50kmh i ani grama wiecej!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ograniczenie prędkości w miastach do 50 km na godzinę stanie się faktem? Czy przepis ten przy obecnym stanie infrastruktury nie doprowadzi to do powstawania w miastach jeszcze większych korków niż obecnie?

Jeden z naszych Czytelników ma pomysł aby to sprawdzić. Oto co proponuje.

Dotychczasowe dyskusje na temat ograniczenia prędkości do 50 km/h w miastach są mało konstruktywne, głównie sprowadzają się do wróżenia z fusów „co to będzie”. Nie ma przeszkód żeby wykonać prosty eksperyment. 1 kwietnia wszyscy jeździmy po terenie zabudowanym maksymalnie 50 km/h, ani trochę szybciej, choćby warunki pozwalały na trzy razy więcej!

Oczywiście tym bardziej przestrzegamy jeszcze niższych ograniczeń. Dodatkowo na przejściach przepuszczamy każdego pieszego, także gdy choćby zbliża się do przejścia z zamiarem wejścia na jezdnię.

Jako znak rozpoznawczy uczestników akcji społecznej oraz przypomnienie dla innych wkładamy za szybę (najlepiej z przodu i z tyłu) białą kartę z „50” w kółku.

Powodzenie eksperymentu zależy od jego powszechności, więc starajcie się zachęcić do niego innych kierowców. Jeśli macie możliwości powiadomcie media, może też będą chciały do tego włączyć się. Wiem że wymaga to trochę wysiłku, ale to tylko jeden dzień. Spróbujmy!

Co sądzicie o tym pomyśle?
(INTERIA.PL)
  
 
Bedzie ciezko ale czemu nie
  
 
ja jestem za szczegolnie z pieszymi beda jaja
  
 
Chwała Bogu ze będe na wsi wtedy bo ja nerwowo nie wytrzymuje tego zatrzymywania się na swiatłach i w ogóle
  
 
Niemcy maja ograniczenie do 50km/h i mi to nie przeszkadza. Kultura jazdy tam jest oczywiscie inna. Ograniczenie jest swiete, malo kto bierze sie za wyprzedzanie...
  
 
Trza będzie się poświęcić ale da się
  
 
mozna np zamontowac sobie w autku taki ogranicznik predkosci co np w mecedesach sa, tylko ze tam sa np do 250km/h ale jakby zakombinowac to moznaby go jakos przekrecic na 50km/h, i wtedy jak ktos ma ciezka noge to i tak szybciej nie pojedzie. Oczywiscie montowanie tego byloby dobrowolne, tylko wydaje mi sie ze na parkingach byloby tloczno bo co chwile ktos by sie wkurwial i wymontowywal ogranicznik
Ale to tak w ramach abstrakcji


[ wiadomość edytowana przez: Slavex dnia 2004-03-29 14:41:11 ]
  
 
Cytat:
2004-03-29 14:40:54, Slavex pisze:
mozna np zamontowac sobie w autku taki ogranicznik predkosci co np w mecedesach sa, tylko ze tam sa np do 250km/h ale jakby zakombinowac to moznaby go jakos przekrecic na 50km/h, i wtedy jak ktos ma ciezka noge to i tak szybciej nie pojedzie. Oczywiscie montowanie tego byloby dobrowolne, tylko wydaje mi sie ze na parkingach byloby tloczno bo co chwile ktos by sie wkurwial i wymontowywal ogranicznik
Ale to tak w ramach abstrakcji

Buehehe dobre!! Wtedy by nie byla potrzebna drogowka
  
 
Spoko spoko tylko popatrz jakie w niemczech są drogi!!! A u nas w naszym pięknym kraju jadąc np. ze śląska nad morze mijasz mase wiosek a teraz w każdej bedziesz musiał zwolnić do 50!!! A w niemczech jadąc z bawarii nad morze wbijasz na Autostrade i ciśniesz ile fabryka dała!!! Taka właśnie jest różnica!!! A akcje z 1 kwietnia popieram i napewno się włącze!!!
  
 
Racje to ja Ci Halas przyznac musze Jak dla mnie kaszlakiem moge po miescie pojezdzic 50km/h. Jak jade wiecej to sam sie boje A i tak przewaznie pomiescie kulturalnie 60 jezdze, zeby mnie przypadkiem nie drapneli, bo dopiero bym se bigosu narobil 10 "wte czy wewte" - DAMY RADE
  
 
qrde a to dopiero 1 kwietnia?? :/ a ja już sie wczoraj starałem..i wszyscy trąbili
  
 
No to co jutro jedziemy 50!!!! Będzie wesoło!!!
  
 
Już jest dziwnie a to dopiero 9:30
  
 
No ja jeszcze bolida nie odpalalem ale bede musial
  
 
gdybym sie stosowal bylbym bogatszy
  
 
Cytat:
2004-04-01 15:51:55, Alan28 pisze:
gdybym sie stosowal bylbym bogatszy

o cale 50zl
  
 
Niestety przekroczylem

Ale powiem wam cos o przejsciu dla pieszych!!! Jak mi sie nie spieszy to puszczam ludzi... szczegolnie plec piekna Ale nie w tym rzecz !!! Piesi sa przyzwyczajeni (w Krapkowicach) ze nikt ich nigdy nie przepuszcza... czesto wyglada to tak: jade i widze ze stoi jakas kobieta i oczywiscie chamuje i zatrzymuje sie zeby ja przepuscic ale ona nie wie ze ja jestem taki dobry i juz patrzy w druga strone czy nic innego po moim przejezdzie nie jedzie z przeciwka i patrzy sie w ta druga strone jak zakleta a ja tez stoje i robi sie zamieszanie bo zamiast stac tam 5 sekund stoje 15 a ona robi wielkie oczy ze ktos ja chcial przepuscic !!! Kiedys jakiegos starszego goscia chcialem przepuscic a ten kiwa mi ze mnie puszcza i droczy sie ze mna... k...a to po co ja sie mu zatrzymywalem i tylko mnie wkurzyl i tyle z tego !!!

Dlatego apeluje do pieszych: ludzie jezeli juz wam sie ktos zatrzyma to przejdzcie na druga strone bo inaczej robi sie zamieszanie !!!

Pozdrawiam wszystkich pieszych szczegolnie tych z Krapkowic!!!
  
 
U mnie "w miescie" rzadko zdarza sie, ze ktos sie zatrzyma przed przejsciem, jesli juz cos takiego ma miejsce, to sam jestem zdziwiony, ale przechodze jak najszybciej i jestem w takim szoku, ze jeszcze kiwne kierowcy reka w akcie podziekowania
  
 
Skoro juz mowa o pieszych. To ja nienawidze nazywanych przeze mnie "swiete krowy". Ida przez pasy jakby byli krolami ulicy, powoli, dostojnie, rozgladaja sie do okla jaki piekny ten swiat zamiast przejsc jak najszybciej i nie robic korka!!
  
 
A najgorsze jest to że włażą pod auto bo wchodzą na pasy a ty człowieku zcieraj gumki. Myślą że mają pierszeństwo a to nie prawda to normalne wymuszenie karane mandatem