Debata o losach stratopoloneza - 19.05.2004 Warszawa - Strona 5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Proszę Państwa - pomysł aby powołać fundację, bądź jako stowarzyszenie (już wkrótce) objąć patronat nad obudową tego jedynego w swoim rodzaju auta jest - REWELACYJNY

Jestem przekonany że Prędki już "załapał bakcyla" i nie odpuści, wyobraźcie sobie jeden ze zlotów ogólnopolskich naszego klubu i na nim Stratosa, przejażdzki nim po lotnisku itp itd - to marzenie możemy spełnić
  
 
niestety stratopol nie bedzie do urzytku w takim stopniu w jakim piszesz to jest wlasnosc muzeum techniki i dyrektor nie da go nikomu
niestety to tylko marzenia z tym zlotem
  
 
Cytat:
2004-05-20 22:18:08, krzysiek-stratos pisze:
niestety stratopol nie bedzie do urzytku w takim stopniu w jakim piszesz to jest wlasnosc muzeum techniki i dyrektor nie da go nikomu
niestety to tylko marzenia z tym zlotem


Ale ale, przecież nikt go nie chce zabierać nikomu , chcemy go uratować od zapomnienia, sam wiesz w jakich warunkach lokalowych stratos jest aktualnie przechowywany

myślę że gdyby naprawde doszło do tego że wspomoglibyśmy akcję uruchomienia stratosa to Pan Dyrektor nie miałby nic przeciw temu aby Stratos pojawil sie na naszym zlocie - a zloty letnie organizujemy w Warszawie to miałby nie daleko
  
 
Tu akurat się zgadzam z Krzyśkiem i nawet wolałbym, żeby nikt kto nie ma odpowiednich kwalifikacji do kierowania takim autem nie siadał za jego kierownicą jak już będzie na chodzie. Niestety Panowie to jest poprostu POTWÓR, zupełnie nieprzewidywalny w zachowaniach. Sorki ale chyba nikt z Klubu nie ma na tyle doświadczenia jako kierowca rajdowy aby podołać temu wyzwaniu. Mam trochę doczynienia z autami o mocach znacznie przekraczających wyobrażenia przeciętnego użytkownika PN nawet z silnikiem Rovera i wiem co się może stać przy niewprawnym obchodzeniu z takim monstrum. Tak się składa że moce rzędu 300 i więcej koni są wcale nie rzadkie w autkach którymi czasem się zajmuję w firmie która zgodziła się wstępnie na użyczenie lokalu do remontu silnika Stratopoloneza. Ale tymi autami na próby jeździ tylko własciciel firmy.
  
 
A ja miełem 1800 koni na kazdym z silników
  
 
KOrek pamietasz o swoich propozycjach wczorajszych i o obietnicy dotyczacej Iskry??
  
 
mam nie tylko pragnienie i ból głowy ale i dobra pamięć
Ustalimy szczegóły i zaczne bmbardowac marwoj.
  
 
To sie ciesze
  
 
Przeczytałem posty i ... właśnie
Jeżeli remontować to tak zawrzeć umowę lub akt nawet notarialny aby po wyremontowaniu była możliwośc wypożyczania auta z muzeum. Jeżeli zostanie zrobiony silnik i nikt nie pozwoli go nawet przepalać co jakiś czas to po h... cała robota przecie i tak zów zardzewieje. Co do samego remontu to zamienników raczej się nie dostanie i tzreba będzie sciągać orginały a to ceny kosmos. Robiłem kiedyś silnik ferrari v8ver32 po zerwaniu paska rozrządu (jeden zawór kosztował 350 zł) ale nie jest to takie skomplikowane. Uszczelkę pod głowice dorabiał pan w rzeszowie bo nowa to 850 zł.
  
 
Cytat:
2004-05-21 10:30:26, korek pisze:
A ja miełem 1800 koni na kazdym z silników



przypominasz mi kumpla którego wziołem na zlot tuningowców kiedy to jeden z kolegów chwalił sie 350 KM w swoim porsche a on powiedział ze on jeździł autami co miały prawie 500 KM ale nie powiedział ze jest kierowcą cieżarówki

a co do wypożyczenia stratopoloneza to popieram ze nie dadzą mna mnim pojeżdic ale napewno jakiś mały pokazik na zamknietym torze z odpowiednim kierownikem za kierownicą napewno sie zgodza nie mowiąć o odpaleniu silnika i poznęcaniu sie nad naszymi bebekami
  
 
Cytat:
2004-05-21 10:30:26, korek pisze:
A ja miełem 1800 koni na kazdym z silników



Zgaduję, że kolega zawodowo ma doczynienia z lotnictwem. Jednak w autach osobowych zwłaszcza z tylnym napędem moce powyżej 250 KM mogą już przyspażać pewnych kłopotów mniej wprawnym kierowcom.
  
 
Cytat:
2004-05-21 12:13:58, predki pisze:
Cytat:
2004-05-21 10:30:26, korek pisze:
A ja miełem 1800 koni na kazdym z silników



Zgaduję, że kolega zawodowo ma doczynienia z lotnictwem.


Korek mial namysli raczej cos plywajacego
  
 
Cytat:
Jeżeli zostanie zrobiony silnik i nikt nie pozwoli go nawet przepalać co jakiś czas to po h... cała robota przecie i tak zów zardzewieje.



Jeżeli zostanie zrobiony to napewno będzie okresowo przepalany i nawet może raz na jakiś czas auto odbędzie krótką przejażdżkę w celu rozruszania starych kości
  
 
Cytat:
2004-05-21 12:13:58, predki pisze:
Cytat:
2004-05-21 10:30:26, korek pisze:
A ja miełem 1800 koni na kazdym z silników



Zgaduję, że kolega zawodowo ma doczynienia z lotnictwem. Jednak w autach osobowych zwłaszcza z tylnym napędem moce powyżej 250 KM mogą już przyspażać pewnych kłopotów mniej wprawnym kierowcom.



Z lotnictwem też, ale zawsze jako pasażer. Zawodowo ujeżdżałem dużo żelaza na wodzie .
  
 
No tak zapomniałem, że byłeś człowiekiem morza
Fajna sprawa 1800 kucyków, jaki silnik z Cegielskiego? Pewnie miał maksymalne obroty ze 250 obr/min a tłok był taki, że do cylindra wchodziło czterech ludzi i stawiali sobie stolik do brydża na denku.

PS edycja z powodu rażących błędów ort.

[ wiadomość edytowana przez: predki dnia 2004-05-21 13:34:36 ]
  
 
Niestety nie. To były silniki Fiata typu 2312SS, widlasty, 12 cylindrów, srednica cylindra 230 mm, skoku juz niestety nie pamiętam (starość nie radość). obroty na Wolno - 800, na Cała - 1020. Wszytsko to chodziło na paliwie I DS (na stacjach diesel to II DS). Orginalnie sPolska kupiła te silniki jakoby do lokomotyw, Jak się Włosi skumali mielismy dość poważne kłopoty z częściami zamiennymi i musieliśmy sukcesywnie wymieniać na Zgoda-Sulzer ze Świętochłowic.
Uf. ale odrobiłem prace domową.
  
 
Cytat:
2004-05-21 10:36:58, Venus pisze:
KOrek pamietasz o swoich propozycjach wczorajszych i o obietnicy dotyczacej Iskry??



Dla Venus
Zanim skleroza nie dac znac o sobie:
ISKRA jest na Atlantyku w drodze do Nowego Yorku (miała iść do Londynu ale nie ma takiego miasta Londyn, Jest Lądek, Lądek Zdrój) i wraca do Gdyni w połowie września.
komandor Andrzej KOLEŃSKI
dowódca dywizjonu okrętów szkolno-badawczych
tel. 058 626 26 70
Dzwonic w okolicach 20 września
Wstepny termin rejsu 4 do 10 października.
  
 
Zakłady Zgoda ze Świętochłowic robią doskonałe silniki na licencji Sulzera. Czytałem kiedyś o tym jeszcze w Młodym Techniku. W Automobiliście 4/2004 jest artykuł o twórcy polskiego kit cara na bazie poloneza inż. Kwiatkowskim, który pracował w Świętochłowicach właśnie w Zgodzie na wysokim stanowisku kierowniczym. Samochód nazywał się Pirat a potem po modernizacji Nestor, chciałbym kiedyś taki złożyć. Te silniki Fiata do lokomotyw też kiedyś opisywali w MT. Ciekawa konstrukcja. Jeśli chodzi o paliwa to ja spotakałem się z pojęciem olej napędowy drugi właśnie w odniesieniu do ciężkiego oleju stosowanego na kolei i do silników statków. Czytałem o tym w książce Falkowskiego o aparaturze paliwowej diesli.
  
 
Załogi nie były zadowolone ze zmiany. Fiaty miały o 700 koni więcej na silniku. Poza tym Sulzery to były rzędowe szóstki i przez to wibracja była - lekko mówiąc - denerwująca. Jedyną zaletą było to, że można je było odpalac bez grzania bloków (Fiat musiał mieć ogrzany do 40 stopni blok przed odpaleniem). Spalały tylko o 60 kilo paliwa mniej na godzine pracy: Fiat palił 220 kg na tak zwaną motogodzinę, czyli godzinę pracy obu silników.
  
 
Cytat:
2004-05-21 13:30:39, korek pisze:
Cytat:
2004-05-21 10:36:58, Venus pisze:
KOrek pamietasz o swoich propozycjach wczorajszych i o obietnicy dotyczacej Iskry??



Dla Venus
Zanim skleroza nie dac znac o sobie:
ISKRA jest na Atlantyku w drodze do Nowego Yorku (miała iść do Londynu ale nie ma takiego miasta Londyn, Jest Lądek, Lądek Zdrój) i wraca do Gdyni w połowie września.
komandor Andrzej KOLEŃSKI
dowódca dywizjonu okrętów szkolno-badawczych
tel. 058 626 26 70
Dzwonic w okolicach 20 września
Wstepny termin rejsu 4 do 10 października.



przypomnialy mi sie czasy jak pływałem na ORP Piast...