Jak kupić dobrego Poloneza??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czesc,
Jestem tutaj nowy i licze na wasza akceptacje Obecnie jezdze maluszkiem, ale chce kupic Poloneza (pomimo tego, ze wszyscy maja mnie z tego powodu za idiote...) Bede bardzo wdzieczny, jesli podpowiecie mi na co w szczegolnosci zwracac uwage przy kupnie. Kilka egzemplarzy juz ogladalem i zdalem sobie sprawe, ze nie bedzie latwo kupic poldka w niezlym stanie za przyzwoita cene... Przeznaczylem na niego 3000zl i powinien oczywiscie byc zagazowany. Prosze o podpowiedzi odnosnie tej trudnej sztuki trafnego zakupu
  
 
Po pierwsze witam. Niek tutaj nie będzie uważał Cię za idiotę z powodu że chcesz kupić poldka. A co do porad to dam jedną nie kupuj 1.4 Rover chyba że jesteś bogaty i nie masz co robić z kasą
  
 
Co do tego ze rovera nie kupoac to sie nie zgodze. Ale i tak za 3000zl nie kupisz raczej rovera. Trzeba szukac jakis dziadkow co malo jezdza i garazuja auto. Nie kupuj pierwszego lepszego, napewno znajdziesz egzemplarz ktory Ci bedzie odpowiadal. Zycze powodzenia.
  
 
Jak widzisz zdania są podzielone bo ja bym Rovera nie kupił
  
 
Rover...nie...drogie czesci...skomplikowany silnik...eee

Jezeli masz Malca...znaczy cos tam umiesz przy silniczku zrobic, to ja byl jakiegos GLE kupil...

  
 
Przede wszystkim DZIEKI!!! Jednego takiego dziadka juz namierzylem. Ma poldka 1.5 z grudnia 91. Przebieg 88.000, II wlasciciel, zakonserwowany, silniczek rowno pracuje, za bardzo przedmuchow nie ma, tyle ze bez LPG i dziadzio wola za niego 3000zl. W porownaniu z cenami z ogloszen to troche wygorowana cena jak na ten rocznik, a wiadomo dziadek zejsc z niej nie chce. Musialbym go jeszcze od spodu zobaczyc...no i w sumie - nie pali mi sie, wiec moze poczekac na lepsza "okazje"
  
 
Cytat:
2004-02-22 17:16:49, Stiepan pisze:
Przede wszystkim DZIEKI!!! Jednego takiego dziadka juz namierzylem. Ma poldka 1.5 z grudnia 91. Przebieg 88.000, II wlasciciel, zakonserwowany, silniczek rowno pracuje, za bardzo przedmuchow nie ma, tyle ze bez LPG i dziadzio wola za niego 3000zl. W porownaniu z cenami z ogloszen to troche wygorowana cena jak na ten rocznik, a wiadomo dziadek zejsc z niej nie chce. Musialbym go jeszcze od spodu zobaczyc...no i w sumie - nie pali mi sie, wiec moze poczekac na lepsza "okazje"

Dokladnie. Nie napalaj sie. A cena duuuza jak bez gazu. Przejrzyj allegro i autogielde dolnoslaska. Pierw pochodzisz a dopiero potem rozwazaj oferty.
  
 
no to widze ze nie jestem sam ja tez mam zamiar sie przesiasc na poldiego ale dopiero jak malca mi sie uda sprzedac zeby kaske miec
  
 
Dokladnie nie napalj sie na pierwszy lepszy bo to Tobie na dobre nie wyjdzie. A co do podpowiedzi jak bedziesz mial cos na oku to zwroc uwage na blache bo jezeli chodzi o rocznik 91 (sam jezdze poldaczem z tego rocznika) to wiem ze jka nie jest garazowany to szybko go blacha bierze. Patrz na podloge czy nie ma dziur Pozdro
  
 
Za 3 tysiące to możesz kupić pożądnego Poldka ja ostatnio w komisie oglądałem Caro 92 za 1800 z gazem i wyglądał bardzo ładnie i pewnie za 1500 poszedłby bo było jeszcze do uzgodnienia No ale w trójmieście to Poldki sa nie chodliwe bo nikt nie chce tym jeździć daletgo mozna sie potargować
  
 
po pierwsze blacha!! pobiegaj se z magnesem dookoła bo szpachla to nie zawsze dobry pomysł!!

po 2 podwozie- podłużnice.. itd

po 3 zrób sobie jazde próbną.. czy coś nie stuka czy go nie znosi no i faktycznie gaznik jest dobrym rozwiązaniem!! (mam takiego z 94 roku i sobie chwale!!)

aa no i most jeszcze nie powinien wyć jakby go zażynano!!

to chyba tyle!!i życze udanego zakupu!!
  
 
Scooby powiem Tobie tak z magnesem to nie ma co sie wychylac bo ja znam sposoby jak oszukać magnes. Mam kumpli co do żyda puszczają auta i co sie robi szpachel z opiłkami metalu miesza i magnes sie trzyma równo wszędzie. Mysle, że najlepiej kupic auto od I własciciela bądź takie które ma ksiązke serwisową itd, w końcu to Polskie auto i nie takie bardzo stare żeby sie komus zawieruszyło co dba o niego
  
 
to fakt że najlepiej od 1 właściciela!! a z opiłkami to mnie zagiąłeś!! znów czegoś nowego sie dowiedziałem

faktem jest że za 3000 można dostać już coś konkretnego!!i to z gazem tak jak napisałeś!!
  
 
To chyba do trojmiasta sie wybiore... Jezeli chodzi o zapierajace dech w piersiach ceny to tydzien temu bylem na gieldzie we Wroclawiu i spotkalem goscia, ktory sprzedawal polda z 94r. z LPG za 6600zl Malo tego, widzialem jak targowal sie z jakimis ludzmi o 50zl... skad tacy ludzie sie biora...
  
 
Myślę, że lepiej znaleźć poldka, po którym widać, że miał dopiero co robione progi niż taiego co już się zaczyna sypać ale ma zajebistą cenkę i I właściciel
  
 
Zależy tylko jak te progi był robione
  
 
No własnie bo jeżeli to ma być pic na sprzedaż to nie wiem. Kiedys oglądałem jednego Poldka z silnikiem Rovera był tak piękny, że az za piękny moim zdaniem blacha silnik wszystko takie piękne że nabrałe podejrzeń. Wolabym jednak kupić troche brzydszy czułbym sie pewniejszy
  
 
Za 3000 jest w czym wybierać. Ja planuję Borewicza za jakieś 800 zł, ale to jeszcze zobaczymy jak z pracą będzie.

Za 3000 moj ojciec kupił caro 91, w NAPRAWDĘ dobrym stanie, z masą bajerów ale bez gazu.

W tej cenie powieneś dostać przejściówkę z gazem. Albo kup za 1500 a resztę przeznacz na gaz.
  
 
POwiem tak u mnie w KLB w komisie stoi poldacz z 92 roku z gazem za 3000 zl. Ogladalem z grubsza i zajebiscie wyglada ja na ten roznik
  
 
a lepiej kupic juz z gazem czy moze samemu zalozyc LPG ? i ile kosztuje instalacja do silnika gaznikowego?