Rdza - po latach.... - Strona 1.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No i jeszcze taka kwestia, że zrobisz blacharkę i jeśli potem parkujesz pod chmurką i jeszcze na dodatek na trawie, to o kant dupy potłuc tą robotę
Jeśli masz zaufaną osobę, która Ci to ogarnie, kilka wolnych tysiączków i miejsce do garażowania to można się porwać na tą operację
  
 
Kolego bedziesz mial tyle opinii co ludzi na forum. Kazdy cos podpowie i cos doradzi. A final bedzie taki ze i tak zrobisz jak bedziesz uwazal. Prawda jest taka ze fajnie odnowic od podstaw na pare lat pod warunkiem ze ma sie troche $$ w kieszeni. Powodzenia w modach i mokrego dyngusa
  
 
Ja już tak mam takie zboczenie ,że każdy samochód chciałbym uratować od złomu więc stanowczo doradzam rób kolego i ciesz się z auta.Przecież jak sprzedaż to,a itak będziesz coś kupował to nie wiesz co kupisz a tak będziesz miał sprawdzone
  
 
Na moim przykładzie :
-piaskowanie wstepne do odkrycia rdzy 1400zl
-wymiana progów ,nadkoli wew,zew ok600
-łatanie podłogi(niewiele było)+ moie widzi mi sie 400
-popdłóznice i wyciaganie nadkoli 2000
zostaje pomalowanie ,czesc w moim zakresie czesc zaufani ludzie dopiero bede robił ,nie pisze o czesciach blacharskich bo blacharze mieli wolna reke albo ich materiał albo odratowany org.

Wiec ocen sam ,ja ratuje i przebudowuje swojego ,dlatego ze przyniósł mi duzo frajdy i usmiechu nawet jak sie psuł.
  
 
...Jak to było...jak to mówili....

"Kto nie smaruje ten nie jedzie..."

można jeździć do póki się nie rozleci...można naprawić ile taka naprawa warta zależy od włożonego wkładu i zaangażowania

blacha jest praktycznie nieśmiertelna jeśli jest zabezpieczona z biegiem czasu każda farba i środek się rozleci i powietrze /woda ( która ma w sobie jeszcze więcej tlenu więc jest groźniejsza jeśli chodzi o powstawanie rdzy...która wpier...la naszą blachę

Ja swojego traktuje podkładem zżerającym rdzę..czyszczę blachę ile się da+odtłuszczenie zmywaczem..potem lakier+baran..lub sam baran...do profili zamkniętych np. podłużnic (nadkola od środka auta)ze 2 dziurkji, progi itp. wywiercić dziurki wstrzyknąć środek zabesp..na bazie wosku,,
  
 
Wszystko zalezy od ilości rdzy i miejsc jej wystapienia. Ale po kolei:
1. Sprawdź podłużnice i mocowanie belki - jeśli jest zdrowe, podłużnice da się uratować.
2. Progi można wymienić, ale jeśli masz do czego spawać - podłoga i słupki.
3. Reszta jest do ogarnięcia...
Rdza jest jak rak, zawsze wyjdzie. Musisz ją wyciąć.
Ale sentymen sentymentem, a kasa - kasą. Nigdy Ci się to nie opłaci, choć satysfakcja i radość z auta są bezcenne.