Problem z sinikiem wycieraczek - jak sadze ;-(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Prosze o pomoc w takim problemie. W lantrze z 97r dziwnie chodza wycieraczki. Sa w manetce 3 pozycje:
1) praca przerwana regulowana w tej samej manetce od slow po fast
2)praca ciagla wolna
3)praca ciagla szybka

I wlasnie jest problem z ta 3 pozycja bo wycieraczki chodza jakby nie mogly uciagnac, chyba jest wszystko ok na 2 pozycji i 1 pozycji. A co ciekawe ze najszybsza praca ciagla tych wycieraczek odpowiada 2 pozycji czyli wolnej ciaglej tylko jakby tak bez sily.

Wiec moje pytanie jest takie: czy moglo sie spalic uzwojenie silnika i przez to nie ma najszybszego biegu(w sumie to jest ten bieg ale bez tej odpowiedniej predkosci), jesli tak to skad nabyc taka uzywke i ile to moze kosztowac? A jesli to nie silnik wycieraczek to co? Licze na wasz profesjonalizm.

  
 
sprawdź najpierw podłączenie masy przy silniku wycieraczek, jeśli tam jest ok to prawdopodobniej niż silnik może być uszkodzony włącznik wycieraczek przy kierownicy. czy jest jakakolwiek zmiana przy przełączaniu z 2 na 3? czy chodzą tak samo jak chodziły na dwójce?
  
 
Strasznie dziwny przypadek ....Osobiscie obstawiam sterowanie w manetce(cosik tam musialo sie spierniczyc )
  
 
Tez stawiam na wlacznik przy kierownicy.Mialem kiedys problem z wycieraczkami u siebie,ale to byla zupelnie inna historia.Wyjalem cale ramie,rozebralem,przesmarowalem i chodza jak trzeba
  
 
ZABEL:Wlasnie na 3 chodza tak samo jak na 2 moze nawet troszke slabiej, ale co ciekawe im dluzej chodza na tej 3 to jakby sie rozpedzaly i w sumie po dluzszym momencie chodza troszke szybciej niz na 2. Jak sprawdzic ta mase?straszna wtopa. Moze dostane sie do kostki tego przelacznika i zmostkuje zwyklym kablem i zobacze jak beda chodzic, jesli pojawi sie normalny 3 bieg tzn ze przelacznik do wymiany a jak nie to bede sie maeczyl chyba z silnikiem.
  
 
jak tak się zachowuje to masa jest raczej w porządku (dokręcany pod jedną ze śrubek przy silniczku kabelek - chyba czarny). spróbuj zmostkować ,przy bezpośrednim podaniu napięcia powinien chodzić jak na trójce.
  
 
PROBLEM ROZWIĄZANY!!!!!!!!
Z dedukcji wywnioskowalem ze grzejacy sie mocno silnik i to ze po pewnym czasie te wycieraczki jakby sie rozpedzaly musi byc spowodowane nie spalonym silnikiem czy uszkodzonym przelacznikiem - tylko jakimis oporami. Zakupilem smar w spraju i wszystkie mozliwe przeguby i mocowania ramion wycieraczek posmarowalem - i to byla przyczyna!!! Teraz jest juz ok, cala operacja to 10 min. Dzieki za info i pomoc.
  
 
he he to samo co u mnie kiedys,teraz chodza jak nowka cewka
  
 
właśnie to samo testowałem w kupie...z tym, że u mnie opory były nie do przezwycięzenia, przestrzegam przed WD40 traktującym trzpień wycieraczki tam jest dość solidne spasowanie i choć WD40 pomogło na jakiś czas to własnie się okazało ze wszytkostaneło - do tego stopnia ze się na "jabłkach" powypinały zatrzaski.... w sumie zabawa ze rozbieraniem skończyła się na tym ze sprawiłem sobie nowy zestaw cięgna i trzpienie (dostępny tylko komplet w serwisie) za 176 zeta ...no tak jak to teraz pracuje gładko...wolne są prawie jak szybkie a szybkie.....palą się pióra wycieraczek ..fabrycznie nowe tzrpienie obracaja sie jednym palce moje po demontarzu z wielkim trudem w imadle
  
 
WD 40 to kicha na maxa. prysniesz a za 10 min ci odparuje jak wiekszosc srodkow. Ja bardzo , bardzo polecam smar firmy INNOTEC ktory niestety nie mozna kupic w sklepie a u specjalnych przedstawicieli(jak bedziecie zainteresowani to dam namiary na Pania z Katowic-dlugo szukalem kontaktu), oni dostarczaja takie rzeczy dla serwisow np Hondy na Ślasku jak mowia sa to srodki tylko dla profesjonalistow. Cena jest bardzo przystepna za 500ml dalem chyba 30zl. Po jego naniesieniu i odparowaniu rozpuszcalnika zostaje jakby taka wartstwa wazeliny a jest lepszy od np smarow teflonowych(np.Shell) bo nie splukuje go woda! Temat dlugo drazony wiec juz wiem co i jak
  
 
ooooo to rozumiem, w takim razie tzreba sie uzbrocić w dobry preparat tak na wszelki wypadek
Dzieki za info,

  
 
Nie bede zakladal nowego topicu, wiec pisze tu:

zrobilo mi sie podobnie jak tomsow, tylko ze w poniaczu, tylko ze wogole na kazdym biegu chodza tak samo i wolniej niz powinny.
co proponujecie????????
  
 
To samo co co i Toms`owi, przesmaruj sobie, na 90% pomaga, ja nasmarowalem caly uklad (glownie trzpien, tak porzadnie) najzwyklejszym silicon-spray`em za 7 zeta z tesco i smigaja
a w aso przy przegladzie proponowali od razu wymiane za 200, niezla przebitka
  
 
U mnie (sonata9 trzeba bylo zdejmować z samochodu całą mechaniczną część "układu wycieraczkowego" i nie dało sie jwycieraczki ruszyć nawet kluczem w imadle . Pomogło dopiero moczenie w naftach i takich tam klasycznych preparatach, potem rozbiórka tego całego ustrojstwa (po kąpieli naftowej dopiero!) usunięcie korozji, bo to zwykle jest przyczyną początkowego zwalniania wycieraczek, szczególnie po zimie. Stają w momencie, kiedy się robi cieplej i sucho na wiosnę

...moje3gr
Grzegorz
  
 
A wiec tak przesmarowalem wszystko i nic a nawet jeszcze gorzej juz prawie niechodza wogole. i niewiem czy przyczyna nie jest takie male ustrojstwo (jakis opornik ceramiczny czy cos takiego) przy cewce zaplonowej. bo kiedys otwarlem maske i sie z tego dymilo i wogole grzeje sie jak glupie. doradzcie cos z gory dziekowa
  
 
Ja u siebie -Sonata- wymyśliłem taki patent: w trzpieniach mocujących dźwignie wycieraczek nawierciłem po linii śrubowej kilka stożków wiertłem fi 6, zaczyściłem papierkiem ściernym i całość złożyłem na zwykły smar, trzeci rok hula bez problemu.
Swoją drogą stara mądrość mechaników mówi że nie może zepsuć się to, czego w samochodzie nie ma. Czyżby motocykliści mieli lepiej? Pozdrawiam wszystkich
  
 
dostań się do silnika wycieraczek, rozepnij ramiona-cęgna napędzające wycieraczki , wtedy bedziesz miał jasność czy silnik hula prawidłowo czy nie. Sprawdzisz też jakie opory są na cięnach...zwykle tam postaja przyczyny kłopotów zapieczone tzrpienie, duże opory, palenie bezpiecznika lub silnika wycieraczek.... jeśli na szybkich pracują jak na wolnych to spora szansa jest ze trzpienie własnie dają spory opór.... i jeszcze na koniec żadnego wd40....tam jest konieczny smar stały, żadnego młotka to odlew rozpadnie się od stukania, leżakowanie w nafcie albo podrzewanie palnikiem i na ciepło powoli powinn dać isę rozebrać.