Czy zwracacie uwagę ? (szczęki)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Pewnie będę zmieniał szczęki na tyle. Ostatnio kupiłem MAFF i trochę się męczyłem bo po ich żeniu koła nie chciały się za ławo (to mało powiedziane) obracać. Pomęczyłem je trochę pilnikiem i jakoś było. ALE oglądałem w sklepi MAFF i Lucas - jedne były gdzieś o 3mm grubsze. I jakie wybierać ? Niby lepsze grubsze, ale ?
Poza tym czy oprócz regulacji ręcznego na nakrętce radełkowanej na lince w podwoziu jest jeszcze coś? czy przy rączce ręcznego coś jest ?

Pozdrówka
  
 
ja bym kupił orginały. w ABSCAR w zależności od wersji kosztują od 115.00 do 172.00 zł

pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-04-19 14:53:41, chasmo pisze:
Witam.
Pewnie będę zmieniał szczęki na tyle. Ostatnio kupiłem MAFF i trochę się męczyłem bo po ich żeniu koła nie chciały się za ławo (to mało powiedziane) obracać. Pomęczyłem je trochę pilnikiem i jakoś było. ALE oglądałem w sklepi MAFF i Lucas - jedne były gdzieś o 3mm grubsze. I jakie wybierać ? Niby lepsze grubsze, ale ?
Poza tym czy oprócz regulacji ręcznego na nakrętce radełkowanej na lince w podwoziu jest jeszcze coś? czy przy rączce ręcznego coś jest ?

Pozdrówka


tylko w podwoziu
  
 
ja kupiłem Lokhida- to sie chyba inaczej pisze. 75pln. były niewiele grubsze od starych. przeciwbieżna i współbieżna maja inna grubość. samoregulatory na zero i popuszczenie linki pod spodem i jest oki. ale to Mk7
  
 
Cytat:
2004-04-19 19:34:57, dido pisze:
ja kupiłem Lokhida- to sie chyba inaczej pisze. 75pln. były niewiele grubsze od starych. przeciwbieżna i współbieżna maja inna grubość. samoregulatory na zero i popuszczenie linki pod spodem i jest oki. ale to Mk7



No tak ... to MVVII
Ale u mnie chyba jest podobnie co ? przynajmniej z rysunków na to wychodzi.


  
 
ja też mam mk7 i regulacja jest koło dżwigni ręcznego
  
 
Cytat:
2004-04-20 08:23:23, Fazzi pisze:
ja też mam mk7 i regulacja jest koło dżwigni ręcznego



yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy ?
  
 
Ręczny tylko na lince radełkowa nakrętka. Pozatym samoregulatory na zero i wsio
  
 
mam essiego z 91 roku i gdzie tam jest regulacja recznego? prawie w ogole nie trzyma, a przeglad skonczyl sie pare dni temu...
w ktorych miejscu (miejscach?) moge go regulowac?
pozdrawiam
  
 
regulacja jest na podwoziu, w srodkowej (powiedzmy) czesci podwozia. Naljepiej znalezc po lince. Regulacja polega na wyjeciu klia i regulacji nakretka
  
 
podregulowalem i reczny konczy mi sie na 3 zabku. Niestety jak nie hamowal, tak nie hamuje. Podnioslem do gory jedno kolo i bez zaciagnietego recznego kreci sie w miare lekko (tylko troszeczke trze w jednym miejscu), kiedy zaciagne reczny to ciezko je ruszyc. Podnioslem drugie kolo i bez recznego tylko troche trze w jednym miejscu, z recznym trze tak samo w ogole nie widac roznicy, czy jest zaciagniety, czy nie. O co tu chodzi?
  
 
Cytat:
Podnioslem drugie kolo i bez recznego tylko troche trze w jednym miejscu, z recznym trze tak samo w ogole nie widac roznicy, czy jest zaciagniety, czy nie. O co tu chodzi?



Miałem coś podobnego: linka do wymiany albo jest przeciągnięta w miejscu w którym się reguluje w podwoziu (trzeba poluzować na maksa i wsadzić na swoje miejsce).
  
 
Jeśli masz pewność że linka jest w porządku ( bo na każde koło idzie inna) to sprawdź jeszcze przy samym kole które nie hamuje czy w jakiś sposób linka nie wypięła ze szczęki hamulca. Ona jest tam podpięta pod szczękę. Musisz zdjąc bęben, wtedy też będziesz widział czy przy zaciąganiu ręcznego szczęki w ogóle się rozsuwają.

[ wiadomość edytowana przez: Shaq27 dnia 2004-07-08 15:08:19 ]
  
 
mam maly problem.... Linka sie zapiekla w jednym kole i jak juz zlapapie, to puscic nie chce... trzbe wtedy poszarpac linka i znowu dobrze jest. Zeby to poprawic musze zdjac ten bemben (chyba). Jak to zrobic? Musze odkrecic ta nakretke co jest po srodku kola? taka duza?
pozdrawiam
  
 
Tak, musisz odkręcić tą nakrętkę i zdjąć bęben. Uważaj bo po odkręceniu nakrętki może Ci wyskoczyć łożysko. Czasami beben nie chce tak latwo zeskoczyć to możesz go ostukać wtedy powinien zejść.
  
 
Cytat:
2004-07-08 23:48:34, Shaq27 pisze:
Tak, musisz odkręcić tą nakrętkę i zdjąć bęben. Uważaj bo po odkręceniu nakrętki może Ci wyskoczyć łożysko. Czasami beben nie chce tak latwo zeskoczyć to możesz go ostukać wtedy powinien zejść.



A nie łatwiej odkręcić 4 nakreki 17tki mocujące cały bęben+piasta i łożysko do tarczy nośnej ? nie babrasz się z łożyskiem...
Na forum było już wałkowane



A reszta tutaj choć chyba nie do końca jestem za parapiractwem wydawniczym ...
(książkę posiadam, kupiłem, 50zł )

Pozdrawiam
  
 
Tego lepiej nie ruszać, ja tak chciałem zrobić dziadostwo było tak zapieczone(te śruby), że jedną z nich urwałem i trza było rozwiercać, zrobił to dobry mechanior więc gwint w piaście ocalał. Naprawde mniej problemów jak się odkręci te nakrętkę koronową piasty.
PZDR
  
 
Cytat:
2004-07-09 08:40:14, rob_cox pisze:
Tego lepiej nie ruszać, ja tak chciałem zrobić dziadostwo było tak zapieczone(te śruby), że jedną z nich urwałem i trza było rozwiercać, zrobił to dobry mechanior więc gwint w piaście ocalał. Naprawde mniej problemów jak się odkręci te nakrętkę koronową piasty.


Powiem tak - jak śruby nie są przerdzewiałe (mój Essi ma 12 lat i nie były...) to chyba łatwiej właśńie je odkręcić.
Nie chiało by mi się babraź z łożyskiem...
A jeszcze dekielek trzeba dlikatnie zdjąć albo od razu kupić nowy

  
 
Cytat:
2004-07-09 08:29:34, chasmo pisze:
A nie łatwiej odkręcić 4 nakreki 17tki mocujące cały bęben+piasta i łożysko do tarczy nośnej ? nie babrasz się z łożyskiem...



Hmm, ale czy po odkręceniu w ten sposób jest na tyle dobre dojście do mechanizmu zaciągania ręcznego żeby coś przy tym zrobić bez zdejmowania bębna?? Rafał pisał że mu się zapiekł. Nigdy tak nie ściągałem, myślę jednak że może być zbyt niewygodny dostęp do tego mechanizmu
  
 
Cytat:
2004-07-09 09:35:07, Shaq27 pisze:
Cytat:
2004-07-09 08:29:34, chasmo pisze:
A nie łatwiej odkręcić 4 nakreki 17tki mocujące cały bęben+piasta i łożysko do tarczy nośnej ? nie babrasz się z łożyskiem...



Hmm, ale czy po odkręceniu w ten sposób jest na tyle dobre dojście do mechanizmu zaciągania ręcznego żeby coś przy tym zrobić bez zdejmowania bębna?? Rafał pisał że mu się zapiekł. Nigdy tak nie ściągałem, myślę jednak że może być zbyt niewygodny dostęp do tego mechanizmu



W ten sposób (nie doczytałeś) zdejmujesz ! CAŁY bęben .... więc ?

No dobra, znów zalinkuję ...
To Ci się pojawi po odkręceniu 4ech 17tek:



Powiedziałbym, że masz lepszy dostęp ! bo nie ma piasty !

Powodzenia