Moja Bestia... i LPG... - Strona 3

Wciskam jak mogę, a że nie zawsze mogę (tzw. przyczyny obiektywne) to średnie zużycie (sprawdzone) 9,5l/100km.
Szczegóły: codziennie ok. 80km z czego 60km tzw. trasa a 20 to uliczki, światła itp. Połowa z trzema osobami a druga samotnie (chociaż mnie powinno się liczyć prawie za dwie ).
W czasach kiedy byłem małą dziewczynką i jeżdziłem grzeczniej to spalanie wynosiło 1l mniej.
I dla takich to wartości podałem moje przybliżone wyliczenia. - przy cenie benz. 3,3 (9,5l) a gazu 1,4 (15l). Może wydawać się że róznica pomiędzy zużyciem benz. a gazu jest zbyt duża, ale chcąc zachować podobne osiągi tak to jest.
Howgh.

Don Fernando ma wielkie stada.
Po uśmiechu go poznacie.



[ wiadomość edytowana przez: Prowo dnia 2002-11-06 14:29:56 ]

Chociaż zazdroszczę oszczędności zagazowanym, to jestem wdzięczny Prowo i PiotrS-owi za obronę niegazatych.

Kiedyś obiecywałem sobie, że nigdy nie sprofanuję V6 gazem. Później, kryzys w kieszeni, zacząłem myśleć o tym poważnie. Następnie okazało się, że dobrze zrobiłem nie spiesząc się, bo ówczesne instalacje gazowe nie sprawdzały się w tych silnikach. Ostatnio znowu myślałem o gazie, tym razem z wtryskiem.

Po przeczytaniu wszystkich opinii nie będę się z tym wyrywał. Niech silnik ma paliwo, do którego został stworzony. Może odpłaci żywotnością i bezawaryjnością.

PS: To już jest nas trzech

Witam ponownie...

Minął 5-ty dzień użytkowania instalacji LPG w mojej Bestii...

Jestem nią mile zaskoczony!! Autko jest całkiem żwawe przy wyprzedzaniu i przyśpieszaniu...

Spalanie przy dość agresywnej jeździe (częste wyprzedzania, przyśpieszenia, hamowania) wyniosło 16,3litra LPG na 100km... kalkulacja jest prosta: 100km na gazie kosztuje mnie ok. 21zł

Na pełnym zbiorniku (38litrów) po takiej jeździe licznik wykazał 233km !!! piękny wynik (koszt przebytych kilometrów na LPG to 51zł... jeśli chciałbym przejechać tyle samo na benzynie przy oszczędnej (czyt. na staruszka) jeździe to musiałbym zapłacić prawie 90zł !!! o ostrzejszej jeździe wole nawet nie myśleć... )

Wystrzały? niestety tak... ALE była to moja wina jadąc na stacje na oparach gazu dawałem ostro w gaz i iskra poszła w złym momencie... czy coś się stało? tak... ześlizgnęła się uszczelka zabezpieczająca przepływomierz i zawór bezpieczeństwa... straty? nie odnotowano...

Wczoraj zatankowałem dziwny wynalazek na Shell'u (Power Gaz) ma podobno większą domieszkę Propanu... zmiany? śmiga lepiej niż na benzynce cena litra Power Gazu? niestety aż 1,48

Już niedługo trzeba będzie się udać na dokonanie korekty instalacji (choć wg mnie jest ona niepotrzebna... no może żeby spalanie spadło do 14litrów :lol

Ciąg dalszy nastąpi...

Pozdr. Młody_Omega

Powera zalałem na Shellu w Łodzi... wszystko jest podane poniżej... śmiga ładnie Pozdr.

Ups. Przykro mi, że Twoja Omesia tak kocha gazik Jeżeli w moim przypadku podczas jazdy "na emeryta" pali 11l to może przy szybszej zejdę do 7l . Zyczę szybkiego uporania się z apetytem Omesi.
Pozdr.

Zauważ 3 że na benzynie jest podobnie. Ja u siebie C20NE zaobserwowałem że na 1,2,3 biegu obojętnie przy jakich obrotach żre paliwa jak zła, do piero od 2500-3000 na 4 i na 5 zachowuje sie jak w wykwintnej restauracji

na 1 i 2 jak dam w palnik zamyka sie licznik komputera = 39.9l/100 - obojetnie na gazie czy benzynie
dopiero na 4 przy spokojnej jeździe 60km i 5 - 90-120km spalanie spada do "normalnych 10-11gaz i 8.5-9 benzyna, a optymalne spalanie osiągałem właśnie przy 3000 na 5 biegu czyli 110-120km/h

Moja bestyja chla coraz mniej w trasie około 150 km schlała około 10 l/100km potem w miescie wyszło 17l Potem też w miescie ale przy krótkich odcinkach i na prawie zimnym silniku 19l ale ostatnio jak ja sprawdziłem to mi wyszło 16l a teraz juz niedługo mi sie konczy paliwko w zbiorniku to sie spodziewam czegos poniżej 16l ( przynajmniej mam taka nadzieje)Staram sie jeździc na emeryta choc czasami jest mi niezmiernie trudno oprzec sie pogłaskaniu pedału przyspieszenia.Rozumiecie mnie przeciez
Pozdrofka Jurro

do 3: owszem pokazuje, nawet bez zbytnich oszustw. sprawdzałem wszystkim znanym sposobem czyli przebieg/zużycie

pzdr

Do Roberta
Ja wiem czy ta różnica jest taka wielka miedzy twoim zużyciem gazu a moim?Przecież te 136 KM które mam pod maską też trzeba czyms żywic.Ty masz zdaje sie że 115 KM prawda?Nie wiem jak sie jeździ w Krakowie ale w Warszawie to istny koszmar.Ja do pracy przejeżdżam 1500 m potem bestia stygnie 8h (o ile w ogóle sie zdązyła rozgrzać)Potem jade (przeważnie)w korkach około 4 km bestia stygnie 4-5 h.Potem jakies 4km i zostaje na noc zimna (bidula).Rano od poczatku. Raz lub dwa razy w tygodniu jedziemy z familią po zakupy i czasami jeszcze gdzies tam dalej (ale nie w trasę) Acha nie powiedziałem że Omesie mam od miesiąca i mozna powiedziec że sie dopiero jej uczę.Tankuje zawsze na jednej stacji LPG a samochodem zagazowanym jeżdżę od prawie osmiu lat.
Pozdrofka Jurro

Jurro

Mój tyle pali na trasie .

pozdrawiam
3