Yaris 1.3 - 100 kkm - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2004-02-24 15:18:43, Iceman pisze:
Jeżeli chodzi o ADAC to poszukaj sobie sam nie bede ci psuł zabawy.


mnie tam statystyki tym bardziej niemieckie nie bawią - nie mają żadnego przełożenia na nasze drogi i fachowość mechaników


Cytat:
2004-02-24 15:18:43, Iceman pisze:
Jeżeli chodzi o pierwsze 100 tyś to najwiecej awarji w elektronice jest właśnie w tym okresie.


nawet szybciej według mnie do pierwszych 5-10k

Cytat:
2004-02-24 15:18:43, Iceman pisze:
A tak dla uściślenia to co ci sie takiego poważnego zesuło w samochodzie w tym okresie czasu ??


poważnego?
w ciągu 50k km
do 10k
- wyłączało się radio
- raz wyłaczyło się wspomaganie

15-35k
- przez rok i ok. 6 wizyt w serwisie układ wydechowy popadał w rezonans
- obluzowana tylna kanapa
- zgrzytający rozrusznik

> 40k
- wymiana 3 poduszek stabilizatora
- hałasujący łańcuch
- zapieczenie zamka tylnej klapy
  
 
To albo trafiłeś na taki egzemplarz albo masz serwis do du.... jak słowo daje.
  
 
Cytat:
2004-02-24 13:47:51, Bigman pisze:
z tą bezawaryjnością yarisów to nie przesadzajmy - po 2 latach bywam w serwisie między przeglądami bo coś stuka, puka lub piszczy - faktycznie nie było usterki uniemożliwiającej jazdę ale za tyle $ można wymagać jednak więcej


a ile tego $$$$$$$ sprawia że Yaris jest taki drogi , wydaje mi się że ceny aut w tym samym segmencie są bardzo zbliżone, no chyba ze porównujesz je do ceny Fiata SC albo DU Matisa, swoją drogą masz awaryjnego Yarka, bo mi do 30kkm wyszedł tylko ten cholerny zamek pokrywy bagażnika a tak to hula pomimo bardzo intensywnej eksploatacji
co do wspomagania to koledze El_Chueco też się wyłączyło, w serwisie powiedzieli mu ze musiał być w strefie silnego pola magnetycznego bo rozregulował mu się komp
  
 
TEN SILNIK TO PRZECA 2NZ A NIE 2SZ
coś ściemniają w tej pieprzonej gazetce, bo jeżeli 2NZ miał się rozsypać po 130kkm to ja jestem święty, zwłaszcza że jest praktycznie to samo co 1NZ od TS-a, dodatkowo silniki 2NZ nie były montowane do egzemplarzy francuskich a AŚ twiedził że jest to egzemlarz z Francji


[ wiadomość edytowana przez: wwtcka dnia 2004-02-24 20:37:41 ]
  
 
A propos tego wspomagania kierownicy co potrafi się "wyłączyć".
To jest napęd elektryczny, w instrukcji piszą, że ma zabezpieczenie termiczne które odłącza silniczek wspomagania przy zbyt intensywnym kręceniu fajerą - i to jest przyczyna. Jaki komp, jakie pole elektryczne, qrna !

BTW: skoro piszą w instrukcji, że napęd wspomagania może się przegrzać to pytam jak kontruktorzy dobierali ten silniczek - na skuter ?
  
 
Pewnie brali pod uwage standardowe ogumienie i to ze nie kreci sie na postoju
  
 
Cytat:
2004-02-25 13:51:16, Hicks pisze:
A propos tego wspomagania kierownicy co potrafi się "wyłączyć".
To jest napęd elektryczny, w instrukcji piszą, że ma zabezpieczenie termiczne które odłącza silniczek wspomagania przy zbyt intensywnym kręceniu fajerą - i to jest przyczyna. Jaki komp, jakie pole elektryczne, qrna !



i zapewnie silniczek się przegrzał tuz po uruchomieniu silnika?
  
 
Cytat:
2004-02-24 18:16:43, Iceman pisze:
To albo trafiłeś na taki egzemplarz albo masz serwis do du.... jak słowo daje.



myślę, że to egzemplarz - mam jednego z pierwszych francuzów i pewnie robole jeszcze nie potrafili składać samochodów

a serwis swoją drogą, zmieniłem miejsce serwisowania auta rok temu i problemy się skończyły (nie licząc tego zapieczone zamka)
  
 
Cytat:
2004-02-24 20:28:33, wwtcka pisze:
a ile tego $$$$$$$ sprawia że Yaris jest taki drogi , wydaje mi się że ceny aut w tym samym segmencie są bardzo zbliżone,



owszem są zbliżone ale w stosunku do naszych zarobków nie wygląda to tak różowo ...

myśle, że franzuci i brytyjczycy nie powinni się zabierać za produkcję toyot

do tureckich toyot (corolle sedan) nie mam rzadnych zastrzeżeń - od przeglądu do przeglądu
  
 
Cytat:
2004-02-25 14:37:38, Bigman pisze:
owszem są zbliżone ale w stosunku do naszych zarobków nie wygląda to tak różowo ...


przy naszych zarobkach nic nie wyglada różowo
Cytat:
2004-02-25 14:37:38, Bigman pisze:
myśle, że franzuci i brytyjczycy nie powinni się zabierać za produkcję toyot


to akurat popieram, choć brytyjskie nissany też dobrze sie sprawowały
  
 
U mnie wyskoczyło parę dosłownie moim zdaniem dupsów.. choc parowanie tylnych lamp ostatnim razem troche mnie zgrzało.. fachowość mechaników w aso w Bytomiu.. chłopaki zalepili lampy silikonem.. bez komentarza.. to tyle na ten temat. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z mojego egzemplarza choć nie jest pozbawiony wad (raczej mniejszych). A propos Auto Świata... kiedyś czytalem na bierząco.. chyba ze 3 czy 4 lata non stop.nie przepuszczałem żadnego numeru.. nie wiem czy zauważyliście tą dziwną specyfikę ale tam się promuje niemieckie auta.. inne raczej są "be" (może poza kilkoma wyjątkami), test yarka czytałem tydzień przed kupnem i się nie zraziłem.. co do ostatniego testu z corsą.. też bez komentarza.. przecież wiadome jest że opel w niemczech ma taką opinię jak fiat u nas (ja te auta nazywam po prostu opel szajswagon, na marginesie mówiac.. nie kupuję już autoświata.. już od ponad roku.. może sporadyczne numery .