COROLLA VERSO DNI OTWARTE. - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2004-07-05 21:35:13, romanga pisze:
Byłem , widziałem i kupiłem Verso. Jedni wolą limuzyny - Ave - starsi panowe w srebrnych Ave - a jednak inni wolą auta które i dobrze wyglądają i sa uniwersalne . Dwa dodatkowe siedzenia w bagazniku w ogóle nie przeszkadzają a czasami mogą sie przydać.
Co do ceny w UE nigdzie nikt nie kupi taniej - minimum 19,5 tys euro za Verso Terra a i sa kraje gdzie kosztuje 28 tys euro.
A dzis gdzie nie spojrzysz to Ave - nie lubie robic tak jak wszyscy.
Verso prowadzi sie swietnie a miejsca w drugim rzedzie wiecej niz w Ave .



Bardzo dobry wybór. Gabarytowo samochód odpowiada Ave kombi a dodatkowo ładniejszy, zgrabniejszy bardziej funkcjonalny i w ogóle nie wygląda się w nim jak rep.
Osobiście uważam, że Corolla Verso jest obecnie najładniejszym samochodem do 100,000 pln na rynku.
  
 
Cytat:
2004-08-26 14:42:39, pablisim pisze:
Osobiście uważam, że Corolla Verso jest obecnie najładniejszym samochodem do 100,000 pln na rynku.



Nie powiedziałbym, ale o gustach się nie rozmawia. Jednak jest to jedno z napraktyczniejszych aut i do tego Toyote
  
 
Cytat:
Gabarytowo samochód odpowiada Ave kombi


Oj, chyba nie. Bagaznik, o ile mnie pamiec nie myli, jest w Verso prawie o 100 litrow mniejszy.
Cytat:
Osobiście uważam, że Corolla Verso jest obecnie najładniejszym samochodem do 100,000 pln na rynku.


No nie wiem, ale napewno najladniejszy obecnie van.
  
 
Cytat:
2004-08-27 16:29:51, Bartek72 pisze:
Oj, chyba nie. Bagaznik, o ile mnie pamiec nie myli, jest w Verso prawie o 100 litrow mniejszy.



Gabarytowo to znaczy długość/szerokość/wysokość nie? Bagażnik to inna sprawa: Verso ma 397 l, a Ave 520 (sedan i kombi) albo 510 (liftback)

  
 
Gabarytowo...
Po co mi wysoki samochod?
Ja w cylindrze w samochodzie nie jezdze.
Dla mnie, jesli samochod ma byc bardzo "rodzinny" to musza sie w nim po prostu zmiescic w skrajnym przypadku z tylu dwa foteliki dzieciece, a miedzy nimi zona - z przodu zostawiamy miejsce dla np. tesciowej , tak wiec istotna jest dla mnie szerokosc. Malo tego, znam dwie takie pary, ktore potrzebuja z tylu miejsce dla trzech fotelikow - co juz jest trudne...
Cytat:
Bagażnik to inna sprawa: Verso ma 397 l, a Ave 520 (sedan i kombi) albo 510 (liftback)


100 litrow, to jest baaaaardzo duzo. Jechaliscie juz samochodem z dwojgiem dzieci, trzema rowerami na dachu, w bagazniku: gleboki wozek, wanienka, fotelik rowerowy, fotelik do karmienia - o bagazach nie wspomne? Bo ja tak - swoja Corolla, ktora tez ma 400 litrow bagaznika. Udalo sie, ale te kolejne 100 litrow bardzo by sie przydalo...
Jednak wybieram Ave a nie Verso.
  
 
Rozumiem Twoje rozterki, tylko z tego co pamiętam w żadnym aucie klasy średniej nie wchodzą obok siebie 3 pełnowymiarowe foteliki dla dzieci. Co więcej producenci przewidująmocowanie fotelików ISOFIX tylko na dwóch skrajnych miejscach tylnej kanapy. Być może najnowsze konstrukcje aut przewidują3 foteliki, rok temu jeszcze tego nie było.
  
 
Jackal, mlody zonkosiu!
Foteliki z mocowaniem ISOFIX kosztuja grubo ponad 1000 PLN, wiec o nich raczej zapomniij - nie znam osobiscie kogokolwiek z takowym. Coz, zyjemy w Polsce...
Sam mam Maxi-Cosi za niespelna 600 PLN i jest to jeden z lepszych (i drozszych) fotelikow przypinanych pasami.
Acha, kiedy to mija 9 miesiecy od Twojej podrozy poslubnej?
  
 
Cytat:
2004-08-30 14:36:00, Bartek72 pisze:
Foteliki z mocowaniem ISOFIX kosztuja grubo ponad 1000 PLN, wiec o nich raczej zapomniij - nie znam osobiscie kogokolwiek z takowym. Coz, zyjemy w Polsce...



Ale tylko Toyka sprzedaje foteliki Isofix Dziennikarze sprawdzali w salonach i tylko oni mieli w ofercie foteliki.


Cytat:
Acha, kiedy to mija 9 miesiecy od Twojej podrozy poslubnej?




Jeśli o to Ci chodzi, będziesz musiał poczekać
  
 
Cytat:
2004-08-27 16:51:20, Jackal pisze:
Gabarytowo to znaczy długość/szerokość/wysokość nie? Bagażnik to inna sprawa: Verso ma 397 l, a Ave 520 (sedan i kombi) albo 510 (liftback)



Owszem, Verso w wersji 7-miejscowej ma bagażnik 397 l, a w wersji 5-miejscowej jest większy o 79 litrów (elegancki schowek na miejscu nieobecnego trzeciego rzędu foteli).
Diabeł tkwi w szczegółach...
Niemcy np. podają chętnie pojemności bagażników liczone "pod dach"... Wychodzi "sprytnie" więcej w porównaniach z innymi markami. Zanim człowiek znajdzie właściwą informację - łapie się na taki haczyk.
Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2007-06-18 21:34:55, Traper-V pisze:
Owszem, Verso w wersji 7-miejscowej ma bagażnik 397 l, a w wersji 5-miejscowej jest większy o 79 litrów (elegancki schowek na miejscu nieobecnego trzeciego rzędu foteli). Diabeł tkwi w szczegółach... Niemcy np. podają chętnie pojemności bagażników liczone "pod dach"... Wychodzi "sprytnie" więcej w porównaniach z innymi markami. Zanim człowiek znajdzie właściwą informację - łapie się na taki haczyk. Pozdrawiam.



ojej a co to za górnik się tu znalazł kolego odkopałeś temat z 2004 roku.
  
 
Cytat:
2007-06-21 12:25:12, madzia_83 pisze:
ojej a co to za górnik się tu znalazł kolego odkopałeś temat z 2004 roku.


no co tylko 3 lata
  
 
Cytat:
2007-06-21 18:41:42, Suchy pisze:
no co tylko 3 lata


No właśnie, a teraz od czerwca, w salonach verso jest już po faceliftingu
  
 
Cytat:
2007-06-21 12:25:12, madzia_83 pisze:
ojej a co to za górnik się tu znalazł kolego odkopałeś temat z 2004 roku.



Witam!
Można się godzinami przekopywać przez SIEĆ i nie ma w niej zbyt wielu miejsc godnych uwagi. Szukałem różnych opinii pomocnych przy wyborze samochodu. Ale np. zbyt często miałem wrażenie jakby posty na forach pisali głównie sami dealerzy: były to albo wyraźne próby zareklamowania jakiegoś modelu, albo wypowiedzi opisujące wady, liczne awarie itd. Posty te były jakieś nieszczere, sztuczne, niespójne i słabo przekunujące.
Szukam miejsca gdzie można by czasem pogadać z ludźmi którzy potrafią coś dać od siebie, w miarę obiektywnie, ale i nie bez szczerego i naturalnego zaangażowania. Przecież samochody wzbudzają różne emocje. Oby najwięcej - te pozytywne. To nie zależy tylko od marki, modelu i wyposażenia. Cieszyć się można na każdym poziomie. I na każdym można być wciąż niezadowolonym. Zawsze - jeśli taka jest czyjaś natura - można komuś zazdrościć, np. ze ma większą „furę”, albo że ma ich cztery... Taki wyścig - to gonienie w piętkę.
Przy okazji określenia: „wypasiona fura” - mam dosyć zootechniczne skojarzenia. Widzę najpierw zwykłą furę z kopą siana, zaprzężoną w wypasioną kobyłę z uwieszonym u szyi workiem owsa. Pełen wypas!
pozdrowionka