Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Osiah Opel Vectra B Radom | 2002-09-29 02:02:52 Witam
Hmm..nieciekawie Jakis czas temu wjechalem (moze ciut za szybko) na podziurawiona droge i ku mej rozpaczy zajarala mi sie kontrolka ABS - no ok...mysle nie ma co plakac. Po ponownym odpaleniu silnika wszystko wraca do normy i zeby sie zapalila potrzeba sporych wertepow. pojechalem do elektryka, ten podlaczyl kompa i stwierdzil ze awaria czujnika predkosci w prawym tylnym kole (pokazywalo mu cos tam jeszcze o awarii kola zebatego - ale nie oblukalem dokladnie). Rozlaczyl kostke, pomiar opornosci przewodow wykazal ze to najprawdopodobniej w niej lezy problem i ona powoduje utrate sygnalu.Przeczyscil styki zlaczyl - gra kapela.Pojezdzilem po dolach - nie pali - ok.Ale dobrze bylo ze trzy dni po czym problem sie powtorzyl - pojechalem -zrobil to samo, znowu pare dni ok - ale to cholery mozna w kocu dostac. Zadzwonilem do serwisu w ASO pytam o czujnik - powiedzieli ze trzeba wymienic cala piaste - 800 zl komplet plus 100 robota.Ja pierdziele... Wrocielem jeszcze raz do elektryka - a ten stwierdzil ze najlepiej bedzie wywalic kostke i przewody w izolacji termokurczliwej polutowac - bedzie lux. Ok.Zrobil i...kupa. to samo... Wymyslil ze moze by wymienic przewod miedzy czujnikiem a poczworna kostka . Myslicie ze ma racje?? Dogadalem sie w ASO - w 600 zl bym sie zamknal, tzn diagnostyka ABS,piasta (jesli to to) i robocizna - troche duzo, ale bym chcial miec zrobione jak nalezy.Moze jednak warto pojechac do ASO....?? Poradzcie cos a jak nie wiecie co z tym zrobic to chociaz mnie pocieszcie Pozdrawiam Osiah |
Osiah Opel Vectra B Radom | 2002-09-29 11:28:08
O kurde, no to mnie zaskoczyles...)) bardzo dziekuje ale nawet nie mam mozliwosci go odebrac - z Radomia to troche daleko... Mowisz o czujniku, a z tego co sie osluchalem to nie mozna wymienic samego czujnika (choc to troche dziwne) - tzn technicznie nie ma takiej mozliwosci i trzeba wymieniac piaste (no moze to bujda, nie wiem bo sam tego nie widzialem) Wczoraj troche jezdzilem i niby mi sie nie pali - ale sadze ze jak w poniedzialek wyjade w trase to sie zajara na wiekszych wertepach. Moze ja troche przegiolem przy testowaniu, bo to byla droga z plyt ulozona, b.wyboista a ja zdrowo przygrzalem na niej - no ale z drugiej strony nie powinien sie wcale swiecic - nawet na najwiekszych dolach. Wielkie dzieki Pozdrawiam Osiah |