DZIAŁ ---- KADETT C - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
tak Foreścik -hihi, mój facecik potrzebował tylko przeczyszczenia styków -troche mu sie zaśniedzialo tu i owdzie, ale już bzyka bez problemu -jak to mowią kumple z pracy ->szerszen dalej bzyka
ma po prostu swoje popisy
ale juz ja go znam
  
 
...a akumulatorek ma prawie nowka sztuka (ma 3 miesiące)
-tez mi fajnie poradziliście
  
 
To miło słyszeć takie wiadomości Patkasunny. Ja mam wreszcie na oku silniczek do mogego skarbeńka robie jednak Muscle Car mam 3 literki z senatorka HAHAHA teraz tylko automat musze załatwić i reszte pierdołek i przez zime mam nadzieje że zrobie to coś
  
 
Dzięki Niedźwiedź za fatyge. Szkoda. Może ktoś wie gdzie mogę nabyć nowe drążki kierownicze.
Forest proszę o pomoc!
  
 
No problemo. Jakbys potrzebował czegoś innego to wal w dym. Sprawdzi się. Trzeba trzymać się razem i help iczada.

Pozdro.
  
 
YANNOSICK a pytałes w opel-shopie?? www.opel-shop.com.pl zapomniałem jak się linkuje...., prowadzą też sprzedaż wysyłkową, ale jak chcesz to możemy tam podskoczyc i się wypytać, albo sam zadzwoń (czasem nie odbieraja fona.. ) ale goście są ogólnie spoko, zawsze się u nich zaopatrujemy... ... Pozdrowienia z Pyrlandii....
patkasunny to dobrze że bzyka bezproblemowo w końcu to jest najważniejsze.... .. może się stykniemy w 3mieście to usłyszysz jak mój warczy..
  
 
Cytat:
2003-10-31 09:06:39, Forest pisze:
.. może się stykniemy w 3mieście to usłyszysz jak mój warczy..


....albo moj
  
 
Twój to tylko hałas robi.....mój chociaż ładnie popierdkuje..
  
 
A mój to...odpala na "cyk" i bąki wykręca pierwsza klasa
  
 
A mój przez ten cholerny gaźnik robi ostatnio tylko "cyk"..
  
 
no juz spokojnie... z przyjemnością posłucham obu
jeszcze swojego do chorku dolacze

p.s. a i rozgrzewać mnie ostatnio zaczął mój mruczuś
  
 
Witam
Przeglądam Allegro a tam wysyp Kadettów C. Dwie czy trzy sztuki do sprzedania...co jest zmiana modelu
Serdeczne pozdrowienia dla Klasyków
Vincent
  
 
no w tej chwili chyba 3 są - to rzeczywiście wysyp... i to w dodatku same niedopychające...

jak to powiedział pewien mądrala "jedno się kończy, drugie się zaczyna..."

pozdr
Bartek
  
 
Yoł.. właśnie wróciłem z Elbląga.... to w zasadzie mój drugi dom. Kadett C na Kadettcie C... najbardzie urzekł mnie niebieski pomalowany wałkiem z niebieskimi żarówkami w każdym rogu auta . Ale były też perłeki typu srebrny i dziś przelotem widziałem żołtego z białymi pasami.... Cóż Yanosiku spotkamy się następnym razem mam nadzieje. Może wpadnę za tydzień albo dwa rodzinke odwiedzić. Pozdrawiam cała C ekipe
  
 
Cytat:
2003-11-02 16:29:53, Bartek pisze:
...Ale były też perłeki typu srebrny i dziś przelotem widziałem żołtego z białymi pasami....





...tak jak mówisz...perełki
  
 
No dokładnie ten
  
 
Witam
Ja ostatnio przejeżdżałem przez Siewierz w drodze na Śląsk i tam widziałem jednego.
Może go znacie?
PZDR Vincent
PS. Wbrew pozorom jest ich sporo...teraz kiedy człowiek je zna i się za nimi ogląda
  
 
Cytat:
2003-11-02 23:24:46, Vincent pisze:
Witam
Ja ostatnio przejeżdżałem przez Siewierz w drodze na Śląsk i tam widziałem jednego.
Może go znacie?
PZDR Vincent
PS. Wbrew pozorom jest ich sporo...teraz kiedy człowiek je zna i się za nimi ogląda



z tamtego rejonu to nie słyszałem o żadnym...
szkoda że fotek nie zrobiłeś...

pozdro
Bartek
  
 
Ja odkąd zobaczylem pierwszy raz C u Bartka_PN to zawsze sie za nimi oglądam, mam znajomych w Krynicy Zdrój (C City), Tarnowie (C Limo), Kluczborku (C Limo) i wielu wielu innych miastach... a wcześniej żadnego nie widziałem......
patkasunny, gratuluje rozgrzanego mężczyzny, mówiłem że jak go popieścisz to się rozpali.....
  
 
Sorry Bartku ale naprawde nie dałem rady.Skończyłem koło 24tej.Ten żołty z pasami to auto mojego brata (jest na sprzedaż z powodu powszechnego obowiązku obrony RP) a ten srebrny mojego dobrego przyjaciela Leszka którego mocno namawiam do wstąpienia do OKP. Srebrny kadett weźmie udział w projekcie C-Wakacje 2004. Ten czterodrzwiowy wynalazek z niebieskimi światełkami był jeszcze niedawno mój ale "poszedł" i tak zaczął się jego schyłek. Nowy właściciel oddał go do wyjątkowo taniego lakiernika który pomalował go granatową farbą emulsyjną za pomocą pędzla-ławkowca. Dobrze,że się o niego Bartku nie oparłeś bo byś się upaprał. Ten "lakier" spływa z auta nawet w czasie deszczu!!!
W Elblągu kadetty były zawsze i zawsze będą już moja w tym głowa!!!