Dzwoniący wydech!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam ponownie i mam kolejne pytanie tym razem dotyczące wydechu, otóż w mojej omedze przy pewnej prędkości obrotowej silnika zaczyna dzwonić wydech, po obejżeniu go stwierdziłem że nie jest w najlepszym stanie był już spawany, chodzi mi o odcinek od kolektora wydechowego do katalizatora. (w zasadzie to ta część podwójnej rury w blaszanej osłonie za kol. wyd.) Słyszałem opinię że to typowa usterka omeg ale na dobrą sprawę na 100% nie jestem pewien który to element "dzwoni" ( czy może to być wina np. uszkodzonego, wydmuchanego katalizatora?)tak więc proszę o podpowiedzi i sposób rozwiązania problemu z tego co się orientowałem to jest to cały element łącznie z katalizatorem i napewno nowy, oryginalny nie należy do tanich.
  
 
U mnie dzwoniło z powodu zbyt luźnej obejmy podtrzymującej przed katalizatorem.
  
 
Znaczy brzęczy osłona termiczna portek, to piękny dźwięk, sam mam taki , fajny jest efekt, jak wjeżdżam na podziemne parkingi supermarketow i troszku ruszę prawą nóżką , zaraz się robi popłoch wśród pchaczy tirów za dwa złote i spieprzaję , a tak na serio, to po prostu można to wywalić, spawanie nie daje rezultatu, bo blacha jest cienka i niemal natychmiast pęka w innym miejscu od drgań.
Pozdr, Janusz
  
 
Jaśko ma rację.... ale...katalizator też może brzęczeć. Sam tak miałem, długo dociekałem co to. Wejdź pod auto i uderz w katalizator, jeżeli usłyszysz jakikolwiek niepotrzebny dzwięk = wymiana !!

U mnie wkład katalizatora pękł i stanął w poprzek - całe szczęście. Gdyby się rozpadł to musiałbym wymienić tłumik środkowy ponieważ szczątki wkładu katalizatora w takim przypadku zatykają tłumik.
  
 
czyli co, jakie widzicie wyjście? "obrać go ze skórki"? czyli wywalić tą osłonę blaszaną?
  
 
Jeżdżę bez od... gdzieś w zeszłym roku spawali, bo się zrobiła dziurka i sru, nima blachy.

-----------------
Stahu
  
 
A ja mam zamiar dotrwać tak do LOB, to brzęczenie + wywalony kat to murowany sukces w konkursie na najpiękniejsze brzmienie omesi
Res, z tym katem święta racje, moj tak właśnie zrobił i skasował mi środkowy, ale zemsta była słodka, poszedł do kubła
  
 
Cześć
Ja również byłem zmuszony do usunięcia blachy (osłony) i tak pomykam cały czas.
Natomiast do dwururki to !!! nie występuje w krajowych odpowiednikach, a jedynie w orginale zespolona z kotalizatorem (dla OMY B 2.0 16v).
Przerabiałem temat i musiałem wykonać spawanie starej, nowa z kat. cena kosmos.
Wymieniłem również łącznik elastyczny, stary był sztywny i przenosił drdania na II i III.
Po uszczelnieniu układu, wymianie łącznika auto gada przyzwoicie.

Pozdro
Darek
  
 
heh, u mnie również zaczęło dzwonić gdzieś w okolicach kata (a właściwie to zauważyłem to po dotarciu na nasz ostatni zlot, przed wyjazdem była cisza )

Nie wyrzucajcie starych katalizatorów do śmieci! Poszukajcie ludzi, którzy je skupują (pewnie o odzysk platyny chodzi, bo co innego). Byłem świadkiem jak stary zmęczony kat został wymieniony na śliczny 100-złotowy banknot.