RDZA - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
DRUGA - od producenta POLRUSTU:

Cytat:
SZANOWNY PANIE,
Z OGNISK KOROZJI NALEŻY USUNĄĆ LUŹNĄ RDZĘ - PAPIEREM ŚĄCIERNYM LUB SZCZOTKĄ
DRUCIANĄ.
NASTĘPNY KROK TO DOKŁADNE ZMYCIE TYCH MIEJSC WODĄ Z DETERGENTEM EKOSOLWENT.
NIE RADZĘ UŻYWAĆ PREPARATÓW DOMOWYCH ( LUDWIK itp ) BO ZAWIERAJĄ
NABŁYSZCZACZE
i/LUB DODATKI CHRONIĄCE SKÓRĘ( są to np.lanolina, olej silikonowe).DODATKI
TE POZOSTAJA
NA PODŁOŻU PO WYSCHNIĘCIU WODY. W PRZYPADKU STOSOWANIA PREPARATÓW LUB FARB
ZAWIERAJĄCYCH SKŁADNIKI AKTYWNE W STOSUNKU DO PRODUKTÓW KOROZJI, NA
POWIERZCHNI
NIE MOŻE POZOSTAĆ ŻADNA WARSTWA IZOLUJĄCA. PO PROSTU SKŁADNIKI AKTYWNE NIE
PRZEREAGUJĄ Z RDZĄ.
Z PRODUKOWANYCH PRZEZ NAS FARB PROPONUJĘ ZASTOSOWAĆ POLRUST.
JEST TO REAKTYWNY WODOROZCIENCZALNY GRUNT AKRYLOWY DOSKONAŁY NA RDZĘ.
PO NAŁOŻENIU NA RDZĘ GRUNT ZROBI SIE CZARNY - TO WYNIK REAKCJI Z RDZĄ.
GRUNT POZOSTAWIĆ DO WYSCHNIĘCIA NA MINIMUM 24 GODZINY. NIE MALOWAĆ
BLACH O TEMPERATURZE POWYŻEJ 30 STOPNI - WODA ODPARUJE ZANIM ZAJDZIE REAKCJA
WIĄZANIA RDZY.
PO KILKU DNIACH MOŻNA POMALOWAĆ GRUNT INNĄ FARBĄ.
PROSZĘ PAMIĘTAĆ, ŻE FARBY SAMOCHODOWE ZAWIERAJĄ MOCNE ROZPUSZCZALNIKI.
DLATEGO ZALECAM NAŁOŻYĆ NA POLRUST TZW. WARSTWĘ SZCZEPNĄ - CZYLI MOCNO
ROZCIENCZONĄ
FARBĄ NAŁOŻYĆ CIENKĄ WARSTWĘ. UWAGA - NA JASNEJ FARBIE MOGĄ POWSTAĆ W
PIERWSZEJ WARSTWIE
PRZEBARWIENA.
POZDRAWIAM
ZBIGNIEW MECZARSKI
P.S.NASZE WYROBY DOSTĘPNE SĄ RACZEJ W CAŁYM KRAJU.
( OSTATNIO RÓWNIEŻ W TESCO). PROSZĘ PODAC MIAST W KTÓRYM PAN MIESZKA
TO PODAM NAJBLIŻSZEGO DYSTRYBUTORA.

  
 
Co do rdzy i czyszczenia drzwi do gołej blachy: ha ha ha śmieszne musiałbym dziure wytrzeć tą szczotą a blachy bym nie uwidział.
Co do preparatu POLRUS jednym słowem KUPA G--NA

Pozdrawia cmatt
  
 
Cytat:
cytat cytatu:
WBREW POWSZECHNYM OPINIĄ ZIMĄ ZASOLONE SAMOCHODY NIE RDZEWIEJĄ!!!!!!!!!!!!
JEST ZA ZIMNO ~!!!!!!!!!!!!!
RDZEWIAŁY TE KTÓRE BYŁY GARAŻOWANE W OGRZEWANYCH GARAŻACH.
CODZIENNIE Z NOWĄ PORCJĄ SOLI I INNYCH CHEMIKALII NA PODWOZIU I W
NADKOLACH WJEŻDŻAŁY DO CIEPŁEGO GARAŻU. POGRZANE WRAZ WODĄ
Z TOPNIEJĄCEGO ŚNIEGU DO TEMP. KILKANAŚCIE LUB WIECEJ STOPNI
TWORZYŁY NAJLEPSZĄ MIESZANKĘ KOROZYJNĄ.
TE SPOD CHMURKI PO ZIMIE BYŁY BEZ ZMIAN.


Potwierdzam ten fakt - sprawdzony w mojej firmie. A także w założeniach projektowych np. domków jednorodzinnych do których opracowuję instalację c.o. i wod-kan. Grzejniki w garażach projektuje się tylko na wyraźne życzenie klienta, ponieważ projektant nie zaleca ich w standarcie właśnie ze względu na szybką korozję auta w zimie.

Ideał dla dłubacza samochodowego: garaż nieogrzewany do conocnego postoju + warsztat z kanałem ogrzewany do dłubania
  
 
Ja sie troszke dziwie. Coprawda Omegi szybko gnija a blachy nie sa dobre ale ja mam Omege A z 93 roku (pierwszy lakier) i nie mam Bogu dzieki, zadnych nawet oznak rdzy. Fakt, na drzwiach od pasazera, od zewnetrznej strony pojawila sie mala rdza ale tylko dla tego, ze byla tam rysa. Na nadkolach nie ma nic.
  
 
Stabio, może Twój samochód miał takie szczęście, że miał dobrych właścicieli, którzy o niego dbali.
Mój (rocznik 90) takiego szczęścia nie miał, ale nawet nie wyglądał najgorzej. Tragiczne były tylko tylne nadkola. Dopiero przy remoncie okazało się co w nim siedzi tak naprawdę. Pod listwami nad tylnymi kołami nic już nie było - trzymały się chyba na błocie i kurzu. Wymienione z dwóch stron elementy tylnych nadkoli do wysokości wytłoczenia nad listwami. Wymienione progi, które też już były nieźle zgnite, co było widać dopiero po ich zdjęciu. Drzwi nie były takie złe, dlatego tylko szlifowanie do blachy, a w jednym miejscu wycięty kawałek z dziurą i wspawany nowy. Duże dziury były bardzo dobrze ukryte - znajdowały za zchowkiem i w analogicznym miejscu po stronie kierowcy, mniej więcej na wysokości dźwigni do otwierania maski. Żeby uzupełnić te dziury trzeba było zdejmować przednie błotniki. Poza tym ognisko rdzy w podłużnicy patrząc z góry - pod akumulatorem. Oczywiście wycięte i wspawany kawałek grubej stalowej płyty. Podłoga na szczęście zdrowa.
Całość, po lakierowaniu, zakonserwowana barankiem + profile zamknięte preparatem kauczukowo-woskowym
Mam nadzieję, że teraz z rdzą się przez jakiś czas widział nie będę
Pozdrawiam
  
 
To faktycznie miales spory problem. Mam nadzieje, ze juz teraz nie bedziesz mial takich klopotow. Mamwrazenie, ze rdzy nie nalezy lekcewazyc i jak tylko pojawi sie jakis odprysk albo bąbel to trzeba go odrazu zabic

Chyba wezme sie za te drobiazi o mnie, poniewaz mam zamiar troche jeszcze pojedzic Omcią
  
 
taaak to jest nie lada problem zwłaszcza jak ktoś zaniedbał sobie auto. mam takie wrażenie że z mojej omegi jak jade po dziurach to z tylnych nadkoli czipsy sie sypią . ale i tak jest kochana
  
 
Dobra koniec gadania głupiego. Gość potrzebuje pomocy, słuchaj, daj sobie spokój z tanimi barankami i jakimis polrustami cortaninami. to nie działa... Przykłąd może stanowić to, że ja mam odpryski lakieru i wiem że muszę zrobić zaprawki, ale że robiłem podwozie konserwacje to posmarowałem nadwozie cortaninem na ten czas bo po prsotu nie było czasu. Później kilka zjazdów na studia i... gówno tam gdzie był cortanin to odpryski rdzewieją milimetr po milimetrze więc zrobie to jak najszybciej WIęc....


Wejdź sobie na strone valvolina, później produkty preparaty antykorozyjne, kup do tego swojego czegoś TECTYL ML. Znajdź dystrybutora i śmignij tym. Ja teraz robiłem drzwi i spływy, nie było tam rdzy ale wszędzie zaglądam bo chce tym wiecej pojeździć. I oryginalna konserwacja to nic innego jak tectyl ML. Bursztynowa masa. Bardzo dobry preparat... narazie

[ wiadomość edytowana przez: humber dnia 2004-12-09 23:12:03 ]
  
 
ruda nadciąga... jak w tym konkretnym przpadku jak na obrazach sobie z tym poradzić (szlifować?) czy po zlikwidowaniu można prysnąć na całej długości np. tectylem ML ? (inny skuteczny środek?) i czy to coś da na przyszłość ? Spotkałem się z opinią że "przestrzeń miedzy uszczelką a drzwiami musi być czysta żadnych konserwantów bo utrudniają odpływanie wody" ???







sorki za linki ale coś poszło nie tak

[ wiadomość edytowana przez: zpetz dnia 2011-11-07 22:15:48 ]

[ wiadomość edytowana przez: Immo dnia 2011-11-07 22:20:26 ]
[ powód edycji: poprawiłem linki ;) ]
  
 
Cytat:
2011-11-07 22:09:18, zpetz pisze:
ruda nadciąga... jak w tym konkretnym przpadku jak na obrazach sobie z tym poradzić (szlifować?) czy po zlikwidowaniu można prysnąć na całej długości np. tectylem ML ? (inny skuteczny środek?) i czy to coś da na przyszłość ? Spotkałem się z opinią że "przestrzeń miedzy uszczelką a drzwiami musi być czysta żadnych konserwantów bo utrudniają odpływanie wody" ???



Skończone !
Pod uszczelki na podszybiach-TECTYL ML(sonda)
Pod uszczelki w wnękach-TECTYL ML
Wnęki-TECTYL ML (zawiasy)
Drzwi krawędzie dolne (wen)-TECTYL ML+BODYSAFE BLACK
Wnęka wlewu paliwa(dół)-TECTYL ML
Nadkola (krawędzie)-BODYSAFE+GRAVIT190(baranek)
Podwozie, nadkola, progi-BODYSAFE+GRAVIT190
Tylna klapa i przednia-TECTYL ML

Przed konserwacją wszystko dokładnie opłukane oczyszczone i osuszone.
Omcia wyglada po tych zabiegach jak Polski Fiat z FSO dziwne że za komuny pryskali gdzie sie dało i ten zapach pamietam bo ojciec kiedyś przyjechał 126p prosto z polmozbytu. Jedyny w swoim rodzaju zapach środków konserwujących i ich brązowy widok na wnękach a teraz nikt sie już w tym nie paćka.




[ wiadomość edytowana przez: zpetz dnia 2011-11-14 23:21:44 ]
  
 
wybór dobry
paćkają TECTYLAMI i to kilkuletnie cukierasy, takie co to miały nie ulegać korozji.
terenówy, vany, busy, osobówki od VAGA, meredesa i innych najlepszych.
zapach za kilka dni zniknie, a tlenu zabraknie i rdza się zacznie dusić