HAMULCE [Bębnowe] (Lucas)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chcę przejrzeć tylne heble bo coś mi krzywo łapie z tyłu a o ręcznym to mogę pomarzyć , powiedzcie mi co przy okazji tam należy wymienić ( oprócz linki ręcznego i szczęk ) bo nigdy tam nie zaglądałem a zrobiły już z 60tysi . Płynu hamulcowego mi nie ubywa więc te tłoczki powinny być ok ( nie wiem jak to się nazywa ) ale czy jest coś jeszcze co moigło się zastać, zardzewieć , że jedna strona łapie znacznie gorzej od drugiej

[ wiadomość edytowana przez: Grzech dnia 2009-05-21 11:25:51 ]
[ powód edycji: tytuł ]
  
 
Płynu może praktycznie nie ubywać a cylinderki mogą puszczać. Jesli pod gumką jest mokro to wiadomo cylinderek do wymiany lub naprawy. Poza tym kup nowe takie trzymacze ze sprężynkami które mocują szczęki do obudowy. Jak rozbierzesz to dokładnie wyczyść samoregulatory muszą chodzić bardzo lekko.
  
 
Cytat:
2004-10-04 11:01:21, Misiek pisze:
Poza tym kup nowe takie trzymacze ze sprężynkami które mocują szczęki do obudowy.


Tak grzecznie spytam, ma mieć w tym zakupie jakiś cel, czy tak po prostu naciągasz go na niepotrzebne wydatki? Bębny Lucasa trzeba wyczyścić z pyłu i kurzu, wszystko ładnie umyć, wysuszyć, nasmarować gwint rozpórki samoregulatora/rozpórki ręcznego, wymienić to co się zużyło (i tylko to) i złożyć spowrotem.
 
 
Cel jest taki, że u mnie były już nieco nadgryzione przez rdzę i należało je wymienić.
  
 
To że u Ciebie je zjadło, nie znaczy że u niego zrobiło się to samo...... u mnie most wytrzymał ok 120kkm i nie robiłem nic prócz jednokrotnej wymiany szczęk i wymiany cylinderków z powodu ukręconych odpowietrzników (no ale to raczej moja zasługa, a nie zużycie hamulca).
 
 
Oczywiście, że tak. Ja pierwszy raz wymieniałem szczęki po ok 130 tys i stan był taki jak napisałem. Dlatego zaproponowałem kupno tych elementów tym bardziej, że koszt jest stosukowo niewielki (ok 10 pln za dwie strony) a nie zostanie się z rozgrzebaną robotą.
Pozdrawiam
  
 
Po 60 kkm powinno być tylko czyszczenie ale może być różnie.
U mnie po 120 kkm musiałem zrobić tył i okazało się że całkiem zapiekł się gwint samoregulatora w prawym kole, musiałem kupić nowy bo się urwała śruba. Trzymacze są troszkę zardzewiałe ale jeszcze popracują.
  
 
jeżeli ktoś ma jeszcze zdolności manualne, to warto małą szlifierką kątową zeszlifować rant na bębnie, aby przy ponownym demontarzu nie mieć kłopotów.

uwaga na plastikową zaślepkę otworu na dole tarczy kotwicznej.

jest ona symetryczna i tą samą można zamontować po obu stronach mostu, więc jak linka hamulsa ręcznego wchodzi z jednej strony, to z drugiej strony tarczy jest zaślepka.

lubi ona się poluzować i blokować hamulec.

ja u siebie założyłem taką małą gumową.



  
 
NIewiem jak wam ale mi za pierwszym razem złożenie hamulca w Lucasie zajęło jakieś 10 minut. MOże dlatego że miałem wcześniej doświadczenia z maluszkiem. Obstawiam że jak ktoś jest szybki to wymiana szczęk zajmie mu koło 1h na stronę, przy czym najwięcej czasu zmarnuje na podnoszenie auta, odkręcanie koła i zdejmowanie bębna. Do ściągania bębna są specjalne otwory w które wkręcamy śruby 8 i bęben schodzi bez urzycia młotka.
  
 
zalozylem do poldka z 1995 most na bebnach, podlaczylem dzwignie korektora sily hamowania do tego ucha (ktore bylo mimo i korektor jest innego typu) i moje pytanie jest takie czy bebny beda w miare dobrez pracoway na mechanicznym korektorze sily hamowania ?(korektor nie jest zapieczony)

ponadto posiadam takze komplet zaciskow lucas z jazmami czy tarcza lucasa pasuje do piasty starego typu hamulcow? czy te zaciski moga wspolpracowac z tarczami starego typu?

a podlaczylem przewod do trojnika z gwintem drobnym za pomoca czegos takiego:


[ wiadomość edytowana przez: Samael dnia 2005-02-07 13:21:55 ]
  
 
chyba będą.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
kurcze ma m problem z tymi bebnami, na lewe kolo ciagle nie mi hamulec reczny,
na poczatku myslalem ze to wina tego rozpieraka, wiec wyczyscilem gwint zeby lekko sie rozkrecala i pilniczkiem przepilowalem te zabki na aluminiowej nakretce (bo blaszka sie slizgala), blaszke lekko dogielem aby zaczepiala, no i zaczepia, wstepnie ten rozpierak rozkrecilem (na tyle by dalo sie beben zalozyc) jednak jak reczny nie dzialal tak nie dziala,
dodam ze identycznie robilem przy prawym bebnie i tam elegancko blokuje a lewy nie chce

czary jakis czy co?

czy moze jest jakas tajemna metoda?? nie mam nowej ksiazki i nie mam tego chamulca opisanego jednak jest taki prosty ze az nie rozumiem dlaczego to dzialc nie chce (linka jest nowa)
  
 
Szukałem nie znalazłem na ten temat
Mianowicie chodzi mi o tył czyli bębny może ma ktoś gdzieś opis jak one działają?
Blokowało mi tył zdjąłem bębny tam jest jakiś chyba samoregulator skręciłem je troszke i efekt nie blokuje ale brak recznego czy to sie doreguluje samo czy trzeba recznie
Jeszcze raz proszę jak ktoś ma coś na temat zasady działania tych hamulców poproszę o linka
  
 
Witam,

Jeżeli ręczny działa tylko na jedno koło i nie widać innych oczywistych przyczyn tego problemu w samym bębnie, to jest to spowodowane zapieczoną linką hamulca ręcznego. Linka zapieczona na jednym końcu (u mnie było to np. lewe koło) nie ściąga dobrze lub w ogóle szczęk i to koło nie hamuje. Drugi koniec linki - sprawny w pancerzu - działa na szczęki prawidłowo. Stąd wyżej opisany efekt. Polecam linkę w powłoce teflonowej. Podbno jest to o wiele żywotniejsza od tradycyjnej linki (to opinia sprzedawcy - jak będzie zobaczymy). Na razie u mnie ręczny brzytwa.

Kolego Papisp, rozumiem że blokowało Ci bęben po zaciągnięciu hamulca ręcznego. Może to także zapieczona w pancerzu linka po prostu nie wraca na swoje miejsce. Jeśli skręciłeś (skróciłeś) rozpierak, to zwiększyłeś tym samym luz dźwigni hamulca ręcznego. Blokowanie ustało, ale hamowanie również. Wydaje mi się, że bez wymiany linki się nie obejdzie.

Pozdrawiam
vper
  
 
A jak skręciłem ten regulatorek to on sie dopasuje sam??
  
 
Teoretycznie tak. Ale na zdjętym bębnie sprawdź czy on rzeczywiście dizała. Jak nie to wygnij pazur, poczyść , przesmaruj - w zależności co jest.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Chciałbym pierwszy raz wymienić okładziny w tylnych hamulcach (Polonez Caro 97r) . Czy zamawiając przez Allegro okładziny muszę na coś zwrócić uwagę ( może są różne rodzaje hamulców czy coś takiego ).
Pozdrawiam
  
 
Raczej nie. Po prostu zamawiasz okładziny hamulcowe do osobowego Poloneza z układem hamulcowym typu "Lucas" i to wszystko. Inne bębny były stosowane tylko w Polonezach Truck.
  
 
Witam!
Wiem, że pytanie jest nieco teoretyczne ale czy po 190tys km mogą być już do wymiany bębny? Muszę zrobić przegląd hamulców łącznie z wymianą przewodu na moście i nie chciałbym już drugi raz wracać do tematu. 90% jazdy to miasto.
Pozdrawiam
  
 
190 tys? Oczywiście.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."