Małe przemyślenia.. - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2014-10-30 15:57:21, tomex3 pisze:
jak patrzę na jakość nowych aut i koszta napraw to ludzie zatęsknią za starymi poczciwymi staruszkami.Gdzie wystarczył przysłowiowy młotek i przecinak do naprawy



Oczywiście, a czy Ty tęsknisz za starym Comodore, Telewizorem Unitra, walkmanem czy magnetowidem? Wątpię ze ktoś zatęskni za starymi złomami (bez urazy) z powodu kosztów utrzymania, jak kogoś stać, to będzie co chwila nowe kupował, jak kogoś mniej stać, to będzie jeździł 10 letnimi autami. Wolał byś jeździć Escortem czy np Mondeo MK3? Bo ja wolał bym MK3, Escort jak już to do wyjazdów weekendowych, chociaż i tak wolał bym coś szybszego i bezpieczniejszego oraz lepszego w prowadzeniu np Foka ST , a za nie duże pieniądze są fajne, szybkie auta z młodszych lat.
  
 
A niektórzy wola escorty
  
 
Oj tam, oj tam...
Znajdzie sie ktos, kto przygarnie KROPKA i doprowadzi do porzadku
Wierze ze sa jeszcze tacy którzy nie przejda obojetnie
  
 
Magik, masz tylko połowicznie rację. Nowe jest fajne, jak jesteś tylko zwykłym użytkownikiem, a nie fanem. Commodore ma fanów, pegassus ma fanów... Wtedy nie liczy się to że są nowsze. Lubi się coś nie za to, że jest nowe, ale za to że daje frajdę. Jak ci stare gry dawały frajdę, to je lubisz pomimo że wyszły nowsze. Z autami jest tak samo. Jakbyś 15 lat temu zobaczył gościa co by borewicza na lalkę robił to byś się w czoło popukał. Ale była grupa zapaleńców, która pokazała co kocha i zaraziła tym innych. Odpowiedni moment nastał i się potoczyło. Teraz jest szał.
Ess nie osiągnie takiego sukcesu, ale można podobnie zadziałać, tylko trzeba coś ruszyć, a nie czekać na lepsze czasy, bo same już nie przyjdą.
  
 
ja tam do kumpla idę i ma podłączonego do kompa właśnie stare atari.
Sam po wielu perypetiach po pół roku zajrzałem do escorta i po całych 10 min. udało się ogo odpalić. Kilka dni rurlopu i silnik chodzi, wszystko wymienione, jutro wydech i ukł. hamulcowy i można go sadzać.
Możesz powiedzieć że wolisz nowe samochody, ja też ale co to za życie jak nic nie masz z zainteresowań.
  
 
Stare dobre czasy ja się wychowałem na takim sprzęcie lubię wracać do tamtych czasów. Jakoś tak łatwiejsze wszystko było ciekawsze wszystko trzeba było zdobyć nie szło się na łatwiznę.Było wykonane inaczej lepiej lubię do dziś stary sprzęt audio,samochody wydawało się wtedy że to ma duszę a fakt że żyło włsnym życiem dosłownie Pamiętacie grę road race,mario czy sławne samolociki jeszcze zatęsknicie za tym.A teraz wszystko się wyrzuca samochody złomuję eee do du... z takim życiem
  
 
Ja bardzo dobrze pamietam wgrywanie gier z kaset w C64, nieraz po kilka razy bo stare kasety i nie weszlo, albo ustawianie glowicy srubokretem
Co do gier, to moja ulubiona byla Giana Sisters, blizniacza od Mario Bross.
Pozniej Amiga 500, mialem zmieniac na Amige 600 ale nie bylo roznicy. Co do wersji 500, niezle mozna bylo pobawic sie muzyka, co do grafiki - Amiga 2000 powalala wtedy na nogi, nawet dobre PCty z tamtych czasów.
Pamietacie oranzade w woreczkach? - a raczej lemoniade?
System kartkowy i kolejke w sklepach? - co lepsze towary po znajomosci tylko...
Zapisy na sprzet AGD? - dostac pralke a juz nie mowie o lodowce - to byl cód
Marmolada z puszki albo ze skrzynki krojona na wage?
Maslo ktore smagowalo jak maslo a nie dzisiejsze g*wno ktore niebawem ze wzgledu na oszczednosci bedzie robione z oleju silnikowego...
Jedna zabawka na rodzenstwo i dzielenie sie po kolei....

Ale najwazniejsze to to, ze nie zaluje tamtych czasow, czasami tesknie za nimi, ludzie i swiat wygladal wtedy zupelnie inaczej, a teraz? - wszystkiego pod dostatkiem, technika poszla naprzod i ludziom zaczyna sie w d*pie przewracac (co niektorym), albo czlowiek haruje zeby wykarmic rodzine, czesto z korzyscia drugich niz wlasnego.
Echhhh, to byly piekne czasy....


Moze ktos kupi? C64 , SX64

[ wiadomość edytowana przez: RumJanek dnia 2014-12-28 15:58:37 ]