Tuleje wahaczy w 2107 - problem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Sprawa wyglada nastepujaco
Wybilem tuleje z gornych wahaczy i nawet ladnie to poszlo. Kwestia teraz ich wsadzenia. Wbilem do jednego wahacza te tulejki do oporu (czyli do samego konca) i teraz nie moge zalozyc wahacza na swoje miejsce. Po prostu technicznie jest to niewykonalne, brakuje dosyc sporego kawalka miejsca. Jak zaczalem wstukiwac ten wahacz mlotkiem jedna z tulei po prostu wypadla
Powiedzcie mi jak to poskladac? Czy tuleje wbija sie cale czy tylko czesc?? Czy moze tylko lekko sie je wbija, zaklada wahacz i pozniej dociska sruba??

Dzieki za pomoc


[ wiadomość edytowana przez: dcnt dnia 2005-07-26 10:30:39 ]
[ powód edycji: korekta tytulu ]
 
 
U mnie na tulejkach były takie zabki chyba blokujace zeby tulejka dalej nie wchodziła.JAk za mocno je wbiłem to zeż wachacz ni sie nie miescił.Wydaje mi sie ze nie ma co wbijac ich za głeboko.Natepny problem to taki ze tulejka nie powinna sama wypasc powinna być raczej mocno osadzona zeby nie miała luzów pomiedzy ta zewnetrzna blach a otworem w wachaczu
  
 
Jedyne zabki na tulejkach sa z boku ale wydaje mi sie ze one sa wlasnie po to zeby tulejka mocna siedziala w otworze wahacza. Tulejki jak pisalem wbilem mlotkiem do samego kolnierza na tulejce. Jesli wbije je za lekko to przeciez zawieszenia mi pozniej nie ustawia.
 
 
tuleje górnego wbija się do połowy czyli do takiego przetłoczenia jak wbiłeś całe to się nie dziwię że się wahacz nie mieści tylko teraz to raczej musisz nowe kupić bo te będa latać jak je cofniesz chyba że jeszcze możesz je lekko przypunktować spawarką i też będzie git ale tak czy siak musisz je wybić do połowy
  
 
Dzieki serdeczne za pomoc
Wyjasnilo sie dlaczego wahacz nie wchodzi. Podjade jutro po dwie nowe tulejki i po sprawie. A ze szwagrem myslelismy ze stare tulejki sie wysunely bo wlasnie do polowy byly wbite
 
 
A ma ktos jakis tajemny patent jak wsadzic z powrotem sprezyny na przodzie?? Bo nawet jakos sciagaczami nie bardzo sie da
 
 
No bo do przednich sprezyn trzeba wlasnie specjalny sciagacz taki wkladany od dolu w dziure wahacza
  
 
blee takiego to ja nie mam. mam takie co sie na bok sprezyny zaklada. Zdjac sie nimi nawet dalo ale zalozyc to juz napewno sie nie uda
 
 
To moze utnij zwoja
  
 
Cytat:
2005-07-25 20:07:19, _Vincenzo_ pisze:
blee takiego to ja nie mam. mam takie co sie na bok sprezyny zaklada. Zdjac sie nimi nawet dalo ale zalozyc to juz napewno sie nie uda


Nie wiem czy moja metoda znajdzie u Ciebie zastosowanie bo to dotyczyło kolumny Mc Persona ale myśle żę powinno się udać. Robisz sobie prase tz dwie deski i dwie długie śruby pomiędzy deski wkładasz sprężyne - ja z kolumną - i skręcasz aż się skompresuje do pożądanej wysokości potem zakładasz ściągacze i dokrencasz jeszcze nimi jest znacznie łatwiej tak ściągnąć sprężyne niż samymi ściągaczami.
  
 
Nie wbijaj tuleji bo benda krzywo siedzialy lepiej je wprasuj imadlem utnij z rury dwa pierscienie i w imadle wprasoj w wachacz do polowy.Jak je wbijesz mlotkiem do zimy moga nie przetrzymac ja tak w swojej siudemce zrobiilem i w zime musialem wymieniac znowu A po wprasowaniu chidzi idealnie do dzis pozdrawiam
  
 
No teraz to juz nic nie zrobie bo autko poskladane

Aaa i wracajac do wkladania sprezyn to po prostu wystarczylo pomyslec troszke w inny sposob Po prostu wsadzilem sciagacze do srodka sprezyn a nie na zewnatrz pozniej wsadzilem pod dolny wahacz podnosnik samochodowy, wsadzilem lekko sprezyne i dalej podnosnikiem



[ wiadomość edytowana przez: _Vincenzo_ dnia 2005-07-28 19:12:31 ]
 
 
Cytat:
2005-07-23 22:11:14, _Vincenzo_ pisze:
Witam. Sprawa wyglada nastepujaco Wybilem tuleje z gornych wahaczy i nawet ladnie to poszlo. Kwestia teraz ich wsadzenia. Wbilem do jednego wahacza te tulejki do oporu (czyli do samego konca) i teraz nie moge zalozyc wahacza na swoje miejsce. Po prostu technicznie jest to niewykonalne, brakuje dosyc sporego kawalka miejsca. Jak zaczalem wstukiwac ten wahacz mlotkiem jedna z tulei po prostu wypadla Powiedzcie mi jak to poskladac? Czy tuleje wbija sie cale czy tylko czesc?? Czy moze tylko lekko sie je wbija, zaklada wahacz i pozniej dociska sruba?? Dzieki za pomoc [ wiadomość edytowana przez: dcnt dnia 2005-07-26 10:30:39 ] [ powód edycji: korekta tytulu ]



kolego ale sobie roboty narobiles. Wsadza sie je luzno sila reki i skreca sruba, to wszystko a nie metoda jaka ty prezentujesz
  
 


Fajna, nie? Wahacz tak chodził że zrobił dziure w karoserii


[ wiadomość edytowana przez: janisz dnia 2005-08-02 19:32:05 ]
  
 
Cytat:
2005-08-02 18:33:24, pawel0240 pisze:
kolego ale sobie roboty narobiles. Wsadza sie je luzno sila reki i skreca sruba, to wszystko a nie metoda jaka ty prezentujesz



Wiesz, gdybym wiedzial wczesniej. Osobiscie robilem to pierwszy raz a macher ktory mi doradzal powiedzial zeby wbic cale
 
 
Ja tez pierwszy raz robiłem sam i juz teraz wiem ze dolne tulejki wchodz do konca a gorn e nie.Ale tak ja Vincenzo do skrecenia sprezyn uzywałem podnosnika hydraulicznego i amorek wchodził bez problemu an na dodatek kiedy samochud stał na podnosniku dokrecałem sruby na wahachaczach a by uzyskac jakies obiazenie zalecane przy dokrecaniu własnie tych srub
  
 
mam pytanko czy próbował ktoś kiedyś wyminić tuleje w wachaczu bez wyjmowania wachacza ??

  
 
Dobry kiedys to opisywał, poszukaj w innych wątkach. Da sie bez problemu.
  
 
Cytat:
2005-11-10 09:40:31, Krzychu85 pisze:
mam pytanko czy próbował ktoś kiedyś wyminić tuleje w wachaczu bez wyjmowania wachacza ??


ja tylna wyjmiesz (a przynajmniej powinienes ) ale z przednia bedziesz miał nielada problem po za tym kwestia ich stanu czasami nie nadaja sie na wybicie

aha ja tylko robilem to na wachaczu dolnym
  
 
Da się - ostatnio mi mechanik wymieniał. Poprostu odjrecił srube, wybił tuleję , wstawił nową i zakrecił srubę. Oczywiscie trzeba bylo podlewarować wahacz, pokrecić kierownicą i ponaciągać łomem