(OT) OBRAZ PO BITWIE - Strona 7

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Miałam się już nie odzywać, ale nie wytrzymałam. Nie wytrzymałam, bo znowu czuję jakbym dostała w twarz! Przekonywanie Was o dobrych intencjach jest całkowicie bezcelowe. A priori przyjęliście, że robimy coś złego i nikt niczym Was nie przekona...

Przykro mi, że podejrzewa się nas (tu konkretnie, imiennie Wwtckę) o graniu na uczuciach, że mówi się nadal o podwórku kilku osób, gdzie reszta ma g... do powiedzenia, o kupie, która nie spływa...
O kurcze! To mocne słowa, idą w pięty, mimo że to nieprawda.
Może dlatego właśnie tak bolą, bo gdyby były prawdziwe, to spłynęłyby po mnie jak po kaczce.
Nie będę już się bronić... Życzę jedynie, aby nikt nigdy nie skierował pod Waszym adresem podobnych oskarżeń!!

Bez odbioru...
  
 
proszę skończmy tą dyskusję na forum o tkp. stało się i jak widać nic tego nie zmieni. niech TKp płynie swoją drogą a my swoją. dla mnie to koniec tego tematu i nie będę się już wypowiadał w tym wątku
  
 
Coz jak zwykle mnie nikt nie rozumie - wiec spiesze z wyjasnieniami - chodzilo o to ze wwtcka - za co mu chwala - tak pieknie napisal swoj post ze duzo ludzi przychylilo sie do TKP - jednak okazalo sie ze wwtcka zostal kolzem ofiranym - bo po moojej rozmowie na gg z pani skarbnik zapowiada sie ze ze nic sie nie zmieni - ani przychylnosc modom, ani to ze admini powinni sie zajmowac technicznymi sprawami - bedzie tak jak bylo - wiec tekst wwtcki mimo ze zapowiadajacy wiele dobrego nic nie daje, a kluczowe postacie z zycia TKP dalej nic nie napisaly, twierdzac ze ich to nie obchodzi..... coz - Rogacek - zamknij to wreszcie prosze cie - bo jeszcze komus krzywde zrobie.
  
 
Yaga nie wiem czy doczytałaś się w mojej wcześniejszej wypowiedzi, że chylę czoła za to co Ty i Wwtcka robicie dla zjednoczenia i pogodzenia klubu, ale też nie wiem czy nie widzisz czy nie chcesz widzieć gdzie to mają inni z Waszego klubu (poczytaj dobrze Wasz wątek). Ja to co napisała pani skarbnik odbieram jak przytyk i uwłaczanie Wam a nie nam.

Pozdrawiam
Katka

  
 
Myślałam, że najgorsze za nami, a teraz to może już być tylko lepiej. Niestety temat nadal się jątrzy. Szkoda.
Nie mam dziś siły myśleć, czy jest jeszcze jakaś szansa. Zostanę chyba już tylko obserwatorem.
  
 
Propozycja do moderatorów, żeby zablokować już ten wątek. Dość wzajemnych oskarżeń i utyskiwań, to niczemu dobremu nie służy.
  
 

There's a passage I got memorized,
seems appropriate for this situation:
Ezekiel 25:17. "The path of the
righteous man is beset on all sides
by the inequities of the selfish and
the tyranny of evil men. Blessed is
he who, in the name of charity and
good will, shepherds the weak through
the valley of darkness, for he is
truly his brother's keeper and the
finder of lost children. And I will
strike down upon thee with great
vengeance and furious anger those
who attempt to poison and destroy my
brothers. And you will know my name
is the Lord when I lay my vengeance
upon you."



tak mi sie jakos powiedzialo
ludzie wiecej luzu gorsze rzeczy sie dzieją wokół nas na świecie ...na klubie sie swiat nie konczy...przynajmniej dla mnie
peace out


[ wiadomość edytowana przez: yaryś dnia 2004-07-05 23:31:20 ]