Jak z 1.6 OHC zrobić DOHC

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Po głowie chodzi mi plan aby zrobic z mojego silnika(1.6 Ohc z 131) silnik dwu wałkowy(DOHC).Obecnie mam gaźnik polonezowski i gaz , nie ma tragedii ale nie ma też rewelacji , chciałbym dodać mu troszke żwawości.Nabyłem już głowice DOHC, gaźnik i tłoki z jednostki dwu wałkowej, generalnie mam drugi silnik DOHC w częściach.Prosiłbym o wszelką pomoc jak zrobić DOHC, aby później ew. uniknąc jakiegoś błędu i aby w trakcie roboty nie wyszedł jakiś zonk.Mam jeszcze pare pytanek dodatkowych:
1.Czy moge na korby z OHC założyć tłoki z DOHC?(jedną korbe z DOHC mam uszkodzoną)
2.Czy wymiary sworzni i dziur w łbach korb są takie same w DOHC jak i OHC?
3.Gdzie moge nabyc uszczelki do tego silnika
4.Czy nie będzie problemu z gaźnikiem Webbera(od DOHC) w połączeniu z gazem?, czy płytka z polonezowskiego gaźnika przypasuje do Webberka?, automatyczne ssanie, moga być jakieś problemy?
5. Czy moge tak po prostu wymienić tłoki na DOHC nie będzie zderzenia tłok - zawór
6.Jeden tłok mam uszkodzony gdzie można takowe zamówić(jak można), i pierścienie do nich
7.W którym miejscu na tłoku jest napisany wymiar ów tłoka?
Sorki za tyle pytań ale chce po prostu mieć pewność na czym stoje
Acha jeszcze jedno, czy ktoś podjął by się pomocy w tej "robocie"


[ wiadomość edytowana przez: art126 dnia 2004-02-18 19:47:16 ]
  
 
3. O uszczelki proponuję pytać w Euro-moto-fan www.emf.krakow.pl, ew sklep Marad Targowa 18 paw. 21 6190024 6382222
4. Mam gaz w 1.4 TC z Weberem , mikser jak palnik od kuchenki gazowej, sprawuje się bardzo dobrze.
  
 
Cytat:
Nabyłem już głowice DOHC, gaźnik i tłoki z jednostki dwu wałkowej,


Chwilka – jakie są tłoki które nabyłeś? Do dohc z fiatów 131, 132 oraz argent były ich (fi=84mm) 4 rodzaje w zależności od pojemności skokowej oraz pojemności komory spalania. Różniły się rzecz jasna wysokością wzniosu (garbem). Wersja 2.0 miała tłoki zupełnie płaskie, 1.8 – z garbem o wys. 1,6 mm, 1.6 zaś w wersjach 131B1.000, 132C.000 wznios 4,5 mm, a w silniku 132D.000 (montowany w argentach) aż 5,8mm (głowica w tych modelach ma większą pojemność komór spalania).
Więc istotne jest z jakiego silnika dostałeś głowicę oraz które z powyższych tłoków posiadasz. Oczywiście w Twoim przypadku w grę wchodzą tylko tłoki ze wzniosem 4,5mm lub 5,8 mm + odpowiednia do nich głowica. Jak zamontujesz z mniejszym garbem lub płaskie to odprężysz silnik, co oczywiście mija się z celem (no chyba, że masz w planach turbo )
Lecimy dalej:
1. Tak – wręcz powinieneś. Nie mieszaj absolutnie korbowodów (np. założysz 3 dobre od dohc i jeden z OHC) będą różniły się masami, więc montuj do silnika tylko kompletami. Chyba, że będziesz je odchudzał i ponownie dokładnie wyważał.
2. Tak. Przekładając jednak nie zapomnij o właściwym pasowaniu (pamiętaj, że istnieją wymiary naprawcze i kwestia stanu tulejek w korbowodach)
3. Hmm... jeśli chodzi o Wrocław, to nie ma najmniejszego problemu, dostaję je niemal od ręki – komplet wszystkich (tak są zresztą sprzedawane) kosztuje ok. 150 zł
4. Będzie – bo właśnie ta płytka z polonezowskiego gaźnika nie za bardzo pasuje. Z automatycznym ssaniem zawsze mogą być problemy, jeśli nie będzie sprawne lub właściwie ustawione. W takim przypadku – zużycie paliwa może wzrosnąć do 20-30 l na setkę. Więc zastanów na co się piszesz. Jeśli jeździsz na gazie, to zmiana gaźnika na oryginalnego Webera nic Ci nie da, poza tym, że automat ssania (sprawny) pozwala na osiągnięcie równiejszej pracy zimnego silnika (na gazie). Wzrostu dynamiki na tym paliwie jednak nie odczujesz, bo kwestia gaźnika nie będzie miała tu znaczenia, a jedynie regulacja gazu.
5. Możesz tak po prostu – po to przecież wymieniasz tłoki, na takie które mają odpowiednie wyfrezowania pod zawory głowicy dohc. Rzecz jasna – nie należy zapomnieć o właściwych luzach tłok cylinder (obaczyć stan cylindrów – jeśli mają progi, to albo szlif, jeśli wyda, a tłoki które masz są w nadwymiarze, lub tulejowanie). Tak po prawdzie nie powinno się wkładać używanego innego tłoka do cylindra (choćby były w dobrym stanie) bez jego szlifowania (względnie honowania) lub tulejowania. Każdy zespół tłok-cylinder jest w jakiś sposób dopasowany do siebie i nie należy do takiego cylindra montować innego tłoka niż był.
6. W sklepach oczywiście Można liczyć na tłoki Mahle (niemieckie,kompletne z pierścieniami i sworzniami) w cenie 250 zł/szt lub Federal Mogul (o nich nie wiem za dużo, ale wiem, że takowe są) . Taniej – to musisz mieć szczęście. Pierścienie można zakupić bez kłopotów, lub dopasować w sklepie gdzie sprzedają je na sztuki. Warto to zrobić, żeby dobrać takie które będą się mieściły w fabrycznym luzie pierścień-rowek pierścienia w tłoku, gdyż komplet nazwijmy to „fabrycznych” z reguły nie za bardzo chce się granicach tego luzu zmieścić (rowki w tłokach po jakimś przebiegu, są z reguły „nieco” poszerzone)
7. Na denku – ale nie każdy tłok je jednak ma, a w używkach nawet jeśli są to po oczyszczeniu denka z nagaru niewiele da się odczytać . Więc nie pozostaje nic innego jak je pomierzyć.

Cytat:
Acha jeszcze jedno, czy ktoś podjął by się pomocy w tej "robocie"


No cóż – ja mam za daleko. Ale życzę powodzenia.
  
 
Jescze jedna kwestja- od jakiej pojemnosci masz glowice (a dokladniej walki). Kazda pojemnosc miala inne czasy otwarcia zaworow, wiec jest to dosc wazne.
  
 
Tloki z garbem 4,5m a głowica z 1.6 litra
  
 
Cytat:
Jescze jedna kwestja- od jakiej pojemnosci masz glowice (a dokladniej walki). Kazda pojemnosc miala inne czasy otwarcia zaworow, wiec jest to dosc wazne.

Eee... ściemniasz. Czasy otwarcia różnią się minimalnie – można sobie zerknąć do WW i porównać. Zresztą swego czasu był wątek na temat wałków dohc, w którym się szerzej na ten temat rozwodziłem. Wałki wersji 1.6/1.8 są identyczne, a różnice w fazach rozrządu sięgają 1 stopnia co jest wartością po prostu śmieszną i w praktyce niezauważalną. Wałki wersji 2.0 mają ledwo o 5 stopni większe czasy otwarcia i zapewniam, że na nich mniejsze pojemności będą prawidłowo pracować, co więcej, nawet deczko lepiej, a niewielkie przetasowania faz nie będą miały specjalnego znaczenia. Osobiście mieszam wałkami i fazami rozrządu na potęgę – montowałem zarówno wałki od 1.6/1.8 do dwójek i odwrotnie, przefazowywałem je na kołach rozrządu (1-2 ząbki w różne strony) i szczerze – w codziennym eksploatowaniu naprawdę trudno zauważyć większe lub mniejsze różnice w pracy silnika i osiągach po samej tylko zmianie wałków (zmiana faz o ząbki na kołach to osobny temat – to rzeczywiście coś w charakterystyce pracy silnika zmienia, ale jeden ząbek na dużym kole rozrządu oznacza przestawienie fazy o17 stopni ).
Ale wracając do sedna - myślę, że ta dyskusja nie bedzie miała dla kol. Art126 znaczenia, bo zakupił akurat to co będzie mu na pewno dokładnie pasowało pod względem uzyskania faz rozrządu jak też i stopnia sprężania.