Co to za czujnik ??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

co to jest za czujnik zamontowany na silniku od strony wentylatora? Polaczony kabelkiem biegnacym wlasnie w strone wentylatora, czy to czyjnik wlaczajacy wlasnie wentylator? Bo mi sie od niego kabelek oderwal.

I czy jak go wymontuje to wycieknie olej? Bo nie wiem czy mam go wymontowac czy lutowac na zamontowanym.

pozdrawiam,
  
 
Cześć.

Na moje oko to sonda lambda.

Koniecznie dosztukuj kabelek.

Jak ją wykręcisz to nic nie wycieknie - tylko uważaj ona się cholernie rozgrzewa.

Pozdrawiam
  
 
mnie tez sie wydaje ze to sonda czy kabelek doprowadza pod kolektor wydechowy (pot. ruła wydechowo)??? jak tak to jest to sonda
  
 
tak, to "cos" jest zamontowane tuz nad kolektorem wydechowym. Prowadzi od tego tylko pojedynczy kabelek.

A czy jazda bez sondy (z odlaczona) jest jakos szkodliwa dla silnika itp.?
  
 
Jeśli jest wkręcone w kolektor wydechowy to na 100% sonda Lambda.
Czy jazda bez niej jest szkodliwa ??
Bez samej sondy na pewno głośna, świst będzie przypominał turbinę pracującą na dość wysoich obrotach

Poza tym sonda lambda, ma za zadanie mierzenie na bieżąco (dynamiczne) zawartości tlenu w gazach wylotowych (spalinach). Pozwala to komputerowi sterującemu pracą silnika (ECU) na ciągłą korekcję czasu otwarcia wtryskiwaczy, stopień przepuszczania powietrza przez silniczek krokowy przy obrotach biegu jałowego, itp. Sonda odpowiada więc niejako za pracę, a konkretnie stabilną i najbardziej ekonomiczną pracę silnika.
Jazda z wadliwą sondą ujawnia się np. bardzo wysokim zużyciem paliwa, pływaniem obrotów przy ich prędkości tzw. biegu jałowego, itp.
Jest to więc (w uproszczeniu) dyrygent silnika zasilanego poprzez elektronicznie sterowany wtrysk paliwa.

Jest to więc bardzo istotny element całego systemu.

Jazda z wadliwą sondą może przyczynić się np. do zbytniego zubożenia mieszanki paliwowo - powietrznej (zły stosunek stochiometryczny) co dość szybko może doprowadzić do wypalenia zaworów, czy (co gorsza) tłoków, pierścieni, itp.

Polecam więc jak najszybciej zlikwidować problem, a po fakcie (założeniu sprawnej sondy) zresetować komputer i dalej - pozwolić mu się odpowiednio "dostroić"

Pozdrawiam i życzę szybkiego rozwiązania problemu
  
 
OK, wielkie dzieki za fachowe i lopatoligiczne wytlumaczenie

jutro rano biore sie za jej odkrecenie i lutowanie bo wole nie ryzykowaz usterek, bo ostatnio cos zaczely sie mnozyc lawinowo
  
 
Pragnę poinformować, że wykręcenie sondy nie jest takie proste jak by się mogło wydawać.
Przede wszystkim należy zaopatrzeć się w odpowiedni do tego celu klucz (najlepiej z grzechotką) i najważniejsze - sondę zawsze wykręcej na ciepło, tzn. przy ciepłym kolektorze. W innym przypadku po prostu urwiesz gwint i będzie kiszka.

Naturalnie nie ma się czym przerażać. Jest to jak najbardziej wykonalne, należy tylko przestrzegać powyższych, podstawowych zasad.

P.S Jak większość tego typu urządzeń, dokręcać sondę najlepiej kluczem dynamometrycznym a przed przykręceniem warto przeczyścić oba gwinty (przy sondzie i w kolektorze) oraz przesmarować je smarem grafitowym, najlepiej z dwusiarczkiem mobidylenu, ponieważ wytrzymuje duże temperatury i nie krystalizuje się

Powodzenia.

Pozdrawiam- Speed R
  
 
z tym wykręcaniem na ciepłym nie jest tak tragicznie...

Ja zawsze wykręcam na zimnym i jest ok tylko dobry oczkowy klucz najlepiej z krotkim ramieniem nr 22 troche cierpliwości i bedzie ok....

Ja widzie wiekszy problem w tym lutowaniu znaczy kabla od sondy lambda niepowinno sie przedłużać lutować skracać itp bo to negoatywnie wpływa na wskazania. co jeszcze istotne to to że kabelek od sondy lambda to niejest zwykły drucik w izolacji... ta izolacja na druciku jest wykonana z towrzyna odpornego na wysokie temperatury jak przytutujesz zwykły to poprostu izolacja ci sie stopi....
  
 
Cytat:
2004-02-04 15:22:47, raf316 pisze:
Witam,

co to jest za czujnik zamontowany na silniku od strony wentylatora? Polaczony kabelkiem biegnacym wlasnie w strone wentylatora, czy to czyjnik wlaczajacy wlasnie wentylator? Bo mi sie od niego kabelek oderwal.

I czy jak go wymontuje to wycieknie olej? Bo nie wiem czy mam go wymontowac czy lutowac na zamontowanym.

pozdrawiam,



Panowie co Wy opowiadacie - lambda i kabelek biegnący do wentylatora
Toć to chyba chodzi o kabelek od bimetalu włączającego wentylator.....
no chyba ,że źle wyobraziłem sobie opis faf-iego.
  
 
Cytat:
... kabla od sondy lambda niepowinno sie przedłużać lutować skracać itp ....



on sie urwal przy samej sondzie wiec sprobuje go dolutowac bez przedluzania, moze da sie go jakos odczepic z drugiej strony zeby zabrac do domu

Cytat:
Panowie co Wy opowiadacie - lambda i kabelek biegnący do wentylatora



nie powiedzialem ze jest podlaczony do wentylatora, tylko ze biegnie w jego strone i podczepiony jest do jego obudowy, a gdzie biegnie dalej to nie wiem dokladnie, dzis sie przyjze szczegola. A moze ktos ma fotke tych okolic bo nigdzie nie znalazlem...??


Cytat:
no chyba ,że źle wyobraziłem sobie opis faf-iego.



zyskalem nowy pseudonim
  
 
Lammda wygląda trochę jak swieca samochodowa wkręcona w końcową rurę kolektora wydechowego.
Esperaki mają lambdy bez grzałki ,więc bedzie z niej wychodził jeden kabelek.
  
 
ok, wymontowane

a ta metalowa oslonke na ceramicznej czesci to sie odkreca czy jak to zdjac, bo gdzie przylutowac kabelka a nie chcialbym czegos urwac
  
 
Ja do rafa316 - napisz jak wykręcałeś tą sondę? Zwykłym kluczem? Pytam, bo mnie czeka dziś lub jutro to samo.

A druga kwestia to takie pytanie: czy po wymianie sondy oprócz resetu kompa trezba jechać na regulację instalacji gazowej? Czy ktoś z Was to wie? Proszę o jakieś info.

Pozdr.,
Wrolo
  
 
Wrolo, odkrecenie sondy jest banalne. Nie mialem odpowiedniego klucza wiec zastosowalem normalna zabe, taka wielka wystarczylo poluzowac sonde i dalej juz odkrecilem reka. Lutowanie okazalo sie niemozliwe w domowych warunkach - tan kabel jest jakis stalowy i cyna sie nie trzyma. Wzialem jakis kawalek przewodzacego metalu i zacisnalem mocno kabel do sondy. Wszystko zalalem jeszcze odrobina cyny, polepszylo to troche przewodnosc polaczenia.

A co do zdjecia oslonki (sam sobie juz odpowiedzialem) Ona jest montowana na zaciski i trzeba ja sciagnac, bez podwazania, delikatnie. Siedzi dosc mocno, ale zeszla reka.

Po zamontowaniu i postepowaniu jak po resecie kompa cos mi na LPG nierowno chodzi na jalowym biegu, ale zobaczymy. Dzis pojade jeszcze do regulacji bo i tak mialem sie wybrac.

pozdrawiam
  
 
To ,że po montażu lambdy źle chodzi na biegu jałowym to normalne - trzeba wyregulować - lambda jest głównym i często chyba jedynym czujnikiem kompa gassowego.
  
 
Głównym ok ale nie jedynym komp LPG jeszcze szczytuje syglał TPS i nieżadko temperature silnika....

Odkrecanie sondy jak już posałek klucz 22.!!!

no ładnie polutowałeś a raczje oblutowałeś jak to be3dzie działać i porawidłowo wskazywać to ja się ide utopić..
  
 
Dokładnie tak jak napisał Adminek. Wymień lepiej całą sondę na nową. Stara już pewnie ma oznaki zużycia, a twój "zimny lut" wprowadzi więcej zamieszania niż odłączony całkiem kabelek...
  
 
Cytat:
2004-02-05 15:17:07, Adminek pisze:
... komp LPG jeszcze szczytuje ...


No na to, to bym nie wpadł
Sami zboczeńcy na tym forum

/Sorry Adminek - to of corse żarcik/
  
 
Cytat:
2004-02-05 22:18:38, SpeedR pisze:
Cytat:
2004-02-05 15:17:07, Adminek pisze:
... komp LPG jeszcze szczytuje ...


No na to, to bym nie wpadł
Sami zboczeńcy na tym forum

/Sorry Adminek - to of corse żarcik/



No NIE i jeszcze drwisz z Adminka ,że nie zrozumie tego żartu
  
 
Cytat:
2004-02-06 09:23:13, -JACO- pisze:
No NIE i jeszcze drwisz z Adminka ,że nie zrozumie tego żartu


Po ostatnich "wpadkach" i kłótniach na forum zaistaniałych przez złą interpretację słowa pisanego wolę się zabezpieczyć przed szczytowaniem