[bkubica] mk7 kombi bobuś*

Cześć,

Równo 20 lat temu w lipcu, w Modenie, pan Rusmir zarejestrował swojego nowiutkiego escorta mk7 kombi - 1.6 16v, moondust silver.
W 10 lat przejechał nim 230kkm aż szczęśliwym posiadaczem stał się mój kolega.

Pięć lat, 120 tysięcy kilometrów i 1000zł później zostaję właścicielem. Ot taki typowy wóz „po bułki do sklepu”.

W moich rękach nie miał lekko - jedynie kwestie eksploatacyjne były załatwiane na bieżąco.
Mając dość roli bycia wozidupem, popełnił samobójstwo na autostradzie, podczas majówki 130km od domu. Intryga iście szatańska (aby naprawa nie była zbyt błacha) - posypała się pompa wody a dalej uszczelka pod głowicą.

Dzięki pomocy fachowców(ehh) z Dolnej(Gogolin) udało mi się stracić 3h i 100zł. Wynajętym passatem w dizlu (fuj) doturlałem się do celu podróży, po tygodniu odebrałem auto od fachowców(ehh) z Dolnej(Gogolin) z uszczelką uszczelnioną silikonem(ehh).

No i się zaczęło - szybka kalkulacja (jakby nie było super tani wóz), szybka naprawa (mogło być lepiej) ale w końcu ruszył.
Autko zaczęło jeździć ale ostatnio coraz bardziej dają znać o sobie pierścienie tłokowe. Decyzja - NA ZŁOM!

Eskorcik miał skromne wyposażenie:

• klimatyzacja,
  
• ABS,
  
• wspomaganie,
  
• centralny zamek,
  
• immobiliser,
  
• 2x airbag,
  
• podgrzewana tylna szyba,
  
• światła przeciwmgielne,
  
• białe zegary i trójramienna skórzana kierownica,
  
• elektryczne szyby,
  
• zdrowa podłoga

Znalezienie, nawet i ghia w full opcji, to jedno, ale znalezienie zdrowej podłogi to zupełnie inna bajka. W końcu, po 4 miesiącach, przywiozłem taką tam ghia(full opcja), jednak czegoś mi brakowało. Z kolei widok bobusia* zza okien (wcześniej mieszkał w garażu, przez ostatnie 3 tygodnie na dworze) bardzo mnie zasmucił i decyzja ponownie zapadła - TYLKO NIE NA ZŁOM!


Tyle słowem wstępu. Środkiem do osiągnięcia celu będzie przerzucenie większości zdatnych bebechów do starego autka oraz wymiana na nowe tego co konieczne. cdn.


*bobuś - mocno zmęczony życiem 15 letni pies moich rodziców. Połamał wszystkie łapy - nadal biega; nie miał sierści - odrosła. Uspać?

[ wiadomość edytowana przez: bkubica dnia 2015-08-06 23:36:55 - dodanie pełnej listy wyposażenia]


[ wiadomość edytowana przez: bkubica dnia 2015-08-06 23:45:25 ]

Super historia Pozdro z Wrocławia i daj jakieś foty

Mozesz powiesci pisac . Witam i pozdrawiam. Przekladaj graty i ciesz sie nim

składać. Poka foty

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach

Szkoda, że posłałeś srebrnego na złom, bo ja bym chętnie przygarnął tylne lewe drzwi, maskę i klapę bagażnika.

wstyd ale fotek jeszcze nie robiłem, poza tym on jest bardzo podrapany, toż to brzydkie jest

druga sprawa - przede wszystkim rodzina, trudno dłubać przy aucie jak się z dzieckiem cały dzień nie widziało. Trzecia sprawa - własny dom - bo dłubanie w garażu podziemnym/na chodniku to bardzo uciążliwe jest.


@darek4488

kiedy ja właśnie srebrnego reanimuje

druga sprawa - każdy element, oprócz dachu, był już podrapany/szpachlowany. Jak ogarnę naprawy mechaniczne i konserwację podwozia to biorę się za lakierowanie budy.

Cytat:

2015-08-06 22:04:48, darek4488 pisze: Szkoda, że posłałeś srebrnego na złom, bo ja bym chętnie przygarnął tylne lewe drzwi, maskę i klapę bagażnika.

[ wiadomość edytowana przez: bkubica dnia 2015-08-06 23:51:17 ]

w zeszłym tygodniu zacząłem przekładać graty (żona z dzieciakami poza domem
muszę rozwinąć ten post (aby pamiętać co zrobiłem bo z pamięcią kiepsko) ale zacznę od kabla który przykuł moją uwagę.

Znalazłem go tylko u dawcy, idzie obok tylnej wiązki pod pokrywą bagażnika, potem jest wtyczka, i reszta kabla idzie w dół w otwór montażowy

podswietlenie tablicy

To nie to, ten kabel idzie w kierunku kanapy... i wchodzi w podłogę, coś podobnie jak kabel od pompy paliwa

Pozytym w jednym to mam (ghia) a w drugim z tego samego roku już nie. Podświetlane tablicy raczej każdy miał...

ABS?

nie wiem gdzie oryginalnie idzie kabel od abs, ale ten jest i w jednym i w drugim aucie więc to chyba też nie to. chyba zostało odkręcić plastiki i zobaczyć gdzie ten kabel idzie

A moze to instalacja pod hak ?

to jest kombi i na 90% od tablicy, moge az sie przejsc do swojego i zobaczyc

oświetlenie tablicy idzie z oświetleniem lamp i wchodzi w zderzak koło zamka klapy. Wiązka którą widać na zdjęciu idzie w przeciwna stronę. Od tylnej lewej lampy idzie w stronę kanapy, tam jest wtyczka(widać na foto) a dalej przez otwór dalej pod kanapę w gumowy otwór.
Koniec gdybań, jak wrócę z urlopu zajrzę gdzie to wchodzi oraz gdzie to idzie w drugą stronę do przodu

dobra az sie wybralem zobaczyc, jest to od ABS. wchodzi to w podloge, ja caly czas sadzilem ze fotka jest zrobiona od srodka auta.

dzięki za sprawdzenie

doczytałem, posprawdzałem i wychodzi na to że w dawcy mam abs na 4 koła.

tak oto się dowiedziałem, że w srebrnym mam abs tylko na przednią oś. zakładałem przełożyć jak najwięcej gratów z dawcy ale abs-u chyba ruszać nie będę aby dołożyć sobie tylną oś...

Co wygrałem?

Wiesiu666 talon na k...we i balon

O! - myślałem o czymś bardziej klasycznym ale i w tych kwestiach można liczyć na wsparcie i pomysłowość klubowiczów

Wiesiu666, dopiszemy do rachunku



muszę wkońcu uporządkować plany, listę wprowadzonych zmian oraz tego co mnie jeszcze czeka ale ciągle coś wypada...

co do tego absu - teraz jak na niego patrzę to lepiej nie mieć go w ogóle niż mieć taki na przednią oś - w sytuacji hamowania na zakręcie przy śliskiej nawierzchni zblokuje nam tylne koła i dupą zarzuci :/

czyli albo zakasać rękawy i dorabiać te 2 punkty, albo wywalić go?

wywalać nie chcę - bobuś ma być full opcja, więc i na to przyjdzie pora (może razem z TCS)


[ wiadomość edytowana przez: bkubica dnia 2015-08-30 21:04:40 ]

[ wiadomość edytowana przez: bkubica dnia 2015-08-30 21:05:30 ]

A nie masz na środku belki jakies czegos ? Tzw. Korektor siły hamowania.

Abs chwilowo blokuje koła by nie zwalniać, a by lepiej panowało sie nad pojazdem.