2107 - Ładowanie akumulatora i kłopoty z tym związane - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ja mialem to samo ladowanie raz bylo raz nie okazalo sie ze jedna z diód na alternatorze sie odlutowala i nawet jak lampa gasla czyli wydawalo by sie ze laduje -ladowanie bylo ale male wiec moze tam szukaj przyczyny wymienilem tez regulator ale tamtren byl sprawny
a poza ty polecam akumulator firmy bosh ja ma silvera 64ah i daje rade juz 8 lat
u elrektryka zaplacisz jakies 60-80 zl za naprawe jesli nie czujesz ze dasz rade
  
 
sprawdziłem napięcia na przeowdach ktore ida do ładowania akumulatora i pokzauje mi 11,8V napięcie przy regulatorze napięcia jest jakies kosmiczne w pozniedzialek kupie soebie nowy regulatro wtedy popatrze co sie stanie jak dalej nei bedzie ladowc pojade do elektryka
  
 
moja super ładziorka wlasnie pojehcała do warsztatu zobnaczymy co z tego wyniknie
  
 
no i ładna jzu zrobiona padł szczotkotrzymacz, szczotki, i łożyska koszt naprawy 170zl;P (robocizna 80, czesci 90)
  
 
no to help me

moje ładowanie zaczyna szalec

jade sobie jest oki włacze kierunkowskaz bach nie ma ładowania nie ma kierunkowskazu zdaje sie ze regulator napiecia sie konczy ale..mam tez przypuszczenia ze cos moze pod decha nie teges bo po pewnym czasie ładowanie wraca.a i jak mi spada ładowanie to autko gasnie a jak wyciagne wtedy ssanie to jedzie :|
  
 
okazalo sie ze chyba bezpiecznik był kiepski bo dzis rozebrałem cały kokpit wybebeszyłem wszystko pod deska rozd. nic nie zwierało przejechałem sie nawet bez niczeg fajnie sie linki kreca potem wymieniłem bezpieczniki..i gra muzyka wszystko oki zrobiłem juz 60km i wszystko dział oby tak dalej ;]
  
 
No to ja mam kłopot po długim czasie spokoju z elektruką i ładowaniem....

Dzisiaj jak jechałem do roboty zaczeły się dziać dziwne rzeczy. Nagle zaczyło mi wszystko mrugać z częstotliwością obrotów, a włączenie jakiegokolwiek odbiornika prądu (np. swiatła stop) powodowało przygasanie wszystkiego. Ze strony regulatora napięcia (mam mechaniczny zamontowany w fabrycznym miejscy na lewym błotniku pod maską) dochodziło takie tykanie również z częstotliwością obrotów - najbardziej słyszalne okolicy 1500 obr/min. Teraz zaparkowałem pod pracą i wydaje mi się, że ładowania już w ogóle nie mam. Podejżewam regulator, ale może to coś innego?????? HELP
  
 
eeee.moze cos po prostu nie kontaktuje....
  
 
Zwołałem Szeryfa po pracy do mnie. Odpalilem auto, sprawdzilism,y ładowanie i wszyskto w normie. Zero problemów. Zero tykania, zero mrugania - poprostu idealnie. Kolejna sprawa dla archiwum X. Chyna się ładzie nie spodobało, że znowu przyszły mrozy

No nic - zobaczymy jak bedzie sie to wszystko sprawowało w najbliższych dniach. Jezeli sie wkurze to zmienie regulator na elektronika....
  
 
Witam
za to ja miałem fajną przygodę, Leszek ruszył z parkingu, ja wkładam kluczy do stacyjnki i ... nic, nawet najmniejsza kontrolka się nie zapaliła!!! chwila paniki, jeszcze jedna akcja kluczyk i dalej nic.
Maska w górę i okazało się że klemy miałem całkiem luźne
  
 
Coprawda moje łapy były blisko twoich klem, ale ja nic tam ci nie nagrzebałem - jedynie co to przyłozyłem miernik do klem
  
 
Witam
Hehehe, tylko winny się tłumaczy
chyba moja się ładna się tam rozhartowała, za ciepło tam?.. lodowe ubranko zaczęło sie rozpuszczać, chyba musze tam czesciej zajechać
  
 
Serwus.
od czego by tu zaczac:

1.akumulator - pisalem jak go odsiarczalem,wczoraj,po calonocnym ładowaniu mi hulał.
Dzisiaj dorwałem sie do tego urządzonka,co sie mierzy napięcie(voltomierz?).Schodze do autka,dokładam do aku i jest 12,4.
Ucieszony,że problemy z aku skończone,chce odpalić autko,a tu lipa- nie ma siły zakręcić rozrusznikiem.
Wziąem wyjąlem aku od ojca z Tico(35Ah) i dopaliła od pierwszego.
Czyli znaczy,że akumulator jednak padluch.
Dlaczego wiec,na volomierzu wskazania są ok????Na tym w aucie wskazówka jest na połowie,wiec niby ok,a aku nie ma siły zakręcić rozrusznikiem.

2.Podjechałem wczoraj do elektryka,żeby mi ładowanie posprawdzał. I tak- na wolnych było 14,8,jak dodalem gazu to ponad 15.Powiedział,że regulator do wymiany.
Wymienił na polonezowski.Elektroniczny,na błotniku.Powiedział,że ok już wszystko.
Jak od niego wracałem to mnie zaniepokoiły wskazania na voltomierzu w aucie.
A wyglądały tak:
na pierwszym na wolnych, na drugim tak przy ok 2000/min

Że było już póxno to nie wracalem do nego,myslac,ze w poniedzialek podjade.
Dzisiaj jak mialem swoj voltomierz to posprawdzalem-
na wolnych -14,6
przy 2000(wlaczone swiatla i dmuchawa) -15,4

czyli wniosek taki,ze wybulilem na darmo 30zł na regulator,bo to nie to.

Co to może być???Bo jade w poniedzialek kupić nowe aku i nie chce,zeby przez za duze ladowanie dostalo w pyte.

pozdrawiam.

[ wiadomość edytowana przez: mimo_ck dnia 2006-01-29 01:14:20 ]
  
 
To na pewno regulator, gosc wcisnal ci kolejnego rupiecia

P.S. zaraz to podepne do stosownegoc watku
  
 
No to moja kolej...
Przy duzych mrozach padl mi aku .. naładowalem wsadzilem do autka i wszystko piknie ladnie .. Po dniu jezdzenia wysiadlo nagle ladowanie.. po objawach wyglondalo na regulator.. zmienilem i dalej dupa .. diody sprawdzalem wg metody z ksiazeczki o samarynce.. niby dobre. znowu zdechl mi aku .. podloczylem teraz do ladowania .. i niewiem co mam robic .. co moze byc jeszcze nie tak ? Pomozcie :/
  
 
no i zrobione .. zmienilem regfulator ale dalo to slaby efekt potem podciagnolem pasek i jak reka odjal. dzieki za zainteresowanie
  
 
No.
Moje problemy z za dużym ładowaniem rozwiązane-co było??
Po pierwsze-elektryk,niech go prąd popieści,dał mi regler 9 diodowy,zamiast 6. Wymieniony.
Dodatkowa masa od klemy "-" do mocowania kolektora wydechowego.

A co najdziwniejsze- regulator mam elektroniczny,przykręcany na błotnik. Kiedy był przykręcony dwoma śrubami to wyginała sie ta płytka,na której jest mocowany i ładowanie było za wysokie.
Jak przykręciłem na jednej,tak,że płytka była prosta to wskazania były idealne.

Nie wiem,jak regulator w środku wygląda,czyli co-jak sie wyginała płytka,to coś tam nie kontaktowało w środku i ładował za dużo???

pzdr.
  
 
mimo_ck->prad jest niestety wredny, a elektronika jeszcze bardziej. to ze masz dobre wskazania na voltomierzu to dobrze - tylko tyle ze mierzysz nieobciazony akumulator.... jak wyjmiesz "padnieta" baterie z pilota od tv to tez moze ci pokazac dobre napiecie.... natomiast co do regulatora - wygina sie plytka, moze sie ktoras sciezka wyciagac a co za tym idzie przerywac co moze zwiekszyc opor.... itd. jednym slowem wszystko mozliwe
  
 
mam pytanie czy przy padnietym akumulatorze jak sie juz auto odpali z innego akumulatora na zasadzie kabli to czy ladowanie moze byc wtedy niskie ? np 9 V czy raczej podejrzewac regulator napiecia ? sproboje jeszcze naciagnac pasek
  
 
odświerzam wątek w celu zasięgniecia opini . Mam co jakis czas problemy z ładowaniem albo raczej z elektryką .... Jade sobie i jak jest duzy skok napiecia tzn np mrygne swiatlami długimi to wskazowka ładowania jakby sie wylaczala i ponownie wlaczala , slychac wtedy bezpiecznik ... po kilku mrygnieciach swiatlami wraca wszystko do normy czyli wskazowka wraca i delikatnie sie wychyla w obrebie zielonego paska , jak np stoje w korku i wlaczy sie wentylator czasami dzieje sie to samo czyli wskazowka sie wylacza i wlacza , wtedy wskazowka obrotów szaleje i wraca do normy ... czy moze byc to wina akumulatora ? wymienilem na inny jak mi sie tak kiedys dzialo ( aku mial 6 lat i wydawalo mi sie ze ma jakies wew spiecie ) i przez jakis czas bylo dobrze ale znow sie to powtarza ( ten aku na ktory wymienilem tez nie jest pierwszej swiezosci moze ktos mial podobny przypadek ?