Nagrzewnica ???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Słuchajcie...
Nie wiem czy dobrze kojarze....ale jeśli pamiętam to chyba w poprzednią zimę naagrzewała się trochę lepiej...
Ale do rzeczy....
Teraz kiedy jest ok. -5 do -10 C to zauważam pewne zjawisko..
Nawet jeśli Auto chodzi na wolnych obrotach, kiedy to jeszcze stoi na parkingu i nagrzewam silnik do jazdy..może to trwać i jakie 5 min...to nawet po tych 5 min (na biegu jałowym, na postoju) nie mam nawiewu ciepłego powietrza! Dodam, że kiedy auto stoi nie dociskam pedału gazu, chodzi sobie sam na ssaniu tak jak to "sobie" ustawi komputer....
Po czym ruszam i w sumie jest to samo...(oczywiście all time ogrzewanie ustawione jest na full). Istotny skok temperatury zauważam wtedy kiedy to zaczynam mocniej przyśpieszać a obrotomierz ląduje powyżej 3000 obr./min. I po takiej jeździe, nawet jeśli obroty są do jakiś 2800 obr. /min. to wtedy już normalnie ciepłe powietrze leci...
Nie wiem czy to normalne???
Ale coś mi się chcę wydawać, że poprzedniej zimy to było ciut szybciej....Nawet na postoju, po nocy kiedy to podczas oczyszczania samochodu ze śniegu silnik pracował a nawiew ustawiony był na przednią szybę to w miarę szybko śniego się topił na tej szybie...teraz trzeba by dość długo na to czekać...

Co wy o tym sądzicie??
Jak ew. sprawdzić, czy wdajność/praca nagrzewnicy jest właściwa??
  
 
u mnie przed padnieciem termostatu też działało jakby chciało a nie mogło-teżpierwsze co to mysłałem ze to nagrzewnica-nawet dzwoniłem po handlarzach podawałem rocznik itp. a każdy i mówił że to niemożliwe bo dopiero w carinach II 84-85 zaczyna sie ten problem i u mnie to napewno nie jest nagrzewnica- mówiło mi to z 3-4 hanmdlarzy,znajomych itp. okazało sie że termostat był na wykończeniu(padł ostatecznie) i po jego wymianie na new one już jest cieplutko w aucie, może ferelny teremostat na wykończeniu i nie jest już taki "wydajny"
Bo IMHO nagrzewnica watpie by to była
  
 
Może to i głupie pytanko z mojej strony, ale jak jest skorelowana praca nagrzewnicy z termostatem ?? (Rozumiem, że chodzi o termostat chłodnicy/temp. silnika).

Ale, powiedzmy że jest to termostat...to wtedy jest możliwe złe wskazanie temperatury na desce rozdzielczej???
U mnie ten wskaźnik (mówię o samym wskaźniku...o reszcie nie wiem....) zachowuje się w stosunku czas pracy/ wzrost temp. normalnie....

Już nie kojarzę....drogie ew. te termostaty ??
  
 
termostat nie kosztuje tak dużo do zwykłej carinki około 60zł a do mojej 80 zł czyli pewnie cosik koło tego do ave(sprawdziłem-65złz a moto sklepie) powinno być
U mnie jak już padł termostat to były wachniecia temperatury na wskażniku w kabinie, być może to już jego końcowka lub "nie jest już tak wydajny jak wcześniej" ale mogę sie mylić
  
 
Mnie to również dopadło. Dzisiaj jadę wymienić termostat. Od jesieni juz mi się nie podobała, ale dopiero w Poroninie upewniłem się na 100%. Dłużej łapie temperaturę, a na trasie do Chochołowa nawet temperatura miejscami spadała
Senser, skup się i zastanów, czy nie grzeje się dłużej. Jeżeli tak to sprawa jasna - termostat, a jeśli uważasz że tak samo to jeszcze sprawdź cięgno od pokrętła do zaworu nagrzewnicy. Być może pancerz przesunął się w zaczepach i zawór nie otwiera się do końca albo coś się naciągnęło/przestawiło wedle mocowań linki. Masz za młode auto żeby to już nagrzewnica padła.
Pozdro.
Ps. Wczoraj zapłaciłem za japoński termostat do 3S-FE 82^C równe 50,- w JC.
  
 
Muszę to wszystko jeszcze raz sprawdzić...zimy w sumie trochę jeszcze przed nami...więc po co się męczyć czyt. marznąć...

Ale cholera, powiedzcie mi jak to jest skorelowana nagrzewnica z termostatem??? Jak to się dzieje, że termostat ma wpływ na "ciepłotę" nagrzewnicy ??
  
 
Aaaa i jeszcze jedno...jeśli miałbym kupować termostat to jakiej ew. firmy ??
  
 
temperatura silnika i temperatura ogrzewania wewnatrz w kabinie jest z sobą skorelowane, termostat to jest regulator nadmiaru ciepła. Jezeli jest za duzo ciepłego powietrza to otwiera sie termostat i pobiera zimny plyn chlodniczy z chlodnicy, jeżeli jest ok to nie pobiera i jest zamknięty.
  
 
Hej.
A sprawdziłeś poziom cieczy chłodzącej? Bo skoro silnik łapie temperaturę w miarę szybko to termostat raczej nie jest uszkodzony. Niedobór płynu też by tłumaczył fakt, że jak zwiększasz obroty to robi się cieplej - pompa daje wtedy większe ciśnienie.
Zgadzam się z Perzanem. Sprawdź cięgna Bowdena
  
 
Tzn. i to właśnie jest ciekawe...
Ale nie wiązałem tego z problemami nagrzewnicy...miałem o tym napisać w innym temacie...

Bo faktycznie, w zbiorniku wyrównawczym mam niski poziom tego płynu....A to z kolei wiąże się z tym, że ile razy dolewam to tyle razy ten płyn mi wycieka....wycieka ale nie widać śladów wycieku !!! Nie wiem o co z tym chodzi...
Ciekawostka to taka, że schodzić schodzi ale zawsze pozostaje na końcu ten mały poziom w zbiorniku wyrównawczy i już niżej nie schodzi...
To mnie co nieco dziwi...ale jestem skłonny uwierzyć że to może mieć związek...

Inna sprawa, że nie wiem jak to się dzieje, że ten płyn mi schodzi?? Jak może ten płyn schodzić??

I powiedzcie mi jaki to ma związek, że nagrzewnica ma związek z poziomem płynu chłodzniczego??

Aaaa i jeszcze jedno...nawet po 20 min. jeździe, kiedy stane autem na biegu jałowym to wtedy temperatura nawiewanego powitrza "odrazu" spada...

Oj dziwna i bardzo mnie martwiąca kwestia z ubytkami tego płynu...Którą drogą on może uciekać???
  
 
Aaaa i jeszcze jedno..co to jest cięgno Bowdena?? I gdzie/jak to znaleźć??
  
 
Rozumiem, że dolewasz płynu a ciągle jego poziom spada i nie widzisz rzadnego wycieku?
Jeśli tak to dolewaj i dolewaj, najlepiej przy pracującym silniku i nawiewie ustawionym na maksymalną temperaturę, aż zacznie wylatywać (po tym jak silnik osiągnie normalną temperaturę). Będzie wylatywac górą zbiorniczka wyrównawczego. (uwaga moze byc gorące). Oznacza to ze jest go pełno. I po sprawie. Po jakimś czasie można zajrzeć jeszcze raz, gdyż układ chłodzenia odpowietrza sie sam i jesli nie odpowietrzył sie całkowicie podczas powyższej procedury to na pewno doszło do tego poźniej.
Jeśli będzie wlatywać w nieskończoność to popatrz dobrze czy nie masz gdzieś wycieku. Możliwe miejsca to większość gumowych rur w przedziale silnika. Nie jestem pewien ale może też lecieć na uszczelce pod głowicą, ale nie w takim nowym samochodzie jak Twój.
Nagrzewnica jest elementem przez który przepływa ciecz chłodząca silnik i tam oddaje ona ciepło nagrzewnicy (częsciowo).
Cięgno Bowdena to taka linka w pancerzu. Jak w rowerze. Nie wiem jak to w Ave ale poszukaj w komorze silnika na przegrodzie ogniotrwałej (pomiędzy silnikem a kabiną) dwóch rurek o srednicy jakichs 2 cm każda położonych blisko siebie i wchodzących do kabiny. Na nich będzie taki sprytny zaworek. Poproś kogos, zeby zmieniał ustawienie nawiewu na ciepłe/zimne(...) a sam obserwuj czy zaworek sie rusza i czy nie zachodzi taka sytuacja ze nie ma ruchu zaworu podczas gdy ktoś zmienia ciepło/zimno. Jeśli ruchowi ciepło/zimno nie odpowiada ruch zaworku to będziemy myśleć.
Powodzenia!
  
 
Cytat:
2004-01-25 01:34:26, MisiekII pisze:
Rozumiem, że dolewasz płynu a ciągle jego poziom spada i nie widzisz rzadnego wycieku?



Dokładnie tak !!!
Co prawda nie dolewałem tego płynu zgodnie z twoją procedurą, ale łącznie wlałem już tam może z półtora litra??
I wciąż to samo !!!

[/quote]
Jeśli tak to dolewaj i dolewaj, najlepiej przy pracującym silniku i nawiewie ustawionym na maksymalną temperaturę, aż zacznie wylatywać (po tym jak silnik osiągnie normalną temperaturę). Będzie wylatywac górą zbiorniczka wyrównawczego. (uwaga moze byc gorące). Oznacza to ze jest go pełno. I po sprawie. Po jakimś czasie można zajrzeć jeszcze raz, gdyż układ chłodzenia odpowietrza sie sam i jesli nie odpowietrzył sie całkowicie podczas powyższej procedury to na pewno doszło do tego poźniej.
[/quote]

I tak też zrobie !!
Kurcze no bo dziwne to a i cholera w takim wozie żeby zimno było??

[/quote]
Jeśli będzie wlatywać w nieskończoność to popatrz dobrze czy nie masz gdzieś wycieku. Możliwe miejsca to większość gumowych rur w przedziale silnika. Nie jestem pewien ale może też lecieć na uszczelce pod głowicą, ale nie w takim nowym samochodzie jak Twój.
[/quote]

Wcześniej, jak czyściłem układ chłodniczy to coś mi się stało z korekiem od chłodnicy...ale wymieniłem korek i już na korku nie cieknie...
Więc, albo odpowietrzenie lub też ubytek na przewodach...

[/quote]
Nagrzewnica jest elementem przez który przepływa ciecz chłodząca silnik i tam oddaje ona ciepło nagrzewnicy (częsciowo).
[/quote]

Aha...dość to sprytne...tylko dlaczego przy małej ilość płynu chłodnieczego nagrzewnica nie działa tak jak powinna ??

[/quote]
Cięgno Bowdena to taka linka w pancerzu. Jak w rowerze. Nie wiem jak to w Ave ale poszukaj w komorze silnika na przegrodzie ogniotrwałej (pomiędzy silnikem a kabiną) dwóch rurek o srednicy jakichs 2 cm każda położonych blisko siebie i wchodzących do kabiny. Na nich będzie taki sprytny zaworek. Poproś kogos, zeby zmieniał ustawienie nawiewu na ciepłe/zimne(...) a sam obserwuj czy zaworek sie rusza i czy nie zachodzi taka sytuacja ze nie ma ruchu zaworu podczas gdy ktoś zmienia ciepło/zimno. Jeśli ruchowi ciepło/zimno nie odpowiada ruch zaworku to będziemy myśleć.
Powodzenia!

[/quote]


Big Thx !!
Większość twoich sugestii pasuje do moich problemów...
Nawet kiedy jeszcze o nich nie wiedziałeś...tym bardziej wygląda to na wiarygodne!!!
Dam ci znać co i jak...
Ale to dopiero po Pn. bo mam oryginalny Tojotoski płyn chłodniczy i muszę dokupić takowyż co by mi się nic nie zważyło...
A tak na teraz to nie mam płynu...
  
 
Cytat:
I tak też zrobie !!
Kurcze no bo dziwne to a i cholera w takim wozie żeby zimno było??


No pewnie. Lać ile wlezie. To nie płyn hamulcowy że jak sie wyleje to nie za dobrze. W limuzynie ma być ciepło

Cytat:
Aha...dość to sprytne...tylko dlaczego przy małej ilość płynu chłodnieczego nagrzewnica nie działa tak jak powinna ??


No u mnie te 2 przewody doprowadzające ciecz do nagrzewnicy są dość wysoko. Także istnieje taka mozliwosć, że ciecz krązy ale do góry juz tak nie dochodzi. Na wysokich obrotach zawsze cos chlupnie

Ok. To czekam na rezultaty.
  
 
Cytat:
2004-01-25 00:29:34, senser pisze:
[...]
Bo faktycznie, w zbiorniku wyrównawczym mam niski poziom tego płynu....A to z kolei wiąże się z tym, że ile razy dolewam to tyle razy ten płyn mi wycieka....wycieka ale nie widać śladów wycieku !!! Nie wiem o co z tym chodzi...
Ciekawostka to taka, że schodzić schodzi ale zawsze pozostaje na końcu ten mały poziom w zbiorniku wyrównawczy i już niżej nie schodzi...
To mnie co nieco dziwi...ale jestem skłonny uwierzyć że to może mieć związek...

Inna sprawa, że nie wiem jak to się dzieje, że ten płyn mi schodzi?? Jak może ten płyn schodzić??

I powiedzcie mi jaki to ma związek, że nagrzewnica ma związek z poziomem płynu chłodzniczego??

Aaaa i jeszcze jedno...nawet po 20 min. jeździe, kiedy stane autem na biegu jałowym to wtedy temperatura nawiewanego powitrza "odrazu" spada...
[...]



Sam poziom w zbiorniczku wyrównawczym jeszcze o niczym nie świadczy. Na zimnym silniku odkręć korek chłodnicy i sprawdź czy jest pełno. Powinno być. Jeśli nie - dolej do pełna, pojeździj trochę i powtórz badanie. Ubyło ? To szukaj wycieku. Musi gdzieś być.

Związek nagrzewnicy z poziomem płynu jest prosty. Nagrzewnica jest dość daleko od pompy wodnej i na ogół wyprowadzenie do niej jest na poziomie górnego węża chłodnicy, czyli pompa żeby podać do nagrzewnicy, musi pchać płyn niejako pod górkę. Do tego wszystkiego rurki w nagrzewnicy są cienkie i stawiają spory opór cieczy. Jak masz mało płynu to jego poziom może spaść poniżej wyjścia do nagrzewnicy i za chiny ludowe płyn tam nie dojdzie. Dopiero przy większych obrotach i ciśnieniu z pompy płyn jest w stanie przecisnąć się do nagrzewnicy. Stąd może być zimno w aucie na niskich obrotach a ciepło na wyższych. Dodatkowo jak masz mało płynu to może Ci przerywać lub wręcz gasnąć na gazie, bo parownik też będzie słabo dogrzany.
Pozdro.
  
 
witam,
też mam objaw b. niskiego poziomu płynu chłodniczego w zbiorniczku wyrównawczym (prawie na dnie - lecz jest wciąż powyżej kreski minimum) - jak dolewałem więcej, to też szybko ubywało i zawsze wracało do tego samego poziomu... grunt że nie ubywa dalej.
pod korkiem jest full, wycieków nie ma (przy okazji wymiany rozrządu było wszystko sprawdzane) - w jedym miejscu gumowa rura była uszczelniona i tyle... widocznie tak musi być!

Nagrzewanie na postoju - nie poradzę Ci z tym bo po odpaleniu od razu ruszam, w miarę rozgrzewania się silnika dając na coraz wyższe obroty - efek taki że po chyba 2 km buzuje że hej.
ale zgaduję że na postoju sam. zawsze będzie się nagrzewal o wiele wolniej. Ale skoro mówisz że rok temu było inaczej...


moja amamtorksa sugestia - czy jazda na gazie może miec na to wszystko wpływ?
wszak były tyle razy poruszane kwestie (chyba) niedogrzania silnika na gazie itp. itd.
ja gazowiec nie jestem i się na tym słabo znam, ale może to własnie kwestia jazdy na gazie?

  
 
Cytat:
2004-01-25 11:04:24, MaciekB pisze:
witam,
też mam objaw b. niskiego poziomu płynu chłodniczego w zbiorniczku wyrównawczym (prawie na dnie - lecz jest wciąż powyżej kreski minimum) - jak dolewałem więcej, to też szybko ubywało i zawsze wracało do tego samego poziomu... grunt że nie ubywa dalej.




No to u mnie jest dokładnie tak samo!
Pod korkiem jest full...prawdopodobnie na zimnym silniku też (już nie pamiętam...bo zaglądałem tam dawno...)


Cytat:
2004-01-25 11:04:24, MaciekB pisze:
pod korkiem jest full, wycieków nie ma (przy okazji wymiany rozrządu było wszystko sprawdzane) - w jedym miejscu gumowa rura była uszczelniona i tyle... widocznie tak musi być!



No może i tak musi być....ale czarów nie ma..coś powoduje że to znika???

Cytat:
2004-01-25 11:04:24, MaciekB pisze:
Nagrzewanie na postoju - nie poradzę Ci z tym bo po odpaleniu od razu ruszam, w miarę rozgrzewania się silnika dając na coraz wyższe obroty - efek taki że po chyba 2 km buzuje że hej.
ale zgaduję że na postoju sam. zawsze będzie się nagrzewal o wiele wolniej. Ale skoro mówisz że rok temu było inaczej...



Było inaczej....i słuchając was wszystkich, odnośnie objawów złej pracy termostatu i braku płynu chłodniczego to na 100% jestem pewny że to właśnie to drugie!!!
Tyle tylko, że ubytek jest tak stopniowy, że zauważalny dopiero wtedy jak stan aktualny jest sporo odmienny od tego co było wcześniej....

Cytat:
2004-01-25 11:04:24, MaciekB pisze:
moja amamtorksa sugestia - czy jazda na gazie może miec na to wszystko wpływ?
wszak były tyle razy poruszane kwestie (chyba) niedogrzania silnika na gazie itp. itd.
ja gazowiec nie jestem i się na tym słabo znam, ale może to własnie kwestia jazdy na gazie?




Nie.
To jest kolejna moja zima na LPG.
W moim przypadku to nie ma znaczenia...
  
 
Jazda na gazie nie ma wpływu na grzanie w autku. Parownik pobiera tak mało ciepła że nie ma to znaczenia.
U mnie w camrochu też było to samo.
Zrobiłem trzy rzeczy:
1) wymieniłem termostat
2) uzupełniłem płyn (auto musisz zalać do prłna pod korek w chłodnicy, zbiorniczek do kreski maximum. Jak wystygnie to wciągnie ze zbiorniczka, uzupełnić i tak ze dwa tazy)
3) sprawdź filtr przeciwpyłkowy w jakim jest stanie, polecam chociaż wyczyścić

  
 
Sądze, że u mnie będzie to jednak sam ubytek płynu, ponieważ wcześniej go uzupełniałem i było ok...ale przestałem bo mi się płyn skończył...
  
 
Więc tak...
Kupiłem i w końcu zalałem zbiornik wyrównawczy...
Przelałem odrazu ciutek maximum bo już od jakiegoś czasu był przesuszona....i niemal od ręki zrobiło się ciepło...
A mało co już chciałem lecieć po termostat...choć tak jak mówię...wskazówka jest OK.

Inna sprawa...kiedy czy na zimnym czy na rozgrzanym silniku powinno się dokonywać potencjalnych dolewek???