OT.- Brak sieci i nowy Pold !

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ostatnio złapalem niezłego zonka - nie mam dostępu do sieci. Stąd moja mała aktywnosć na forum i wielka prośba - nie mam jak odbierać privów więc prosze o pisanie na maila/ te moge odczytać przez telefon/
Dzisiaj specjalnie wlazłem do kafejki żeby się pochwalić !!!!
W piątek Kupiłem sobie Poldolota
Moj nowy sprzęt to Caro 1,6 GLE z grudnia 1992 roku. Stan ma prawie idealny /poza wykwitami na masce / Silniczek z przebiegiem 96000, Od marca 2002 roku gaz /zrobione niespełna
15 tyś / . 2 mc temu wymienioy pasek roz. W wewnątrz czarna tapicerka, czarne obicia drzwi, welur na fotelach. Nagrzewnica działa super (już niedługo będe jeździł po całej polsce nietrzęsąc się z zimna). Jedyne co musze zrobić odrazu to wymienić uszczelke pod głowicą i zniwelować luzy na kierownicy /obecnie luz jest na długość 2,5 pięści a z tego co pamiętam dopuszczalny jest na dwa palce ./Jak tylko złapie jakiegoś cyfraka to zrobie zdjątka i wrzuce do profilu.

  
 
Moje gratulacje i mam nadzieje widzimy sie na ktoryms ze spotow w Gdansku

Adamus
  
 
Gartuluje zakupu
  
 
Gratulacje
Keen wpadnij do nas na wigilie
  
 
Przyłączam się do gratulacji!!!
  
 
To ja również gratuluję!
Obyś nie musiał zbyt mocno rdzy zwalczać Pozdro!
  
 
Gratulacje.
  
 
Moje gratulacje! Oby sie grzecznie sprawowal!
  
 
Gratulacje,jakby był dopszczalny na dwa palce,to co drugi by był niesprawny
  
 
Gratulacje z tak zacnego zakupu. A luz to nic w porównaniu ze sprawną nagrzewnicą . Wszyscy wiedzą co to znaczy kiepskie grzanie w zimę. Ja już nie mam tego problemu
  
 
No to keen kiedy wdepniesz w odwiedziny do Gdanska
  
 
Znając szczęście do rdzy to zaraz będzie zjedzony. Ja po Sulejowie nie mogę opnaować mojej rudej, a Poldek stał dobre kilka metrów on Poldka Keena
A tak poważnie to gratulacje. Niech ci dobrze służy
  
 
To cie nibawem czeka uszczelka pod głowicą. Moze by tak zrobić statystykę ile razy uszczela była źródłem kłopotów...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Ja uszczelke robilem 2 razy przez 2 lata (raz z Toba).
  
 
A ja 2 razy w ciągu pół roku. i raz w evo III

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
A oprocz tego walek i padniete pierscionki... obu w nowym nic nie trzeba bylo robic - zycze z calego serca Tobie i sobie!
  
 
Dzięki.
Co do zaproszeń to narazie (z braków w zapleczu finansowym) nie moge skorzystać.
A ruda oczywiscie panuje i z pod lakieru wyłazi. To już takie moje fatum. jak byłem mały to mi sie rudy kolor podobał - teraz już nie Na wiosne troszke zaprawek i wymiana maseczki i bedzie ok. Jakiś większych ognisk zapalnych rudej nie ma.

Uszczelki mi mechanik narazie nie wymienił bo jego zdaniem to nie to. Wymieniłem olej bo w silniku był 5W20 i do tego dokladnie zakwaszony gazem. Wlałem normalnego Lotosa Gaz i wszystko (jak narazie ) jest ok. Musze jeszcze wymienić swiece (mam już nowe bosche). Jeszcze nie mam cyfraka więc zdjęc nie umieszczam.
  
 
Keen - przyjmij i ode mnie (świeżo upieczonego posiadacza Fiata 125p) gratulacje.
  
 
Właśnie wysłałem zdjęcia do profilu wiec możecie podziwiać mojego nowego grata
Ps. Dobry ze mnie fotograf bo na zdjeciach nie bardzo widać rudą


[ wiadomość edytowana przez: keen dnia 2003-12-11 14:51:09 ]
  
 
HAHA!!! To mój ma teraz w Klubie brata bliźniaka.