[jaszczurtd] Jaszczur Frytkownica mTDDI - Strona 1.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wiesiu - nikt się zapewne nie odważy, bo praktycznie nikt nie bierze pod uwagę tych silników jako materiał do modów. I nie ma się co dziwić, bo z ekonomicznego punktu widzenia dla przeciętnego Kowalskiego nie ma to większego sensu (chyba że faktycznie ktoś wziąłby gotowca ode mnie - wtedy odchodzi mnóstwo kasy na eksperymenty i przecieranie ścieżek). Ale to i tak trzeba mieć (nie)odpowiednio zryty czerep żeby w ogóle zacząć na ten temat myśleć.

W sumie i tak na chwilę obecną efekt końcowy nie jest pewny, bo silnik w każdej chwili przecież może się wysypać - "bo tak". Może się też wysypać po zainstalowaniu mocniejszego osprzętu. Ale ja mimo wszystko jestem w miarę dobrej myśli, i myślę że te 150KM z jakimś sensownym momentem obrotowym zdołam uzyskać.

Może będzie można go obejrzeć na zlocie.

kiciek - no i bardzo pozytywnie Nawet lepiej od mojego 120A

[ wiadomość edytowana przez: jaszczurtd dnia 2015-01-12 09:34:51 ]
  
 
Gdybym mój ess nie miał 22lat 400k km przebiegu i blacharki robionej dwa razy myślę że skusił bym się już wcześniej na ten Jaszczur-owy pomysł. Ale nie wiem ile jeszcze nim pojeżdżę to też odpuściłem. Ale jak ktoś ma blacharsko zrobionego i silnik z małym przebiegiem wolno ssaka niech bierze w ciemno za przeróbki.
  
 
Kubzik, przebieg tu nie ma nic do rzeczy, silnik został złożony na nowych częściach - z rzeczy ważnych praktycznie tylko żeliwo bloku jest stare, reszta wszystko jest nowe, niezbyt stare (jak np. głowica) albo w niedługim czasie zostanie zastąpione czymś nowszym/po remoncie (jak np. pompa wtryskowa).
Blacharsko ten escort się trzyma nieźle - ma całe podłużnice, brak dziur w podłodze. Niestety mocowanie tylnej belki z jednej strony zaczyna się poddawać, ale duuużo mu jeszcze do tragedii, i tragicznego stanu innych escortów, które swoją drogą i tak jeżdżą po drogach.

[ wiadomość edytowana przez: jaszczurtd dnia 2015-01-12 15:47:14 ]
  
 
Cytat:
2015-01-12 07:07:19, Mikatt pisze:
altek 150A po małej przeróbce boszem pasuje od 1.9 tdi lub vr6 mam taki u siebie [ wiadomość edytowana przez: Mikatt dnia 2015-01-12 07:12:47 ] [ wiadomość edytowana przez: Mikatt dnia 2015-01-12 07:13:20 ]

na oryginalnym pasku czy trzeba było kupić?
  
 
Zawsze można koło pasowe zmienić na to z oryginalnego alternatora.
  
 
pozwolę se wstawić link do jednego filmu
Mordor


[ wiadomość edytowana przez: kiciek dnia 2015-01-12 18:06:40 ]
[ powód edycji: Poprawa linku. ]
  
 
jethro, i właśnie ten silnik z tym osprzętem, który ów mordor wytworzył, stoi teraz pod oknem

A Ciebie i tak nie było, żeby to na żywo zobaczyć
  
 
Kolego Mógłbyś mi powiedzieć jakie masz sprężyny w escorcie i jaki rozmiar kół? Bo zajebiście mi się podoba
  
 
Tył: seria, amory wymieniane 3lata temu, sprężyny seria
Przód: sprężyny kayaba seria, amory kayaba seria, wymieniane półtora roku temu
Koło: cossilook 15'
  
 
pasek inny bo ori nie pasi, kółko od tego 150 a po modzie boschem
  
 
Frytek zrobił już ok. 1000km, nic się z nim złego nie dzieje. Pojawił się tylko drobny wyciek w okolicach napędu pompy olejowej - mści się to, że nie założyłem tam nowego simmeringu, ale to się ogarnie w jakiejś tam przyszłości.
Jakiś czas temu przestałem jeździć nim "ostrożnie" - za bardzo mnie męczy taka jazda, i pomimo tego że groziło to wywaleniem korby - przestałem go oszczędzać. Więc w sumie można powiedzieć że już jest dotarty...

Ostatnio zrobiłem sobie pomiar spalania: dystans 251km, w tym trasę ok. 90km + trochę autostrady z prędkościami do 160km/h, reszta po mieście.


Spaliło toto tyle:


Co daje wynik 5,8l/100. Przy obecnych cenach paliwa cena przejechania nim 100 kilometrów wynosi 25,3 złotych. Z jednej strony taki wynik oczywiście cieszy - zwłaszcza że to była w większości jazda po mieście, a z drugiej - niestety widać że jest ostro niedolany paliwem. Niestety chwilowo nic nie mogę na to poradzić, bo na pompie nie ma już możliwości regulacji dawki - skończył się zakres regulacji...
Ta pompa i tak ledwo zipie z tymi wtryskami... Trzeba się powoli zabierać za budowanie hybrydki
Po wypłacie zmienię mu oleum, i pojadę nim na hamownię żeby wiedzieć od czego były zaczynane mody. Na obecnym osprzęcie nie spodziewam się więcej jak 85-95KM.
  
 
Zbroimy się



Nowiutki spiek pod MTXa:


Ten który teraz jeździ we Frytku poleci do cabrio.
Jak się zrobi trochę cieplej to przerzucam skrzynie.

I przygotowania do uruchomienia "stołu probierczego" do tuningowania pompy wtryskowej:


Ogólnie Frytek kończy nakręcać właśnie 3tyś, nic się nie dzieje.
  
 
Następny mały upgrade:


Udało mi się zakupić tanio 4x oryginalne końcówki delphi, od razu wleciały na wtryskiwacze. Koszt wymiany końcówek - 30pln/sztuka.

A w sobotę jadę po tłokorozdzielacz 11mm do pompy.
  
 
Choć nie znam się za bardzo na dieslach ale widać że cały czas coś u ciebie się dzieje więc tak trzymać
  
 
Jaszczurrro a z której dzielnicy dąbrowy tys jest? dobrze się bawisz z tym klekotem

-----------------
Był:
Orion 1.4 92r, Escort Sedan 1.6 16v x2, Orion 1.8 16v rs line, Fiat 126p 93r, Escort Sedan Rs 2000
Jest:
*Escort Sedan 1.3 8v
*Escort sedan 1.8 16v zender
*Escort rs2000 mk6
*Escort Cabrio 92r 1.8 16v
*Volvo v40 1.9T t4
  
 
PiEkU, centrum, niedaleko pkztu. Ale warsztat mam w Sosnowcu Juliuszu.
  
 
Taki tam mały update.

Silnik frytkownicy żyje i ma się dobrze. Nie raz dostał po garach, póki co nie narzeka.

W tak zwanym międzyczasie kupiłem pompę od Land Rovera 300 TDI, z tłoczkiem 11mm, i potraktowałem ją jako bazę do modyfikacji.
Silnik z tą pompą prezentował się tak:



Musiałem do niej przerabiać przewody wtryskowe - jeden okazał się zbyt krótki, więc co należało zrobić? Oczywiście migomat poszedł w ruch

Przeróbki zacząłem od prostych rzeczy - na początek chciałem zwiększyć zakres obrotów silnika, bo oryginalnie pompa land rovera kręci się do 4100rpm.

Ogólnie rzecz biorąc za prędkość obrotową pompy odpowiada tzw. governor, element sterujący dozownikiem paliwa w pompie, oraz mechanizm działający na zasadzie siły odśrodkowej, zapobiegający zbyt wysokim obrotom silnika.
Governor to te same sprężynki na bolcu - to właśnie się przerabia w pompie żeby zwiększyć zakres obrotów silnika.



Przeróbka polega na dodaniu podkładek pod "średnią" sprężynkę, tak by stawiała większy opór mechanizmowi odśrodkowemu, który widać na zdjęciu poniżej:


Następnie stwierdziłem że nie ma co się szczypać, i jedziemy ostrzej z modyfikacjami. Oryginalny tłokorozdzielacz land rovera nie jest zbyt wydajny, dlatego zainstalowałem tłokorozdzielacz z transita 2.5D razem z falą:




Fala już troszkę styrana życiem, ale póki co nie zauważyłem niczego niepokojącego w pracy silnika.

Tu w trakcie montażu wewnątrz pompy:



W chwili obecnej mam już przepis na pompę do tego silnika - metoda wielu prób i błędów, zakładania i zdejmowania pompy - pod koniec zabawy już mi się na to patrzeć nie chciało. Gdybym znał jakiegoś ogarniętego pompiarza ze stołem było by prościej, ale cóż - nie można mieć wszystkiego.

Po tym wszystkim jest całkiem fajnie - czuć że klekociarnia rozpędza się znacznie fajniej. Jest nadmiar paliwa, bo zaczął dymić - to się ogarnie wydajniejszą turbiną. I co najważniejsze - przesunąłem odcinkę do 6k rpm:

kręcimy do 6krpm

Da się zrobić grubszego govmoda tak żeby się kręcił do 7k, ale w sumie trochę bym się już chyba bał... Przynajmniej na początku

W tzw. międzyczasie wykolegowałem ib5, i powitałem mtxa:



Tu małe porównanie sprzęgieł ib5 i mtxa:



I muszę naprawdę pochwalić spieka z Aaronexu - dzielnie znosił pół roku jazdy w dizlu, i nosi delikatne objawy... co najwyżej dotarcia. Organik pracujący w takich samych warunkach (moment > 230Nm) miał już powoli dosyć. Naprawdę dobra robota, jestem mega zadowolony. W trakcie jazdy czy upalania zero uślizgów, itp, a nie raz dostało to sprzęgło mocno po okładzinach.

W trakcie całej operacji stwierdziłem że założenie mtxa będzie najprostsze jeśli po prostu wyjmę silnik z budy - zwłaszcza że i tak miałem wszystko rozebrane (wyjęty kolektor bo inna turbina wleci, i chłodnica bo próba uszczelnienia klimy)





Turbina - na początek wleci to:


Pobawię się vnt z 1.8 tdci, zobaczę jak się będzie z tym jeździć. Na początek będę to sterował ciśnieniowo, co oczywiście nie jest najbardziej optymalne i pewnie będą częste overboosty, ale do zorientowania się co to warte na początek - wystarczy. Jak mi się spodoba to ogarnę sterowanie na podciśnieniu z jakąś prostą elektroniką.

(c.d.n)


[ wiadomość edytowana przez: jaszczurtd dnia 2015-05-22 18:05:01 ]
  
 
Mega podziw z mojej strony.
  
 
Jaszczur jesteś wielki
  
 
Kubzik, wiem, ale w tym roku obiecałem sobie że schudnę, i dotrzymam słowa...