Wiera 2107 by Broda - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2015-08-13 23:09:17, SzokoLada pisze:
Powtarzam jeszcze raz, każdy wałek , nawet fabryczny, musi mieć nastawne koło.


Trochę się zagalopowałeś. Nie musi, bez tego silnik będzie chodził. I nie popsuje się przez jego brak.
W przypadku Łady powinien mieć- tak brzmi sensowniej (a i tak pewnie jakieś 99% z nich go nie ma...).
Gregor niekoniecznie musi wiedzieć, że w tej marce ten sam wałek był zakładany do silników o różnej pojemności.

W przypadku silników innych marek regulowane koło do seryjnego wałka, przy seryjnym silniku może dać tyle, co kot napłakał. I dlatego Gregor się zdziwił.

Luz, Pany
  
 
To oczywiste, że będzie chodził. Ale mówimy tutaj o ładach, a nie o roburach, czy Nysie. Konkretnie Łada, jeżeli chcesz mieć zajebioze, to musisz kupić koło nastawne, z naciskiem na musisz. Łada ma wałek w głowicy, wiec różna wysokość głowicy, długość łańcucha, paska, nie zbyt precyzyjnie wykonane elementy, to wszystko wpływa na położenie wałka. Dlatego, jeżeli jesteś kumaty, to zakładasz takie koło i ustawiasz wszystkie znaki, tak jak trzeba, a nie tak jak się uda. Uważam dalsze dyskusje za bezsensowne i przypominam każdemu, że każdy użytkownik łady, powinien zainwestować w koło nastawne.
  
 
no dobra, to skoro już wiemy że każdy powinien mieć koło nastawne ( a ja mam ) to napiszecie jak je ustawić tak żeby było dobrze??
  
 
Cytat:
Gregor, nie kompromituj się. Nie znasz podstawy budowy aut? Powtarzam jeszcze raz, każdy wałek , nawet fabryczny, musi mieć nastawne koło. Tutaj wypisujesz posty o podstawowych zasadach, charakterystykach pracy, a pytasz po co jest koło nastawne przy fabrycznym wałku?



Troszkę się tam orientuję...
Wiem , że auto ma 5 kół... i że ma silnik...aha i takie coś z tyłu co dziwne dźwięki wydaje...i śmierdzi z tego strasznie...

Tak pytam...bo nie spotkałem auta ( nie ważne czy z wałkiem w głowicy, czy w ohv), w którym przy seryjnym wałku, powinienem zakładać regulowane koło nierządu ...
Mogę sobie z takim tematem poradzić w inny sposób.
Oczywiście przy seryjnym zapłonie.

Poza tym zamiast wyjaśnić temat - to nie potrzebnie łapiesz powietrze...
Co wy tacy elektryczni się robicie...???

  
 
Cytat:
2015-08-10 22:29:23, Broda240z pisze:
Powolutku składam silnik 1,6 do mojej Wiery i mam pytanko. Pogrzebałem trochę przy głowicy i zakładam regulowane koło rozrządu. Ma ktoś jakąś instrukcję/opis jak je ustawiać?



Na szybko. Jeżeli nie zrozumiesz, to postaram się to później wytłumaczyć.


Jak wyregulować nastawne koło i wałek.
  
 
Cytat:
2015-08-14 08:17:51, gregor125 pisze:
Troszkę się tam orientuję... Wiem , że auto ma 5 kół...


Nie zawsze, trójkołowego Relianta nie widziałeś?
  
 
ja też skladając silniczek doszedlem do wniosku o kole nastawnym,,,
stara splanowana glowica,,,plus nowy blok
tlok w gornym gmp i choćbym sie zesr...ał to przesunięte o pół zęba,,,
  
 
Cytat:
Mogę sobie z takim tematem poradzić w inny sposób.
Oczywiście przy seryjnym zapłonie.




Oświeć. Bo ja chyba nie znam.
  
 
Cytat:
Jak wyregulować nastawne koło i wałek.


Gdyby było po polsku, było by dla mnie łatwiej.
jeżeli ktoś ma takie cuśpo polsku.
Ale oki.
Faktycznie w ładzie, to koło jest potrzebne , gdyż ciężko ustawić nierząd we właściwym punkcie.
A jak sobie radzę, w prosty sposób.
Oczywiście tylko w przypadku paska nierządu, bo przy takim łańcuchu jak w ładziance pojawia się problem.
Mogę zawsze cofnąć o jeden, lub kilka zębów koło względem paska. Tak jest np w silnikach opla C20XE , fiata, bmw i innych dohc-ach..
  
 
Na łańcuchu też można cofnąć i dać do przodu, ale nigdy nie trafisz idealnie. Wtedy przyjdzie na pomoc koło nastawne.
  
 
Powoli kończę montować silnik i pojawił się mały problem - rozrusznik dotyka kolektora wydechowego na łączeniu z dwururką. Kolektor jest 4-2-1 od Bartka. Nie za bardzo jest co szlifować więc zastanawiam się czy nie ma przypadkiem węższych rozruszników do łady? Wiecie może coś o tym? Ewentualnie o ile mogę zeszlifować obudowę rozrusznika.
Nie mogę tego tak zostawić bo szlag trafi rozrusznik.
  
 
Ten jest mniejszy,

ale ten jest najlepszy, autovaz.
  
 
380 zł.... nie masz litości Szoko.....
  
 
Jak już wydasz te 4 stówki i odpalisz auto, to szybko zapomnisz. A kręci o niebo lepiej i dłużej, ciszej, szybciej.
  
 
Dokładnie, na rozrusznikach nie ma co oszczędzać.
  
 
Cytat:
2015-12-09 08:38:45, emde pisze:
Dokładnie, na rozrusznikach nie ma co oszczędzać.



A już myślałem, że bedzie: wrzuć fotki.
  
 
Też pomyślałem o "Wrzuć fotki "

Przynajmniej będzie to mała przestroga dla potomnych, którzy też będą chcieli zmienić na 4-2-1
  
 
Broda, fajnie jedziesz tematem ale przydałyby się jakieś zdjęcia podglądowe. Wrzuć fotki.
  
 
wiesz co Emde, ja sobie dłubię jak mam czas, z tym silnikiem to już pół roku walczę, to czasu nie było, to części itd. Szału nie ma bo moja Wiera nie wygląda jak jakaś rajdówka, nie ma w nią włożonych dziesiątek tysięcy ale sprawia mi radochę i dlatego się nią bawię
Postaram się wrzucić jakieś fotki w najbliższych dniach


[ wiadomość edytowana przez: Broda240z dnia 2015-12-10 10:09:47 ]
  
 
Czy mądrzejsi koledzy mogą mi coś doradzić?
Zastanawiam się nad szperą od Bartka bądź pospawaniem dyfra. Autko służy mi głównie do zabawy, jak jest mokro i ślisko to jadę troszkę powariować po rondach, chce spróbować sił w miejscowych KJS'ach itd. Zdarza też mi się zwyczajnie pojechać z rodzinką na zlot zabytków.
Które rozwiązanie wybrać? Możecie mi coś mądrego powiedzieć?
Jeśli szpera od Bartka to która??
Z góry dzięki