Łada 2107 1300 jak sie nagrzeje gaśnie na biegu jałowym

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Problem jak w temacie, w pierwszych minutach jazdy po wyłączeniu ssania wszystko chodzi elegancko. Problem pojawia się po około pół godzinie, gdy silnik jest już gorący. Po zdjęciu nogi z gazu i wciśnięciu sprzęgła silnik potrafi zgasnąć, ale nie zawsze. Wymieniłem przeponę od iglicy oszczędzacza bo była popękana, ale nic się nie zmieniło. Elektrozawór sprawny. Gdy silnik chodzi na biegu jałowym i zacisnę wężyk przy elektrozaworze silnik gaśnie, tak powinno być. Mikro przełącznik sprawny z tym że nie jestem pewny jak go dokładnie ustawić. Do tej pory po zdjęciu nogi z gazu wciska się, a po lekkim naciśnięciu, ale gdy jeszcze nie otwiera się przepustnica, zwalnia się.

Proszę o pomoc bo nie mam pojęcia w czym może być problem. Działanie oszczędzacza paliwa rozumiem doskonale.

Pozdrawiam mylkus3
  
 
Mikroprzełącznik masz ustawiony OK jeśli jest tak jak piszesz. Jak zdejmiesz nogę z gazu całkowicie to ma się wcisnąć.

I teraz pytanie, czy jak jest w stanie takim że gaśnie i leciutko naciśniesz gaz, tak żeby się przepustnica nie otworzyła, ale żeby ten mikroprzełącznik już się zwolnił, czy wtedy też gaśnie?

Druga rzecz, która przychodzi mi do głowy: Omiń elektrozawór. Poprostu ten wężyk co idzie od kolektora do elektrozaworu wypnij z elektrozawora i wepnij bezpośrednio w gaźnik. Piszesz, że kumasz o co chodzi z tym całym układem, więc będziesz wiedział co i jak. Sprawdź czy po takim czymś działa.
Piszę to dlatego, że też miałem podobne objawy do Twoich. Wszystko działało, ale czasem gasł jak się nagrzał. 3 odpalenia i znowu działa, za 20min nie działa. Znikający punkt. Okazało się, że jak się nagrzewał, to elektrozawór przestawał działać, ale też tylko czasami

[ wiadomość edytowana przez: Kamil_H dnia 2010-12-11 18:04:37 ]
  
 
Hmm tego nie sprawdzałem ale sprawdzę przy najbliższej okazji i dam znać. Dodam jeszcze że gdy wężyk od przepony iglicy podłącze bezpośrednio do kolektora ssącego (z pominięciem elektrozaworu) problemu z gaśnięciem nie ma. Ale to chyba oczywiste


Musze się przyznać że elektrozawór był niesprawny po auto jeździło kilkanaście lat z odłączonym zaworem i ze względu na brak funduszy rozegrałem go, przeczyściłem, wymieniłem sprężynkę i złożyłem do kupy zaklejając klejem dwuskładnikowy. Zawór jest szczelny, działa tak jak powinien, nawet po grzaniu go przez godzinę napięciem 15V. Nie zacina się.

[ wiadomość edytowana przez: mylkus3 dnia 2010-12-11 18:16:27 ]
  
 
Cytat:
2010-12-11 18:10:44, mylkus3 pisze:
Hmm tego nie sprawdzałem ale sprawdzę przy najbliższej okazji i dam znać. Dodam jeszcze że gdy wężyk od przepony iglicy podłącze bezpośrednio do kolektora ssącego (z pominięciem elektrozaworu) problemu z gaśnięciem nie ma. Ale to chyba oczywiste



Oczywiste to jest to, że zawór jest niesprawny i raz działa a raz nie działa. Omiń go i zapomnij o tym całym oszczędzaczu.
  
 
A wiec wymienię go na nowy. Po jakimś czasie mam nadzieje zwróci się w paliwie
  
 
Przed zakupem nowego napisz jaki jest wynik eksperymentu z lekkim wciśnięciem gazu, bo być może moduł sterujący tym ustrojstwem niedomaga.

Moja rada jest taka: omiń elektrozawór i zapomnij o sprawie. Ja tak zrobiłem, pozbyłem się kłopotu raz na zawsze a zwiększonego spalania nie zauważyłem.
  
 
Swego czasu miałem przejścia z gaśnięciem silnika na wolnych obrotach po rozgrzaniu . Przyczyną okazała się moja nadgorliwość i wcześniejsza wizyta w warsztacie na wszelki wypadek sprawdzenie czy aby wszystko dobrze działa w silniku Mechanik nie dokręcił dobrze tego elektrozaworka w gaźniku skutkiem czego nie było dobrego kontaktu masowego i zaworek się wyłączał . Na ssaniu było dobrze , bez ssania d..a blada.
Popsikał bym gwinty jakimś wd 40.
  
 
Dzisiaj zbadałem dokładnie sytuacje i gdy wcisnę gaz na tyle żeby tylko zwolnił się mikro wyłącznik, to silnik nie gaśnie. Jak puszcze gaśnie. Sprawdziłem już wszystko i wychodzi że to musi być wina modułu sterującego.
  
 
Dzisiaj zaobserwowałem jeszcze jedną ciekawą rzecz. Gdy silnik jest już naprawdę dobrze nagrzany, to elektrozawór brzęczy, czyli przełącza się z bardzo dużą częstotliwością, rosnącą wraz ze wzrostem prędkości obrotowej silnika. Gdy wcisnę lekko gaz, przestaje.
  
 
Rany, Ty jeszcze z tym walczysz? Omiń ten zawór i zapomnij o sprawie. Szkoda zdrowia.