XXXIX Zlot OKUNINKA 15-17 LIPCA ? - Strona 11

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Szkoda, że tyle ludzi rezygnuje na chwilę przed. No ale trudno.

Ja jeszcze chwilowo w pracy. Zapewne koło 17 wyjedziemy, także po 18:00 będziemy na miejscu
  
 
80 km do celu - przerwa na jedzonko


[ wiadomość edytowana przez: metis dnia 2016-07-15 15:35:21 ]
  
 
to ja kawke pije...w domu.
Michał, twoje urodziny w ten weekend są. Czyż nie?
  
 
Miałem być dzisiaj ale ważne sprawy mi przeszkodziły. Jutro będę przed południem.
  
 
A pomachacie nam tutaj?

Kamera Okuninka

-----------------
#1677


Escort już zezłomowany...:/ Foka też, teraz Foka MK3 1.6TDCi 115KM
  
 
Może bez machania, ale w trakcie:



























[ wiadomość edytowana przez: jaszczurtd dnia 2016-07-17 10:27:48 ]
  
 
I jeszcze pare:
















  
 
  
 
dotarli. Dzięki za wspaniałą atmosferę, dzięki Jaszczur za przybycie i sorry men że nie dałem ci dojść do słowa. Kleszczu jak pije to gada...
  
 
My też już w domku. Dzięki za super zlot super ludzie, atmosfera i dobre trunki. Dzięki
  
 
tomex, dzięki za ogóreczka, pomidorka, i piwko, zrewanżuję się
kleszczak, ale za to ile ciekawych rzeczy się dowiedziałem

Jak ktoś robił jakieś zdjęcia jeszcze (tomex?) to wklejać, wklejać!
  
 
ja to miałem robić zdjęcia ale jakoś tak czas szybko mija....
My w domu szybko bo tylko trzy godziny a auto mimo wielu wad ma piękne spalanie. Dziękuję za zlot, wodę widziałem, moja przyszła żona lubi zapieprzać moim autem, dostałą ostrzeżenie że wiezie ludzi przecież. Jutro dalej do pracy ale czym by były weekendy jak by nie praca
Czas na regeneracje, z końcem sierpnia wracam w te tereny na zawody błotniste.
  
 
ja mam kilka zdjęć tylko bo był tylko 1 prawilny samochód więc co tu fotografować...



  
 
coś tam mam to wklejam. Jaszczur na zdrowie







  
 
My już dawno w domu. Kleszczu już zdążył wysłać jakieś filmiki +18 na telefon. Żyć nie umierać

Dzięki za fajną zabawę!
  
 
na chwile się zdrzemnąłem a już butelek i trytek ponaczepiali. Długo się męczyłem żeby nie iść spać bo wiedziałem że takie rzeczy się staną.
Weselna moja mam nadzieje że Maniutellowi smakowała
  
 
My też spokojnie dotarliśmy. Zlot nawet nawet Szliśmy już na rekord frekwencji

Coś se tam myślę o następnym może i we wrześniu - np. tu można się drzeć i będą atrakcje . Ale to już od was zależy czy chcecie
  
 
wrzesień odpada dla mnie, wolałbym coś w zimie zrobić. Teraz będzie za szybko.
  
 
Ja też we wrześniu odpadam. Zima albo majówka będzie super
  
 
a ja tam zawsze i wszędzie , aby z Wami. Jak coś to dawać znać i jadziemy.