Wesoly autobus - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ja tylko powiem, że te fotki to oryginały. Rosjanki do wzięcia
  
 
ja zaluje ze mnie mnie bylo .. dzis siedze w pracy mamy inwentaryzacje wiec jeszcze posiedze .. jestem zakrecony jak wir w pisuarze mam dosc i w ogole jazda ..


na andrzejki nie wypilenm za duzo only 1 browar bo bylem tak zmeczyny ze zaraz polozylem sie spac .. )
  
 
Cytat:
2003-11-30 04:49:17, Piter20 pisze:
Cytat:
2003-11-30 04:47:08, Grzechu pisze:
heehhe Wilku juz Ty mnie tu nie balamuc heheehh


bo jeeszcze cos sprosnego mi sie przusnie zarozki hheheh



Biedny Stein.




no no bez takich mnie tu

Steina zaatakowal pies Bauera i spedzil z nim cala noc na jednym wyrze

Nie dojsc ze alkoholik to jeszcze zoofil
  
 
Rzeczywiscie jazda...w sumie lot
  
 
Takimi konstrukcjami są SQADaki
  
 
jedyni i nie powtarzalni
  
 
Debeściaki
  
 
SQAD Rulezzz
  
 
No dobra teaz cos odemnie ... od dzis ja niestem menel kluowy tylko Grzechu a bo to on omalo by sie nieykopyrtnal na schodach u Bauera.. to on sie smial z czego popadnie to on celowal w ludzi z lasera to on rozbil butelke na slupie to on sie smial z ludzi w autobusie to on mowil wszystkim dziendobry to on mial najwieksza faze ... hehe a tak powaznie tobylo FANTASTYCZNIE .. dawno niemialem takiego ubawu szczegulnie powrot do domQ autobusem ( ten kierowca pewnie yslal tylko "ja chce juz stad wyjsc") ehhe

No ale kolejna impreza Klubowa choc w malym gronie ale bardzo udana

P.S

Bauer dzieki jeszcze raz za goscine i podziekuj mamie tez za to samo i za pyszny objadzik
  
 
hehehe to pomowienia o tych schodach - ciemno bylo i nie zatrybilem ze zostaly mi dwa a nie jeden schodek jak schodzilem hehehe

a faze mialem - humorek jak najlepszy - super -dawno sie tak nie bawilem - smialem sie z czego popadlo to fakt-ludzie sie smiali z nas wszystkich w autobusach to fakt, butelka no fakt, dzien dobry mowilem bo jestem mily - Piter tez zreszta zaczepial dziewczyny na ulicy - tylko one nie chcialy isc sie z nami bawic - zawsze tak jest ze jak ja z Piterem i Bauerem idziemy na miasto i bierzemy ze soba Steina to nie mozemy nic poderwac

szkoda ze klubik byl troche ciasnawy, ten co do niego dotarlismy na dluzej - klimat fajny tylko malo miejsca bylo i nie bylo sie za bardzo jak i gdzie ruszyc....ale co tam - i tak zabawa przednia

mam nadzieje ze kolejnych tego typu imprez bedzie wiecej i moze czesciej - jesli damy rade

i w tym wlasnie miejscu chcialem jeszcze raz podziekowac Bauerowi za jego i jego mamy goscinnosc - a obiadek - pierwsza klasa - rosolek w sam raz jak na zmeczony nocnym zyciem organizm

P.S. Stein zapomniales dodac ze glebe zaliczylem jak gonilem autobus, skakalem przez plotek no i niestety mialem miekkie ladowanie - dobrze chociaz ze nie w kaluzy hehehhe

jeszcze raz dzieki chlopaki - swietny weekend
  
 
rosolek dobry na ... :: :: ::


to pisalem ja bauer bo grzechu si enie wylogowal u mnie

[ wiadomość edytowana przez: Grzechu dnia 2003-11-30 20:10:39 ]
  
 
Rosołek dobry na liczniki?
  
 
To samo pomyślałem
  
 
Bauer - dobre - naprawde dobre heheheh - sam zglupialem i przez chwile zastanawialem sie jak ja to zrobilem i kiedy - i czy nadal plyna w mojej krwi procenty.....dopiero po chwili zobaczylem ten Twoj podpis hehehehehh

dobre hehee bardzo dobre
  
 
rosolek dobry na kaca
  
 
Kiedyś u klienta widziałem na półce napój "KACYK" - pytam właściciela osso chozi, a on mi mówi, że to napój z soku z kiszonej kapuchy
  
 
bleeee z kiszonej kapusty ja bym chyba zaliczyl .. niema jak to soczek grejfrutowy 100 %