[Polonez] [światła] - przednie - regulacja - ustawienie - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A ile taki od Lanosa "koszci"?
  
 
cześci wyniosły mnie chyba 24 zl oczywiście w zomisie
  
 
Cytat:
2003-09-26 12:06:36, Jojo pisze:
cześci wyniosły mnie chyba 24 zl oczywiście w zomisie



Nie chcę nawet wiedzieć ile kosztuje to u nas w sklepie.
Ale muszę poczytać w WW może się skuszę
  
 
te 200 C to trochee odważnie jak na mój gust
ja grzałem w 110 i według mnie już sie robiła niepewna
ale cóż własne ryzyko
  
 
dzieki za rady klubowicze jutro cos dzialam i zobaczymy co ztym bedzie (a ta hydrauliczne ustawianie swiatek to u mnie chyba od nowosci nie dzialalo)
  
 
Cytat:
2003-09-26 13:36:39, leopold pisze:
te 200 C to trochee odważnie jak na mój gust
ja grzałem w 110 i według mnie już sie robiła niepewna
ale cóż własne ryzyko



dlatego napisałem jak to wyglądało u mnie (qchenka z elektronicznym termostatem rządzi !! ) a dopiero jak pokazała 190st.C szkiełko oryginalnie klejone puściło. Jak zlepiłem je silikonem na gorąco, przy drugim rozklejaniu puściło wszystko przy 130st.C.

BTW. Pablo, Dzięki za informacje o Zomisie!


[ wiadomość edytowana przez: robreg dnia 2003-09-26 14:06:03 ]
 
 
Cytat:
2003-09-26 11:24:20, Saghat pisze:
A mi którędyś wyciekł płyn i nie mam regulacji świateł z miejsca kierowcy Da się go jakoś uzupełnić? Słyszałem, że cały układ kosztuje ze trzy stówy, prawda to?

Znaczy się, dokładnie rzecz biorąc lewy reflektor się rusza, a prawy ani drgnie
  
 
Długo to nie potrwa jak jeden się nie rusza to niebawem drugi pójdzie w jego ślady,u mnie to potrwało niedługo.
  
 
Cytat:
2003-09-26 22:30:00, Saghat pisze:
Cytat:
2003-09-26 11:24:20, Saghat pisze:
A mi którędyś wyciekł płyn i nie mam regulacji świateł z miejsca kierowcy Da się go jakoś uzupełnić? Słyszałem, że cały układ kosztuje ze trzy stówy, prawda to?

Znaczy się, dokładnie rzecz biorąc lewy reflektor się rusza, a prawy ani drgnie


No to jest nas co najmniej dwóch. U mnie jest identix.
  
 
Jakby była mechaniczna ta regulacja to by do usranej śmierci "machała" reflektorami.
  
 
Ale dziś narobiłem
wymieniłem kostki żarówek i już drugą wpinałem i nagle pyk, curwa pękła jakiś plastik. patrze odbłyśnik lata góra-dól. I już mnie to zdenerwowało. rozebrałem ragulacje świateł i okazało sie że pękło mocowanie popychacza przy odbłuśniku. I jest taki problem i pytanko: czy można dokupić sam odbłyśnik do lampy (szkło może się uda odkleić) + popychacz, czy może lepiej całą pampe kupić na giełdzie (jaki koszt), może w zomisie coś mają (ktoś był ostatnio), a może ma ktoś do odstąpienia (może być zbita, tylko aby meczanicznie była sprawna i nie był pordzewiały odbłyśnik).
Dodam że jest to prawa lampa
pomóżcie i najlepiej jeszcze dziś do 18, bo neta mam tylko w pracy
  
 
Spoko Jojek - jak to plastik to coś sie zawsze poradzi. całą pampę zawsze zdążysz kupić.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Witam Panów !

Przestała mi działać hydrokorekcja prawego reflektora. Okazuje się, że siłownik przy prawej lampie dostał nieszczelności - pękła obudowa u nasady wężyka. Ponieważ udało mi się zlokalizować nieszczelność, chciałbym spróbować to naprawić wg opisu Konrada. Mam tylko jedno pytanie: czy odpowietrznik (ta "główka szpilki") to wyciąga się całkowicie z obudowy czy tylko odciąga. Potraktowałem na razie ten przy siłowniku, ale on działa jak zatrzask, tzn. można go nieznacznie odciągnąć a potem z powrotem dopchnąć. Wg mnie nie da się go wyjąć całkowicie, a tak wynika z opisu Konrada. Proszę Was o opinię na ten temat.
P.S. A może źle zrozumiałem opis ???

Pozdrawiam
vper
  
 
Naprawa jest możliwa - wszystko zależy od przyczyny wycieku tajemniczego płynu. Najczęsciej jest to pęknięcie korpusu siłownika przy odpowietrzniku lub połączeniu z węźykiem spowodowane złą jakością użytego tworzywa sztucznego lub zbyt małą wytrzymałością materiału na siły rozpierające od metalowej szpilki odpowietrznika. Można to naprawić metodą klejenia dodatkowo wzmacniając z zewnatrz odpowiednio dobranym pierscieniem metalowym przeciwdziałającym powtórnemu rozsadzeniu korpusu. Takie wzmocnienie mozna zrobić profilaktycznie w sprawnym siłowniku - na pewno przedłużymy mu żywot. Jeśli zaś przyczyną wycieku jest uszczelnienie tłoka siłownika to kicha- tu niewiele zdziałamy. Trzeba poszukac na szrocie innego siłownika w nadziei, że będzie szczelny i dokonać montażu w/g wczesniej opisanych metod. Ja napełniając układ nie korzystam z odpowietrzników, gdyż ich konstrukcja w/g mnie jest przewidziana do jednorazowego uzycia. Powtórne wyciągnięcie i włożenie zatyczek nie gwarantuje szczelności.
W moim układzie regulacji muszę ok raz/rok uzupełnic płyn i zaczyna mnie to już wkurzać, więc chyba wkrótce przejdę na elektryczną. Podsumowując - naprawa hydrauliki tylko dla zdeterminowanych i bardzo cierpliwych.
  
 
Właśnie u mnie też już to nie działa i nie będe już naprawiał poraz trzeci i mam pytanie czy można zastosowac np. el. siłowniczki ?? czy to pasuje jakoś czy trzeba sporo przerabiać ? Może ktoś to już tak robił ??
  
 
Nie jeden juz to robil :> Ekspertem chyba jest Kordek ;D
W zasadzie to prawie zadnych nie musisz robic przerobek , tylko musisz zaqpic silowniki od laniego.
  
 
Z jakiego samochodu pasują u Ciebie te el. siłowniki i czy wystarczy te stare wyjąć i włożyć te el. czy trzeba coś jeszcze kombinować ?


[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2007-02-02 02:21:34 ]
[ powód edycji: Redagowałem ]
  
 
du Lanos, po małej przeróbce - wycięcie małego kawałka plastiku.
Oczywiscie zrobiłem całą wiąske el.
Zastosowałem orginalne wtyczki od tych siłowników i regulatr od jakiegos DU
  
 
Ok. Dzięki tez tak zrobie bo ta hydraulika to mi na nerwy już działa
  
 
robiłem u ojca elektryke silniczki od toyoty corolli + regulator działa bez problemu i jest większa regulacja