No i po przeglądzie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W piątek upłynął mi okres ważności badań technicznych, w związku z czym po robótce (fajnie, że niektóre stacje są czynne do 22-ej) skierowałem me auto do SKP. Poprzednim razem diagnosta niezbyt przykładał się do swych obowiązków, więc trochę się zdziwiłem gdy od razu po wjeździe na halę wepchnął sondę do rury wydechowej Patrzę, a tam wyświetlacz pokazuje ponad 5% CO No ale nic, zwaliłem to na remont (gaźnik był ustawiany tylko "na ucho") - pan ustawił skład mieszanki (zdusił CO do 3,5%), wyregulował obroty biegu jałowego i zabrał się za hamulce. I tu się okazało, że tylne lewe koło o połowę słabiej hamuje niż prawe (ręczny ok) - trzeba będzie zajrzeć, pewnie cuś z cylinderkiem... Potem jeszcze trzepaczka, światła, klakson etc.... Kazał jeszcze dziurkę w wydechu załatać i podbił dowodzik W sumie więc samochodzik sprawny

Wczoraj zaś byłem na giełdzie w Pruszczu Gdańskim i w końcu dostałem oryginalny kołpaczek (ten, za który w ASO chcieli 100zł) za... 5zł. Tydzień zakończył się więc w dość udany sposób
  
 
W poprzedni poniedzialek przechodzilem to samo.
Oprocz pajaczka na przedniej szybce do niczego sie nie przyczepili

W nowy rok z nowym przegladem
  
 
Apropos kołpaczka:
powiem tak: kołpaczek ten pewnie zniknął prawowitemu kierowcy wbrew jego wiedzy i dlatego jakiś cwaniak sprzedaje go za 5zł.

Ludzie nie kupujcie części na giełdzie, prawie na 100% są kradzione. Takie postępowanie tylko nakręca ten złodziejczy biznes!

Jak kogoś niestać na oryginalny kołpak (np. mnie) to niech sobie kupi jakieś nieoryginalne 10 razy tańsze a równie ładne, a nawet ładniejsze!

-----------------
pozdrowienia
w.
  
 
Ech kołpaczki. Ile ja się nalatałem zeby kupić używki od corolli <90'. To nie są kołpaki na całe fele tylko takie małe przykrywające śruby. Któraś wyprawa na szrot sie opłaciła. Wziąłem od razu 6 Sztuka wyszła po 5 zł.
A co do przeglądu. W tym roku byłem w stacji podległej Skodzie i gościu mierzył CO na oko - dał w palnik i spojrzał w lusterko. Oczywiscie standart - chmura dymu. Ale niby wolnossące diesle tak mają
A mam pytanie. Czy wam po skończonym przeglądzie karzą wyjeżdzać "gazem" aby napędowe koła nie zatrzymały się na tych rolkach? Mnie to strasznie wkurza. A gdybym miał - 40mm i nisko zderzak to mogłaby być kicha. Nie można tych rolek po prostu zablokować ? Moze tylko dla mnie nie chce sie serwisantowi wcisnąć guziczka na pilocie
  
 
Można zablowować i pouścić, przynajmniej tam gdzie jeżdze, zresztą to nie skoda i coś można sobie uszkodzić.
  
 
Cytat:
2003-12-31 16:07:57, wojT pisze:
Apropos kołpaczka:
powiem tak: kołpaczek ten pewnie zniknął prawowitemu kierowcy wbrew jego wiedzy i dlatego jakiś cwaniak sprzedaje go za 5zł.



wojT, masz rację - nie musisz mi tłumaczyć, jak większość z nas również i ja byłem kilkakrotnie poszkodowany przez amatorów cudzej własności. Ale nie sądzę, aby jakiemuś złodziejowi chciało się akurat kraść plastikowe kołpaczki od kilkunastoletniej toyoty, na które zapotrzebowanie bliskie jest zeru. To nie vw golf.
  
 
Cytat:
2003-12-31 16:22:43, MisiekII pisze:
Czy wam po skończonym przeglądzie karzą wyjeżdzać "gazem" aby napędowe koła nie zatrzymały się na tych rolkach? Mnie to strasznie wkurza. A gdybym miał - 40mm i nisko zderzak to mogłaby być kicha. Nie można tych rolek po prostu zablokować ? Moze tylko dla mnie nie chce sie serwisantowi wcisnąć guziczka na pilocie



Ja rolek już dawno nie widziałem - zamiast nich były tylko płyty.