[S3ci0r] Escort MK7 3DHB "97 2.0 NGA - Strona 2.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Lal chcesz blysnac spoko ,ale najpierw naucz sie wyrazen bo jak juz to laminarny to po raz , chce ci pomoc nie zaszkodzic , krecisz sie w okol wlasnego ogona chlopie ,chcesz miec wiecej mocy to przestan glaskac to co noe trzeba i szukaj efektywnosci tam gdzie jest.
  
 
iglaxr3i, Mistrzu, uruchom najpierw swojego escorta i pokaż nam jak Ty szukasz efektywności tam gdzie jest
  
 
Ale ja nie szukam efektywnosci tylko zadowolenia ,i to co ja ,, a z reszta szkoda sie produkowac.
  
 
Po co te hejty igla skoro robota jest zrobiona dobrze?
  
 
Jest hejt, jest ruch na forum
  
 
Po co od razu takie wielkie słowa,po to jest forum żeby dyskutować,Secior ma swoją wizje a Igła może się z nią nie zgadzać
  
 
dawno nic nie było więc najświeższe grube info wjeżdża na salony!

tydzień temu auto trafiło do blacharza na odbudowę podłużnic. po dzisiejszej wizycie jest gorzej niż myśleliśmy że jest. lewe mocowanie belki zapadło się w podłużnicy. dobrze nie jest, ale tragedii aż takiej nie ma. zaglądając przez dziury podłoga nad podłużnicami jest bardzo ładna, brak nalotów rdzy, widać fabryczny podkład epoksydowy. tam gdzie były robione podłużnice to się to trzyma, ale cholera wie co tak na prawdę jest pod spodem. podłużnice będę odbudowywane tak mniej więcej od końca drzwi/nóg pasażera aż do tylnego pasa. łatać tego nie ma sensu bo nie ma czego łatać. wszystko będzie wycinane i wstawiane nowe. więcej fotek będę miał po odbiorze auta (zostawiłem aparat. ma być wszystko udokumentowane), czyli jakoś pod koniec przyszłego tygodnia. dodatkowo będą wymieniane przewody hamulcowe na miedziane bo oryginalne stalowe podczas rozkręcania połamały się/poukręcały. na baku nie widać dziur, jest nalot rdzy, ale to już we własnym zakresie będę robił jak mi się fundusze odbudują. jeszcze nie wiem czy będę go oczyszczał szczotką na wiertarce + chemia czy oddam do piaskowania. linki od ręcznego też są już zniszczone i wymagają wymiany ale to pikuś i sam o to zadbam jak pogoda będzie zachęcająca. no i to chyba by było na tyle.


podłużnica lewa od strony koła łączenie z nadkolem


podłużnica lewa końcówka


podłużnica lewa mocowanie belki 1


podłużnica lewa mocowanie belki 2


podłużnica lewa za mocowaniem belki


podłużnica prawa mocowanie belki


podłużnica prawa mocowanie ucha holowniczego


podłużnica prawa od strony koła


tylny pas lewa strona


tylny pas prawa strona



[ wiadomość edytowana przez: S3ci0r dnia 2018-04-06 20:07:40 ]
  
 
Już ci pisałem, dawaj panie Panewka. Zrobią, zalej od środka, z zewnątrz i będzie gitara.
  
 
A taki ładny był - niebieski

Każdego to czeka prędzej czy później jak chce sobie zostawic Escorta na dłużej
  
 
Cytat:
2018-03-22 12:47:39, wiesiu666 pisze:
A taki ładny był - niebieski Każdego to czeka prędzej czy później jak chce sobie zostawic Escorta na dłużej



....amerykanski


nie jest az tak zle. dzialaj
  
 



[ wiadomość edytowana przez: S3ci0r dnia 2018-04-06 20:06:44 ]
  
 





[ wiadomość edytowana przez: S3ci0r dnia 2018-04-06 20:06:19 ]
  
 
Dobra robota Seciorku ....ale jako niewierny Tomasz poproszę o zdjęcia całego tyłu wyczyszczonego z rudego nalotu wogół miejsc spawanych do zera bo tak to za rok wyjdzie z powrotem wszystko
  
 
mam nadzieję że już przed jesienią będę mógł się pochwalić takimi zdjęciami
  
 
Linki z https nie banglają. Byś pozmieniał.
  
 
zrobione, dzięki za info


[ wiadomość edytowana przez: S3ci0r dnia 2018-04-06 20:08:06 ]
  
 
  
 
mała fotorelacja z wymiany tarcz i klocków:



pierwsze co mi się rzuciło w oczy, a właściwie w ręce to waga tarcz ATE, wyraźnie wydawały się cięższe od mikody GT, dlatego postanowiłem porównać masę obu tarcz. różnica to dokładnie 1kg, albo aż 1kg bo to jest 20% masy mikody. jak cokolwiek robiłem z ATE to musiałem dla bezpieczeństwa używać obu rąk bo na prawdę czuć, że są cięższe, natomiast przy mikodzie łapałem sobie tarczę w palce i normalnie mogłem sobie ją przenosić.


piasta oczywiście została dokładnie oczyszczona i odtłuszczona przed montażem nowej tarczy. w ruch poszły wszelkiego rodzaju szczotki stalowe/mosiężne na wiertarkę oraz szybki zmywacz w sprayu, nie zabrakło również ściereczki z mikrofibry do zbierania resztek syfu po zmywaczu. przy okazji liznąłem też gwint na szpilkach. teraz nakrętki ładnie się obracają.


pierwotnie była to mikoda GT czyli tarcza nacinano-nawiercana i jak widać z nacięć nie pozostało praktycznie nic. od zewnętrznej strony tarcza jest prawie całkowicie gładka, gdzieniegdzie widać jakieś drobne smugi po nacięciach. po wewnętrznej stronie jest trochę lepiej, co prawda widoczne są wszystkie nacięcia ale wierzcie mi że powierzchnia jest gładka. wbrew internetowym opiniom nie widać żadnych pęknięć na powierzchni tarczy, nawet mikropęknięć przy nawierconych otworach. były normalnie eksploatowane, zdarzało się że po jeździe myłem koła na myjce i jakoś nie zauważyłem aby się pogięły, po kałużach i to nie małych też miałem okazję przejeżdżać i nic. jak widać tarcze przeszły bardzo dużo. wytrzymały 7-8 lat i chyba mogę powiedzieć że byłem z nich zadowolony.


klocki RH, montowane razem z tarczami mikody. wydaje mi się że były za twarde do tych tarcz bo już dużo wcześniej nacięcia na tarczy znikły a klocki miały jeszcze sporo mięsa. żadnych pisków ani dziwnych dźwięków przez cały okres użytkowanie nie miałem okazji zarejestrować.

teraz jestem ciekaw ile wytrzyma komplet od ATE.

czeka mnie jeszcze wymiana przewodów hamulcowych oraz montaż zestawu naprawczego, choć wszystkie gumy na zaciskach wyglądały ok. przy okazji wymienię sobie płyn hamulcowy.