[MKVII]-Nie startuje, masakra!!! - Strona 1.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dziwna sprawa - po ściągnięciu wężyka z regulatora ciśnienia paliwa na listwie (przez przypadek), z trudem, ale zapalił, teraz pali z kopyta.
Czyżby ten regulator miał jakiś wpływ?. Jak sprawdzić, czy on był odpowiedzialny.
Czujnik położenia wału spr. -ok 400ohm. Uszczelka pod głowicą jest ok.
ile wynosi ciś. paliwa na zaworku (listwa wtryski) i jak się mierzy, podczas pracy silnika, czy na sucho?. Czy ten zaworek wymienia się?
  
 
Moim zdaniem pompa paliwa nie domaga. Odpinając wężyk zwiększyłeś ciśnienie na listwie (regulator się wtedy zamyka na maksimum swoich możliwości) co sugerowałoby, że wcześniej ciśnienie paliwa mogło być zbyt niskie przez uszkodzoną pompę. Teraz jak już odpalił to jeździłeś? Nie brakuje mu paliwa podczas gwałtownego przyspieszania (szarpanie itd.)?

Ps: Ten zaworek jest wymienialny i bardzo prosto się to robi, chociaż dość mocno siedzi on w listwie.
  
 
Pompę wymieniłem jako jedną z 1-szych i nic to nie dało, bo mi od początku to wyglądało na problemy z paliwem. Czytałem na innym forum, że niektórzy ściągają wężyk z tego regulatora na stale i ess normalnie jeździ a nawet ma chyba większy kopyto.
Jeżdżę teraz bez żadnego problemu.

Jak można sprawdzić działanie tego regulatora?, nawet jak wymienię na nowy to nie będę miał pewności czy to on był winien tej blokadzie?