Witam !! Patrze dzisiaj na poziom oleju a ti nie ma nic na - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No to mysle ze czas jechac do warsztatu -oby to bylo to!Dzieki.
  
 
A wiecie co ja sobie myślę na temat picia oleju?

Zobaczcie - olej trzeba wymieniać co 10 tys km - prawda? (przynajmniej wypadałoby) - no więc jak pali wam 0,5 - 0,7 l na 1000 km to nic tylko zostawić to tak jak jest bo olej wymienia się sam - wychodzi na taki sam koszt jakby nie spalał nic a po 10 tys trzebaby go było całkowicie spuścić i wymienić. Jak pogrzebiecie w warsztacie i wpakujecie w to z 300 - 400 zł to sami policzcie ile to wymian oleju.

A lepiej dolewać 1 l czyściutkiego oleju np. Lotos za 10 zł l (34 zł 5 l) niż męczyć silnik jakaś czarną smołą po 10 tys km.

  
 
Hehe tez tak sobie w zartach myslalem A co ktos moze powiedziec nt doraznych pomocy w tym temacie, typu jakis moto doktor czy cos w tym stylu. Oczywiscie przy zalozeniu ze nie zamierza sie jezdzic dlugo samochodem i inwestowac w naprawy.
  
 
chłopaki! żadna generalka po tym przebiegu! moto doktora tez odradzam, tylko wydacie pieniądze a bedzie brał jak brał. lotos za 10 zł jest marnym rozwiązaniem, bo pogarsza się stan silnika ogolnie. dotrzeć zaworki, zarzucić nowe uszczelniacze i spokój. można lać oliwę z najwyższej półki i nie ubędzie ani gram. oczywiście przez najbliższe 100.000.
  
 
a co powiecie o moim sprzecie-juz dwukrotnie placilem za wymiane pierscieni oraz uszczelniaczy zaworow.progow na tulejach niema jednak auto jak bralo tak dalej bierze olej okolo litra na tys km.moze ktos mial podobny problem.pomozcie bo rece mi opadaja wydalem 2000 na silnik i niema zadnej poprawy.pozdrawiam
  
 
Napisz trochę wiecej, co powymieniałeś,jaki silnik, jaki przebieg, jaki styl jazdy, miasto czy trasa itp.
pzdr
  
 
czym jeździsz Zlociutki? a szybko ci doradzę.
  
 
jak sam siebie czytam to wydaje sie takie proste. oczywiście jak dobieram sie do uszczelniaczy to sprawdzam parę innych systemów. i może dlatego po mojej robocie jest spokój.
  
 
Ja dzis odbylem podroz do Krakowa i spowrotem w sumie ok 700 km i duzo zaobserwowalem. Z litra oleju ktory dolalem przed wyjazdem ubylo jakies (na oko oczywiscie) 200-300 ml czyli nie jest tak fatalnie jak myslalem, ale nie jest tez dobrze.
  
 
wiec tak jes to hyundai scoupe silnik to 1,5 12v turbo tyle ze ponad 40 tys temu juz poprzedni wlasciciel ja wymontowal dzieki temu moglem zamontowac gaz.wymieniane byly pierscienie uszczelniacze oczywiscie nowa uszczelka pod glowica.olej casrtol gtx 3
  
 
moze napisze wiecej. przy odpalaniu widac dym -gesty wyglada jak olejowy,pozniej troche jest go mniej ale po jakims czsie znow sie pojawia.jezdze glownie po miescie .jezdze delikatnie nie wkrecam go ponad 3,5 tys bo nie widze potrzeby napewno go nie przegrzalem bo jestem uczulony i uwaznie obserwuje wzkaznik.silnik byl robiony dwukrotnie za kazdym razem przez innych fachowcow .progow na cylindrach niema zreszta przy tym przebiegu 140 tys km chyba to normalne ale dlaczego dymi i spala ten olej?jezeli mozecie pomoc to prosze o jakies sensowne rady bo brak mi pomyslow.pozdrawiam