Spot w Toruniu 2004.01.11 - Strona 4

Póki co nie ma fotek

Widzę, że było fajnie i fajnie Niestety uwidacznia się fakt, że niestety w najbliższym czasie nie będę podnosił frekwencji na spotkaniach lokalnych ze względu na moją sytuację szkolną i materialną (niestety planuję kilka konkretnych wydatków, a w obie strony to ponad 100km, a tyle to robię w 4-5 dni), już nie wspomnę, że ostatnio ten gad zużył mi 18l/100km co jest jego totalnym rekordem w zużyciu, gdyż nigdy nie zużył mi więcej niż 15l/100km. I nic nie wyjaśnia takiego zużycia, gdyż auto w nocy stoi w garażu, a jeżeli stoję dłużej na zewnątrz to odpalam na benzynie (notabene pływak mam chyba źle ustawiony, ale słyszałem, że to się zdarza przy jeździe na LPG)... Cóż mam nadzieję, że był to tylko chwilowy efekt złej regulacji (skręciłem go po tym o jeden obrót, a dzisiaj o kolejne pół, różnicy w osiągach nie zobaczył, a jeżeli była to niewielka). Zobaczymy jak to się dalej skończy, gdyż wcześniej palił mi zawsze 12.5l/100km (odpalanie cały czas na LPG), a latem 11.5l/100km. To oczywiście wartości dla jazdy miejskiej, gdyż jeżdżę głównie w mieście, a to, że jeżdżę spokojnie i nie męcze to wiedzą wszyscy (szczególnie kierowcy Wartburgów Kombi). Sorry, że się rozpisałem, ale ten ostatni incydent bardzo mnie przygnębił, gdyż 18l/100km jest dla mnie niewyobrażalne i z całą pewnością nie normalne...

Pozdrawiam

Kolega Czeczun wyskoczył podczas spotu na 40 minut, zeby kupic kremowego DFa - na jednym ze zdjec widac jak podpisuje umowe kupna -sprzedazy. Jako, ze na spot przyszedl piechotą tak go ten fakt przybił, ze nie wytrzymał bez auta calego spotu i musial pojechac, zeby sobie kupic samochód

Było super! Takiego spotu jeszcze Toruń nie widział... Poślizgi, śnie, wygłupy, ciekawe 'sesje zdjęciowe", wspólny "obiadek" zapiekankowy" w toruńskim barze mlecznym oraz akcja ratunkowa Quattro, który zapomniał pieniędzy i z pustym portfelem pojechał na stację zatankować.
Dla mnie osobiście najważniejsza akcja ze wszystkich z dzisiejszego zlotu to ZAKUP NOWEGO FIATA 125p =)
Urwaliśmy się z Krzyśkiem ze spotu celem dotarcia na umówione miejsce i zakup Fiacika.
Autko z 1989 roku, silnik Poloneza AB, gaz, pięć biegów, kolor beżowy.
Jestem super zadowolony - autko jeżdzi i działa cichutko. Powinien działać długo i bezproblemowo.

Początkowo cena wynosiła 1,5 tys. Jednak dziadzio, od którego go kupiłem się rozmyślił i powiedział, że nie sprzeda go bo jest zbyt przywiązany.
Wróciłem jednak do niego po tygodniu - dziadzio powiedział, że za 1,8 tys go sprzeda.
No więc go kupiłem =)
Silnik od poloneza AB, gaz, 120 tys przebiegu, rok 1989. Stan blach taki jak widać na zdjęciach. Silnik chodzi według mnie bardzo dobrze. Początkowo się troszkę dławił ale przy pomocnej dłoni Krzyśka (Kaov'ca) odetkał się i przestał gasnąć =))

Jestem naprawdę zadowolony z zakupu.

Bylo super. Spoty wedrowne staly sie juz chyba tradycja kujawsko-pomorska.

Cytat:

2004-01-11 18:07:41, danield pisze: No faktycznie jest taka fotka Proszę tego jeszcze nie bylo-zakup fiata w czasie spotu A ten czarny DF?

Czarny (a dokladniej ciemno szary) jest tatowo-bratowy
Swoim nie moglem dzis przybyc poniewaz niechcacy przerobilem go na saune (chyba nienajlepiej zlutowalem nagrzewnice - im cieplejsze powietrze leci tym bardziej paruja szyby - efekt ciekawy, niestety nie daje sie z tym jezdzic ).

btw: Wyniki slalomu wyslalem juz (albo dopiero ) do DOmel'a

Niestety Leona nie było i nie wiem dlaczego-ostatnio cięzko go "złapać".
Faktycznie spocik był niesamowicie fajny.Na pewno najlepszy w ostatnim czasie.Teren poligonu genalny,niestety potwierdził,że moje opony może się i do czegoś nadają,ale na pewno nie do jazdy po śniegu .Kręciołków i zabaw na sniegu nie było końca,atmosfera pomimo mrozu cieplutka ,królowały Fiaciki ,których liczebna przewaga wzrosła po pierwszym w historii "SPOTOWYM KUPOWANIU FIATA" Szczęśliwym nabywcą był jak już wam wiadomo czeczun.Wydaje mi się,że nowym zakupem będzie się długo cieszył.Gratuluję!Zapiekanki jak zwykle pyszne,miejsce na nadwiślańskiej skarpie wspaniałe.Czekamy na fotki i relację Domela.
Po powrocie do domu stwierdziłem,że na terenie poligonu wykręciłem około 35km
Hmm Domel się coś nie odzywa,może uległ obrażeniom po tym wypadku...
.jpg">


[ wiadomość edytowana przez: kaovietz dnia 2004-01-12 01:00:05 ]

Cytat:

2004-01-11 23:24:25, kaovietz pisze: Hmm Domel się coś nie odzywa,może uległ obrażeniom po tym wypadku...

Hehehe Rekonwalescencja trwa A powaznie to jeszcze mi nie zalozyli DSLa, dopiero dzis sie dorwalem do inetu, relacja poszla do GDA, foty pojda wieczorem (dzis maja mi zakladac DSL )

Pzdr

Cytat:

2004-01-12 22:01:09, Race_D pisze: A ja kcem zobaczyć filma!

Włącz telewizor

Cytat:

2004-01-11 20:35:26, danield pisze: Jak tak przeglądam te fotki,to jeszcze jedno pytanko mi się nasuwa:nie było Leona?

Szczegóły w poście "Odpalanie rano".

P.S. Chyba spalę gnoja.