i owszem ale wystarczy mi wiedza z zagramanicznych forów.



Chyba nie jest tak źle...
Mądrale wszędzie się zdarzają, jest za do dużo osób zakochanych w tych autach i wiedzących o nich praktycznie wszystko a może nawet jeszcze więcej.
  
 
Uki, powodzeni życze przy pracach z tym autem Fajny klasyk.

Jaki planujesz motor ?
  
 
V6/8/10/12 czas pokaże