Kupić / Nie kupić - Strona 3

  szukane wyrażenia:   kupi
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiem raczej chodziło mi o "służbowego" busa, a co do głośników i otwarcia boczków wejdz na stronę Macka GT w dziale Tuning lub Linki.
  
 
Dokładnie na stronie Macka w dziale Róźne tematy. Jak widać na zdjęciu boczki są zdjęte.
  
 
glosniki - dobra rada - kup pare dodatkowych klipsow. Czesto sie lamia. Ja co prawda juz z 10 razy zdejmowalem tapicere i jak na razie ulamal mi sie jeden, ale mam delikatne paluszki Z srubokretem w reku to jest jakies 5 min roboty. Niesety sprawdzalemi na stronie Macka nie ma opisu jak zdjac boczek wiec tak :
odkrecasz te 3 sruby pod kieszenia
odkrecasz 1 srubke ktora znajduje sie z prawej strony boczka, tam gdzie jest slupek z zawiasami (jesli chodzi o drzwi kierowcy) drzwi mniej wiecej w polowie ich wysokosci,
odkrecasz 2 srubki znajdujace pod klamka, wyciagasz ten plastik pod klamka i odkrecasz 1 srubke na klamce.
I to koniec z srubkami
Teraz tak:
Przede wszystkim DELIKATNIE!!!
wyciagasz przyciski do otwierania szyb - siedza na zatrzaski, wystarczy je podwazyc (tylko nie z boku, ale hmm z przodu i tylu, tam gdzie sa przyciski ryglowania drzwi i blokady szyb) srubokretem owinietym w szmatke, i odpinasz je
podwazasz boczek z ktorejs strony - takie czarne bolce mocujace sa z lewej i prawej strony, wiec radzilbym zaczac zdejmowac boczek od gory, gdzie sa bolce "nielamliwe"
zagladasz, patrzysz gdzie sa bolce i powolutku sciagasz ten caly balagan.
Odlaczasz kostke od lusterek i boczek jest twoj

teraz bierzez szlifierke, wycinasz stare glosniki, robisz miejsce na porzadne 16cm, zakladasz, podlaczasz, tylnie glosniki takze exterminujesz, w bagaznik sub, wzmacniacz, zmieniarka..... :Lol:
  
 
Cytat:

teraz bierzez szlifierke, wycinasz stare glosniki, robisz miejsce na porzadne 16cm, zakladasz, podlaczasz, tylnie glosniki takze exterminujesz, w bagaznik sub, wzmacniacz, zmieniarka..... :Lol:


A potem tylko lokiec na szybe i szklane drzwi zeby dobrze bylo widac paski na dresach i LUP! - BEC! - LUP! - TRALALA i zanim nas zobacza to nas uslysza hehe

Ps. zapomnialem o obowiazkowej naklejce na tylna szybe "PIONIER" i "MY KAR IZ FANTASTIK"
  
 
Nie no serio mowie
Ja po wymianie na 16 poczulem taka
































przepasc miedzy pseudo glosniczkami standardowymi, a dobrym odseparowanym zestawem. Teraz w bagazniku czeka maly 2 kanalowy wzmacniaczyk, ale niestety nie mam czasu i ogrzewanego garazu zeby go podlaczyc.......
  
 
Dzięki za porady!!!
Nie bójcie się. Sprzęt grający będzie standardowy - tzn. 4 głośniki (no może kiedy 6) i tyle. Ma grać radio/CD, a do poważnego odsłuchu muzyki to mam mieszkanie, a nie samochód. Jedyną nalepką jaka na nim się pojawi to będzie może PL-ka i ewentualnie nalepka klubowa, no może jeszcze winieta.
Powiedzcie mi jeszcze jak tym jeździć, aby jak najmniej spalić palifka, ale też mieć jako taką prędkość/moc (np.przy jakich obrotach najlepiej zmienić bieg).
  
 
Eeeee... co masz na mysli piszac 6? gdzie te 2 dodatkowe?
  
 
ja zmieniam biegi zwykle przy 4.800 obrotach ale nie idzie to w parze z niskim zuzyciem paliwa Przy tych obrotach masz max momentu i mocy i dalej nie ma co ciagnac... jesli chodzi o niskie spalanie to jezdzij do 3.000 tys obrotow... ale dla mnie to jest porazka nie jazda....
  
 
mam lepszy pomysl trasa milanowek - warszawa godzina 9:30 nie przekraczasz 2tys. obrotow
  
 
w moim 1.8 zmiana biegów przy 3000 obr./min nie wiąże sie z ospałą jazdą, ale faktycznie by wykorzystać max. moc należy kręcić do około 5000obr/min.

Jak jeżdżę "powoli" to zmieniam biegi przy 2000-2500obr/min


Pozdr.

  
 
A jakie te klipsiki do boków drzwi mają być. Jakiś typ? Średnica? Wielkość?
  
 
wymiary podam za pare godzin, bo mam pare sztuk w aucie to zmierze
  
 
Cytat:
2002-11-27 12:49:26, Krawat pisze:
wymiary podam za pare godzin, bo mam pare sztuk w aucie to zmierze



A ja nadal czekam, mineło już kilkanaście godzin i nadal nic, jak tak dalej pójdzie drogi Krawacie to mi ciuchy z mody wyjdą a tak na serio, to podaj te wymiary bo muszę się wziąść za samochod, tzn. tapicerkę dzięki
  
 
przepraszam ze tak pozno, muszem czasami cos popracowac i czasami sie pouczyc, wiec prosze bez nerwow Krzysiek nie boj sie, krawaty napewno Ci z mody nie wyjda Mam nadzieje ze rysuneczek rozwieje wszelkie watpliwosci jak wyglada spinka
 
 
Krawat nie masz do konca racji. Zmieniasz przy 4000 i potem ci spada na kolejnym biegu ponizej 3 tysiecy a w Espero 1.8, 2.0 to straszna lipa (ledwo toto jedzie). Na jedynce warto pociagnac do 5700-5800 a potem to zmieniac biegi przy 5500 (mowie o 1.8 i 2.0 przy 1.5 nie mam pojecia).
Przyspieszenia sa niezle ale zuzycie paliwa jest hardcorowe....

Pozdr
Jadzwin
  
 
Ja zawsze jak jezdze bez nikogo na pokladzie zmieniam przy 5000 tys obrotow a mam 1,5, efekt, dynamiczna calkiem jazda no i hmmm 12,7 litra na sto kilometrow jako minimum hehe ale na szczescie dogadlem sie z ojcem ze owszem utrzymuje sie sam ale rachunki i benzyne to on placi wiec... hmmm kto by tam sie martwil o spalanie

hehe ale tak juz bez zaretow to wg w 1,5 nie ma sensu zmianiac 3 lub 4 przy ponizej 4 -4500 obrotow, za slaba moc, lepiej troche podzylowac... a i praktycznie 5 nie uzywam... jest za malo dynamiczna i jedyna zaleta to mniejsze spalanie nic po za tym, chala, jak to mowi mechanik moj to wcisnieta na mus.
  
 
napisalem ze zmieniam przy 4.800 Tak jezdze "na codzien" Fakt, masz racje ze warto pociagnac do 5,5 czasem moze do 6 tysi na 1 zeby pozniej wskoczyc w wyzszy moment na 2, czy3 - tak sie scigam fakt ten nie ulega watpliowosci jesli chodzi o silnik 1,5. Natomiast zdziwiles mnie tym co piszesz o silnikach 1,8 i 2,0 Moze zapodam tutaj dane ze instrukcji:

1,5 - max moment 137 w przedziale 3.600 - 4.800
1,8 - max moment 145 przy 2,800 rpm
2,0 - max moment 164 w przedziale 2,600 - 3000

i nie rozumiem dlaczego kiepsko przyspieszasz po zminie biegu... rozumiem zasadnosc manewru z ciagnieciem obrotomierza do czerwonej krechy w 1,5 ale nie rozmumie dlaczego tak mialoby byc u ciebie, kiedy po zmianie biegu wskakujesz w max moment obrotowy...
  
 
No i wczoraj przy mojej pierwszej dłuższej jeździe do roboty okazało się, że ktoś wypił wodę do spryskiwaczy. Wróciłem do domu, wlałem do co miałem pod ręką (wodę+płyn do szyb) i pryskam, raz, drugi, trzeci... patrzę a woda wypływa spod auta. Oglądam dokładnie i okazuje się, że ukradli/zgubili/sprzedali też gady, czyli wężyki. Jeden znalazłem podpięty do pompki, toteż jeden spryskiwacz zrobiłem. Podpowiedźcie jak to jest w oryginale. Idzie od zbiornika jeden wężyki i przy dyszy dzieli się via trójnik na 2 spryskiwacze? Jak jest poprowadzony wężyk do drugiego spryskiwacza? Od pompki/pojemnika, czy też od dyszy w profilu maski?
Jak zwykle DZIĘKI!!!
  
 
W instrukcji tak pisze ale wyniki z hamowni nie potwierdzja. Jest starszna dziura w okolicy 2600-3200 obrotow. Podejrzewam ze to wina dolotu powietrza ((( U mnie strasznie to czuc i autko dostaje kopa dopiero okolo 4000 tysiecy.... Dlatego krece go tak wysoko... Pozatym to nie tak ze potem moment leci na leb na szyje. Warto popatrzec na Mackowe wykresy...

do Lasombry: 5 u nas to jest typowy nadbieg i sluzy do ekonomicznej jazdy przy wysokich predkosciach....
Teoretycznie V-Max powinnismy osigac na 4


Pozdr
Jadzwin



  
 
skoro hamownia nie potwierdza tych wynikow to nie ma o czym dyskutowac, bo ja nie mam 1,8 czy 2,0 zeby stwierdzic to łopatologicznie Ale znowu sie z toba niezgodze u mnie NIE DA sie osiagnac V-max na 4. predkosc na 4 max to jakies 140 - 150 km/h. Tak wiec zeby przyspieszac jeszcze trzeba zapodac 5. moze to kwestia roznicy skrzyn?