ABS - i maly problem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Hmm..nieciekawie
Jakis czas temu wjechalem (moze ciut za szybko) na podziurawiona droge i ku mej rozpaczy zajarala mi sie kontrolka ABS - no ok...mysle nie ma co plakac. Po ponownym odpaleniu silnika wszystko wraca do normy i zeby sie zapalila potrzeba sporych wertepow.
pojechalem do elektryka, ten podlaczyl kompa i stwierdzil ze awaria czujnika predkosci w prawym tylnym kole (pokazywalo mu cos tam jeszcze o awarii kola zebatego - ale nie oblukalem dokladnie). Rozlaczyl kostke, pomiar opornosci przewodow wykazal ze to najprawdopodobniej w niej lezy problem i ona powoduje utrate sygnalu.Przeczyscil styki zlaczyl - gra kapela.Pojezdzilem po dolach - nie pali - ok.Ale dobrze bylo ze trzy dni po czym problem sie powtorzyl - pojechalem -zrobil to samo, znowu pare dni ok - ale to cholery mozna w kocu dostac.
Zadzwonilem do serwisu w ASO pytam o czujnik - powiedzieli ze trzeba wymienic cala piaste - 800 zl komplet plus 100 robota.Ja pierdziele...
Wrocielem jeszcze raz do elektryka - a ten stwierdzil ze najlepiej bedzie wywalic kostke i przewody w izolacji termokurczliwej polutowac - bedzie lux. Ok.Zrobil i...kupa. to samo...
Wymyslil ze moze by wymienic przewod miedzy czujnikiem a poczworna kostka . Myslicie ze ma racje??
Dogadalem sie w ASO - w 600 zl bym sie zamknal, tzn diagnostyka ABS,piasta (jesli to to) i robocizna - troche duzo, ale bym chcial miec zrobione jak nalezy.Moze jednak warto pojechac do ASO....??

Poradzcie cos a jak nie wiecie co z tym zrobic to chociaz mnie pocieszcie
Pozdrawiam
Osiah
  
 
Miałem prawie to samo ale w lewym tylnym kole. Dodatkowo paliła się kontrolka TC. Po wykasowaniu z kompa jakiś czas usterki nie było a potem była i tak ze 4 razy. Okazało się, że był przerywany styk w kostce łaczącej tył z przodem (tak mi wyjaśnili). Elektryk wyciągnął ten kabel z kostki i zlutował na stałe - koniec problemu. Nigdy więcej kontrolka się nie paliła.
Witek
 
 
P.S Mam taki czujnik w zapasie - mogę Ci go pożyczyć (ale tylko pożyczyć). Sprawdzisz i będziesz wiedział, czy nowy coś zmienia. Sądzę, że zmiania skoro polutowanie kabli u mnie załatwiło sprawę a u Ciebie nie.
Witek ( z Łodzi)
 
 
Cytat:
P.S Mam taki czujnik w zapasie - mogę Ci go pożyczyć (ale tylko pożyczyć). Sprawdzisz i będziesz wiedział, czy nowy coś zmienia. Sądzę, że zmiania skoro polutowanie kabli u mnie załatwiło sprawę a u Ciebie nie.
Witek ( z Łodzi)


O kurde, no to mnie zaskoczyles...)) bardzo dziekuje ale nawet nie mam mozliwosci go odebrac - z Radomia to troche daleko...
Mowisz o czujniku, a z tego co sie osluchalem to nie mozna wymienic samego czujnika (choc to troche dziwne) - tzn technicznie nie ma takiej mozliwosci i trzeba wymieniac piaste (no moze to bujda, nie wiem bo sam tego nie widzialem)
Wczoraj troche jezdzilem i niby mi sie nie pali - ale sadze ze jak w poniedzialek wyjade w trase to sie zajara na wiekszych wertepach. Moze ja troche przegiolem przy testowaniu, bo to byla droga z plyt ulozona, b.wyboista a ja zdrowo przygrzalem na niej - no ale z drugiej strony nie powinien sie wcale swiecic - nawet na najwiekszych dolach.
Wielkie dzieki
Pozdrawiam
Osiah