Strumienica aktywna dolotu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, jestem tutaj nowy więc na początku chciałem sie przywitać ze wszystkimi, mam pytanko odnośnie strumienicy dolotu, pytałem na innym forum też forda ale tam nie uzyskałem wyczerpującej odpowiedzi, a mianowicie chodzi mi o strumienice dolotu aktywną mam taka w posiadaniu jest zrobiona przez pana Węglarskiego, nie wiem tylko dokładnie w jakim miejscu ja zamontować jest to strumienica aktywna wiec oprócz filtra głównego ona posiada na sobie również filtr i teraz mam pytanko gdzie najlepiej ja zamontować przed przepływomierzem czy za? przed myślę że może przepływomierz źle odczytywać dane i silnik będzie źle pracował, za jak bym dał to wtedy przepływomierz musiałbym dać bardzo blisko przepustnicy co też nie wiem czy źle sie nie odbije na pracy silnika, obecnie mam założoną przepustnicę od mondeo 2.0 , wydech mam zrobiony z kwasówki, bez katalizatora zakończony tłumikiem sebring średnica wylotu 101mm, bardzo ładnie to chodzi wcześniej miałem WM Sport porażka kupa hałasu i nic poza tym, ten sebring wogóle nie jest uciążliwy w hałasie, jak sie depnie to wtedy pokazuje co potrafi, EGR mam usunięty od wydechu do dolotu. Teraz jak wrócę chce wrzucic wałki rozrzadu z mondeo 2.0, komputer mam EEC-V OD 1.8 oryginalnie byl taki wrzucony bo auto było w automacie teraz siedzi w nim manualna skrzynia biegów.
  
 
Ubawiłem się przepięknie. Zakładam, że magnetyzer, ceramizer i dodatek do benzyny to już pewnie masz. Dorzuć jeszcze odkurzacz ogrodowy do liści, będzie półtora konia więcej.
  
 
Nie ma co się śmiać, kolega zawierzył pseudonaukowemu bełkotowi producentów i teraz ma zagwozdkę.

Ustalmy na wstępie: to coś nie działa.

Dlaczego nie działa? bo sama idea przyświecająca "konstruktorowi" jest błędna, cytat:
" Fala ssania w przewodzie dolotowym nakłada się na falę odbitą od zamkniętych zaworów ssących i na falę wywołaną tym, że jest taki moment w silniku, kiedy oba układy dolotowy i wylotowy są połączone"

1- nie występuje takie coś, jak odbicie od zamkniętych zaworów. kiedy zawór jest zamknięty to całe doprowadzenie powietrza do niego (wszystkie kanały itd) stanowi odcinek zamknięty. w odcinku zamkniętym stoi słup powietrza. stanowi on duży opór dla powietrza w początkowych częściach kolektora dolotowego i nic tam nie idzie. nic też się nie cofa, bo powietrze jest zasysane do aktualnie 'potrzebującego' cylindra. wszelkie bzdety typu fale dżwiękowe nawet jeżeli się jakieś pojawią to nie mają żadnego znaczenia, ponieważ podciśnienie 'zassie' je i tak do cylindra.

2.- Owszem, występuje w cyklu pracy silnika taki stan, kiedy zawory dolotowe i wydechowe są otwarte, jednak nie występuje tu żadne cofanie się do układu dolotowego (chyba że ktoś coś namotał), wręcz przeciwnie ma to wspomóc napełnianie cylindra nową mieszanką. Ma to związek z prędkością spalin w układzie wydechowym. (dlatego też wydech zapewniający zbyt dużą prędkość wylotową spalin może powodować zbyt szybkie opróżnianie cylindra i 'wysysanie' części dawki świeżego powietrza z cylindra i ubytek mocy)

Tak z grubsza i w uproszczeniu to tyle
  
 
Witaj na forum.
Mam nadz. że Venom wytłumaczył ci wystarczająco czemu to nie działa.
Powiedz, kim jest ten Pan i co on robi, ma jakiś warsztat?
  
 
Tacy ludzie jak kolega poniżej "darek4488" widzę że nie umieją czytać dokładnie nie pisałem nic o magnetyzerach i nie sugerowałem odkurzaczy ogrodowych, ale z tego co widze musiał z nich korzystać i doszedł do wniosku że nie zdaja egzaminu dzięki za radę ale nie skorzystam . Także pseudo mechanikom dziekuję ! Konkretna odpowiedź otrzymałem od kolegi "Venom_4x4" i tutaj ma pytanko ja sugerowałem sie tą stroną http://www.proxima.lodz.pl/Strony/Alfa/strumien.htm i tutaj jest opisane mniej wiecej jak to działa, a co do pana "Kleszczak " z zapytaniem kto to jest ten pan? Węglarski czy Chojnacki to są panowie którzy tuninguja auta zawodowo, robiony mialem u nich jeden samochód o dziwo wyniki byly bardzo pozytywne bardzo duzo tematów jest na forach, zreszta wystarczy wpisać w szukajkę te nazwiska.
  
 
Widziałem tą stronę.

Problem polega na tym, że wiele osób nie wie, że w silnikach wolnossących w dolocie nie powstaje ciśnienie tylko podciśnienie. Nie ma tam wpychania powietrza tylko zasysanie.

Bzdurą jest "dopompowywanie" powietrza przez cokolwiek. ilość wpadającego powietrza do cylindrów reguluje przepustnica (i tylko jej wolno to robić).

Taka wstawka o większej średnicy ma tylko jedną funkcję 'przydatną' i to tylko wtedy gdy siedzi przed przepustnicą a puchą filtra powietrza (i nie ma żadnych filtrów wewnątrz ani tym bardziej dziur!) - zwiększa pojemność początkowego fragmentu ukł. dolotowego dzięki czemu przy gwałtownym dodaniu gazu jest nieznacznie więcej powietrza gdy przepustnica otworzy się szeroko zanim jeszcze w puszce filtra wytworzy się odpowiednie podciśnienie.

Zamontowanie czegoś takiego przed filtrem powietrza to już w ogóle pomysł z dupy. Cokolwiek byś tam nie dał to będzie działało tak samo. (byleby zwężki nie było)
Zamontowanie tego za przepustnicą spowoduje opóźnienie reakcji auta na 'dodawanie i odpuszczanie' gazu, ponieważ przy otwieraniu przepustnicy podciśnienie będzie musiało napełnić również te dodatkowe miejsce jakie daje puszka. Przy domykaniu odwrotnie - pomimo zmniejszonego dopływu powietrza silnik będzie wciągał ten nadmiar z puszki.

Więcej zyskałbyś zmieniając kolektor dolotowy niż zakładając taką "poszeżkę". Zwiększona pojemność (bez przesady oczywiście) samego kolektora dolotowego zapewni szybsze napełnienie cylindrów i poprawę reakcji na "dodanie gazu" a odpowiednie długości "rur" dolotowych poprawią współczynnik moc/moment.

Nie po to całe stado inżynierów projektowało zarówno dolot jak i wydech, żeby byle pan mietek z garażu wiedział lepiej. Warto pamiętać również o tym, że wiele rozwiązań ma na celu połączenie ze sobą sprzecznych wymagań (np ekologia i moc) i przez to silniki są projektowane możliwie "uniwersalnie". mają mało palić, ale mieć sensowną moc, mają być dynamiczne (dla młodych) i jednocześnie spokojne (dla dziadków). Wszystko to sprawia że silnik nie jest optymalizowany na moc i wszystko to co pisałem wcześniej jest spasowane pod tą ideę.



[ wiadomość edytowana przez: Venom_4x4 dnia 2016-01-07 09:42:49 ]
  
 
No dzięki za wyczerpującą odpowiedź, dało mi to dużo do myślenia, ale jest jeszcze mam małe ale,? ta strumienica w środku nie jest taka duża jak na zewnątrz w środku jest zbudowana z dwóch płaszczy i jest tam przewężenie jest robiona pod silnik 1.6 tutaj wstawiam fotkę tego wynalazku http://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/7hwL_ngLwuYfKC6SWsv90xjK6XdCi0 ,wewnątrz nie uda mi się zrobić zdjęcia. Chodziło mi głównie o montaż przed czy za przepływomierzem i czy przepływomierz mogę dać w razie co bliżej przepustnicy gdzieś około 10 cm za przepustnicą.

[ wiadomość edytowana przez: adagor28 dnia 2016-01-07 12:49:01 ]

[ wiadomość edytowana przez: adagor28 dnia 2016-01-07 12:50:45 ]
  
 
klasyka. Tak to już jest na fefku że wszystko mówi się bezkompromisowo. Popieram tekst o odkurzaczu do liści - cuda w stylu turbinek kowalskiego, elektrycznych kompresorów i tym podobne zwyczajnie nie działają. Chcesz wyciągnąć moc ze starego escorta? Swapuj, obrabiaj zawory, wrzucaj ostre wałki. Przy dobrych wiatrach dobijesz do 200ps z silnika 2.0. Ale będzie Cię to kosztować tyle że taniej wyjdzie kupić Mondeo ST220..
  
 
hmm co do dolotow napewno dobry dolot cos zmieni chociaz minimalnie
chyba ze telewizja klamie. ogladalem niedawno program na tvn turbo chyba "zrob to sam" czy jakos tak. Gosc po kazdej malej modyfikacji np. dolot, wydech itd... wjezdzal na hamownie i wykres za kazdym razem sie zmienial.
  
 
nie telewizja nie kłamie ,ale TVN podobno tak tak słyszałem od pewnego środowiska
  
 
Cytat:
2016-01-07 14:27:29, bezgranicznieoddany pisze:
hmm co do dolotow napewno dobry dolot cos zmieni chociaz minimalnie chyba ze telewizja klamie. ogladalem niedawno program na tvn turbo chyba "zrob to sam" czy jakos tak. Gosc po kazdej malej modyfikacji np. dolot, wydech itd... wjezdzal na hamownie i wykres za kazdym razem sie zmienial.



101 napraw .
  
 
adagor, pochwal się swoim autem i tym co ci w warsztacie robili.
  
 
Bezgraniczny, pojedź jakimkolwiek samochodem kilka razy na hamownię bez jakichkolwiek modyfikacji i gwarantuje że wykres za każdym razem będzie inny
  
 
Panowie przeczytajcie mój "pierwszy post", piszecie mi tutaj jakieś cuda o przyrostach 200 ps, chce poprawić elastyczność silnika, chce zeby miał delikatnie lepszy dół, nie chce sie tym autem scigac czy jeździć wyczynowo nie napisałem tego na samym początku, jak bym chcial podnieść moc konkretnie to w tym wolnossaku napewno bym nie grzebał, nie bede cytował całego wątku zapytałem tylko "gdzie najlepiej waszym zdaniem to zamontować", ale juz dziekuje za wyczerpujące odpowiedzi typu ropórka z kija od miotły , mozecie dalej sie przescigiwać w postach. Dziekuje koledze "Venom_4x4" za konkretne i cenne porady. A tak apropo jak bede przrabial escorta na bolida f1 to sie do pozostałych zgloszę o porady , pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: adagor28 dnia 2016-01-07 23:23:10 ]
  
 
przepływomierz moze byc gdzie chcesz byle przed przepustnicą. w dolocie simoty dedykowanym do 2,0 przepływomierz jest zaraz za przepustnicą, jest kolanko 90 stopni i za kolankiem przepływka.
  
 
Dzięki kolego za informacje, właśnie tą przepływke chciałem zamontować zaraz za kolankiem 90 stopni, ale jest jeszcze czujnik temperatury powietrza i też muszę go gdzieś jeszcze upchnąć.
  
 
Adagor, ja rozumiem, że chcesz to cudo przetestować, że utopiłeś w tym kasę itd. ale osobiście to poleciłbym ci to wywalić i nie robić zbędnego burdelu pod maską.

Chcesz poprawić dół, to pogrzeb trochę na forum a na pewno coś znajdziesz.

Co prawda od dawna nikt się nie bawi w modzenie 1.6 L1E, bo za kilkaset zł wkłada się 2.0 136 kuca z mondka i jest wypas.
  
 
czujnik teperatury tez mozesz dac gdzie chcesz tylko zeby był w dolocie.
  
 
Widzisz, problem polega na tym, że co byś nie zrobił z rurą dolotową to Zetec 1.6 ma super zawężone kanały w głowicy. Kanały w kolektorze dolotowym też są wąskie.

Czujnik temperatury dobrze, żeby był blisko przepustnicy, ale jak coś tam Ci przeszkadza to możesz go dać gdzieś indziej i też spełni swoją rolę.

A jeśli chodzi o poprawę dołu to najefektywniejszy cenowo sposób to wymiana silnika na 2.0 16V Zetec ze srebrną pokrywą z Forda Mondeo. Nic tak nie zwiększa dołu jak zwiększenie średnicy tłoka.


W wersji minialnej do swapa potrzebujesz:
Zupełnie goły silnik bez jakiegokolwiek osprzętu i czujników (kompletny blok i kompletną głowicę)
Nową pompę wody, rozrząd, uszczelkę miski olejowej, uszczelniacze wału korbowego, olej silnikowy i filtr oleju.

Całą resztę przekładasz ze swojego 1.6. Łapa silnika, dolot, wydech, pompę oleju, ssak oleju, miskę olejową, cały układ zapłonowy, obudowę termostatu, układ chłodzenia, odpowietrzenie skrzyni korbowej, czujnik wałka rozrządu, czujnik wału korbowego, koło zamachowe, sprzęgło, rozrusznik, alternator, pompę wspomagania i klimę jeśli masz.

Jeśli sprzęgło masz 210mm to polecam przy okazji zmienić na 220mm, bo oba pasują tak samo bezproblemowo. Ale nawet jak zostawisz jakie jest to i tak będziesz mógł normalnie na nim jeździć.

Idealnie byłoby jakbyś kupił jeszcze kolektor dolotowy i listwę paliwową z dwulitrowca, ale nawet na tych z 1.6 odpali i pojedzie.


[ wiadomość edytowana przez: darek4488 dnia 2016-01-09 16:12:03 ]
  
 
O, i właśnie o takie konkrety mi chodziło, strumienice wyjełem z fiata brawo 1,6, sprowadzonej z niemiec, jeżeli chodzi o swap silnika tutaj co kolega "darek4488" pisze jestem zainteresowany, jak znaleźć ten silnik jakieś ma oznaczenia, albo inaczej moze ktoś ma na sprzeaż taki silnik to proszę na priv ok.