Pomocy .. Moja Nivka umiera:(((((

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich serdecznie. Mam duży problem z Nivą. Samochód jest mojego taty Ja mam 18 lat i chciałem się zaopiekować ładą:0 Ale ona nie za bardzo chce jechać... Z tego co wiem jest odłączony przedni napęd(ponieważ sie wyrwał) więc jeździ tylko na tylnum napędzie:/ Jednym z poważniejszych problemów jest stukanie całej skrzyni biegów(to samo było jak miała 4WD). Ogulnie wygląda to tak, że jak się nią rusza to sprawia takie wrażenie jak by miała wypaść cała skrzynia biegów Sprawdzone i wymienione były krzyżaki i poduszki, więc to nie to... Zauważyłem tylo że na wstecznym nic się nie dzieje i tylko troszeczkę styka... Czy jest możliwe że to coś z tylnim mostem????? Czy może wał napedowy coś nie tak? Bo zauważyłem że idzie na ukos:/ ale nie wiem czy to ma cos do żeczy... Również Nivka ta ma nieco większe koła ale to raczej nie przesto "skrzynia chce wypaść".. Nie wiem co jest więc pytam się Was bardziej doświadczonych Aha i jeszcze nie wiem jak wyciągnąć przedni napęd Już raz był wyjmowany ale nie wiem w jaki sposób.. Mi udałe się go całego rozkręcić ale nie chce wyjść
  
 
niva ma reduktor "wahliwy" tzn wisi na dwoch poduszkach i nie posiada dodatkowych punktow podparcia wiec jak odepniesz przedni wal to niestety wibracje beda i z tym to raczej wiele nie zrobisz
  
 
To wiem Ale jak miała napęd na cztery kła było identycznie jak jest teraz... Tak samo wszystko lata jak by miało wypaść... Wszystko jest podokręcane, nowe poduszki i krzyżaki, nie mam pojęcia co jeszcze mogło się zpsuć:9 moze wina mostu ?
  
 
to napewno nie jest wina mostu bo jedyna przyczyna bicia walu tylnego w skutek uszkodzenia mostu moze byc zrabane lozysko ataku tylko ze w takim przypadku most by sie juz dawno rozlecial.
  
 
Do fachowca w tej dziedzinie wiele mi brakuje ale chciałbym się na ten temat wypowiedzieć ponieważ miałem podobny problem.
Podczas rozpędzania auta jak mocniej depnąłem gaz to skrzynia i reduktor wpadały w takie wibracje że też myślałem że wysiądą z auta. To samo było podczas jazdy pod strome wzniesienie z pasażerami itp. Jednym słowem kiedy skrzynia przekazywała na reduktor duży moment obrotowy to działy się rzeczy naprawdę tragiczne :: Co było przyczyną ???
Otóż przyczyna tkwiła w mocno zużytym łożysku reduktora , na którym "wisi" napęd tylnego mostu. Mało tego że łożysko to wyrobione było też gniazdo w którym ono było osadzone. Wymieniłem obydwa , czyli to od napędu przedniego i tylnego ale niestety luzy w gnieździe zostały więc fachowcy wstawili mi tuleję. Ze 2 latka to pociągnie ale w przyszłości czeka mnie wymiana obudowy reduktora.
No ale do rzeczy.... Wszystkie stuki , szarpania i wibracje ustały "jak ręką odjął". NIE CENTROWAŁEM reduktora względem skrzyni , nie centrowałem wogóle niczego. Złożyłem tak jak było nabijając wcześniej znaki punktakiem żeby słożyć tak samo jak było. Teraz rozpędzam auto do 100 bez żadnych przykrych objawów !!!!
I to właśnie byo przyczyną !
Jeśli chciałbyś wiedzieć jak ta usterka została zdiagnozowana to powiem Ci że było to przy okazji wymiany sprzęgła w warsztacie samochodowym. Facet przy mnie szarpnął za tylni wał (tuż przy reduktorze) , pociągnął go do góry i na dół no i luzy były takie że znalazłby je nawet laik. Pokazał mi to z myślą o tym że pojawię się u niego ponownie. Nie doczekał się

Teraz w ramach podsumowania chciałem dodać że u Ciebie ta usterka może mieć również inne przyczyny. Warto poczytać posty o centrowaniu skrzyni i reduktora !!!! Powinieneś też zaobserwować w jakiej dokładnie sytuacji pojawiają się te szarpania skrzyni. Co innego kiedy jest to przy ruszaniu a co innego jak przy gwałtowniejszym rozpędzaniu auta. Kiedyś miałem takie jaja jak jeszcze jeździłem UAZEM....

Jak uda Ci się to naprawić to napisz koniecznie na forum co i jak !



[ wiadomość edytowana przez: adam242 dnia 2005-12-22 19:30:57 ]
  
 
Cytat:
2005-12-21 18:59:28, bart03 pisze:
wiec jak odepniesz przedni wal to niestety wibracje beda i z tym to raczej wiele nie zrobisz



Będą ale małe - nie tak duże jakby cały zestaw chciał wyskoczyć
  
 
Dzięki Ogulnie to mam problem i przy ruszaniu i przy dodawaniu gazu cała się trzesie, lata, a jechać nie chce... Nawet do 60 km/h jest ciężko ją rozpędzić... Jeśli możecie troszkę jaśniej mi to wytłumaczyć to byłbym wdzięczny . Tak żebym mógł to powiedzieć mechanikowi i zeby mi naprawił Aha i jeszcze jedno Rozkręciłem przedni napęd odłączyłem go ale wyjąć za cholere nie moge ;( Ma ktos jakiś sposób na to???????
Z góry dzięki za pomoc
  
 
trzeba wtargac polosie i zdemontowac drazek stabilizatora jesli dobrze pamietam
  
 
Cytat:
2005-12-24 11:56:53, Skylineer pisze:
Dzięki Ogulnie to mam problem i przy ruszaniu i przy dodawaniu gazu cała się trzesie, lata, a jechać nie chce... Nawet do 60 km/h jest ciężko ją rozpędzić...


A mnie się wydaje że albo masz zrąbane sprzęgło i szarpie i sie slizga, albo kompletnie rozregulowany silnik który telepie(i przy okazji resztą też) i nie ma powera. Albo jedno i drugie
  
 
No to też mogłoby się zgadzać... tyle że sprzegło odpada bo nowe jest... Ok dzięki wam wszystkim Nakierowaliście mnie Ale jeszcze jeden poważny problem : Nie moge wyjąć przedniego napędu... Jest cały rozkręcony a nie chce wyjść w żadną strone pomóżcie, jak to wyjąć???? W zeszłym roku jakiś mechganik to wyjął... ale nie powiedział jak... POMOCY