[OT] Uzeranko ze Straszą Wiejską...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Wczoraj odmowilem przyjecia mandatu w kwocie piejset zlotych z tytulu naruszenia znaku B-1 ktory informuje o zakazie ruchu w obu kierunkach. Sprawa trafi do Sadu Grodzkiego. Wjezdzajac za znak podparlem sie tablica, ktora jest pod nim umieszczona, foto ponizej. Straznik twierdzil, ze nie dotyczy to mieszkancow i osob majacych meldunek w tej okolicy, a ja jechalem na swa uczelnie znajdujaca sie pod adresem Krakowskie Przedmiescie 5. Jak rozumiecie ta tablice?
Jezdze tamtedy od ponad pol roku i tak upartej mendy jeszcze nie spotkalem. Wszyscy inni straznicy honorowali ta tablice. Moja uczelnia nie wydaje identyfikatorow na wjazd, wiec aby tam sie zaparkowac nie musze miec nic.

pzdr

  
 
Jak dla mnie znak nie dotyczu Krakowskiego Przedmiescia 5 wiec masz racje
  
 
El Comendanto,

jak widze nadal walczysz ze straza miejska
mam nadzieje, ze nie jezdzisz juz maluchem bez przedniej tablicy, ale chyba za to straz miejska nie moze.

proponuje aby do sprawy powolac bieglego - koszt okolo PLN 1000, nastepnie po wygranej sprawie, sad obciazy kosztami straz miejska, powinni sie wtedy nauczyc

BTW, pewnie straznicy wiejscy chodza parami normalnie - jeden umie pisac a drugi czytac, musiales trafic na tego co umie tylko pisac
  
 
Jak na moje to tam nie ma nic na temat meldunku czy czegokolwiek a mowa o dojeździe do posesji tak więc prawda leży po Twojej stronie i moim zdaniem dobrze zrobiłeś nie przyjmując mandatu bo ja bym też tego nie zrobił.