Niezwykły pasażer mojej Warszawy - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2004-09-16 22:47:04, Robi200 pisze:
taki pan co zamiast biegać to chodzi



aha, tak mi sie zdawalo ze juz gdzies tego goscia widzialem
  
 
Czesc .
Ja tez mialem dzis rano niezwyklego pasazera w moim DF.
Zgadnijcie kto nim byl.?
  
 
Cytat:
2004-09-17 14:17:42, pirania pisze:
Czesc .
Ja tez mialem dzis rano niezwyklego pasazera w moim DF.
Zgadnijcie kto nim byl.?


albo Bruce Willis albo anmimo
  
 
Cytat:
2004-09-17 14:25:07, Momik pisze:
Cytat:
2004-09-17 14:17:42, pirania pisze:
Czesc .
Ja tez mialem dzis rano niezwyklego pasazera w moim DF.
Zgadnijcie kto nim byl.?


albo Bruce Willis albo anmimo




Nie wiem czemu, ale mam jakieś takie dziwne przeczucie, że to jednak ten drugi Pan
  
 
Władek putin
  
 
Robi, mam świadomośc, że ten człowiek to słyszy wielokrotnie, ale jak go będziesz widział to pozdrów go ode mnie i powiedz że go podziwiam. Bardzo lubię "Korzenia", za poglądy i sympatyczność
  
 
Pogratulowac takiego pasażera Wspaniały sportowiec
  
 
Cytat:
2004-09-18 00:27:57, MAJCHAL pisze:
Robi, mam świadomośc, że ten człowiek to słyszy wielokrotnie, ale jak go będziesz widział to pozdrów go ode mnie i powiedz że go podziwiam. Bardzo lubię "Korzenia", za poglądy i sympatyczność



Ba, pozdrów go gorąco od całego klubu, co prawda jesteśmy miłośnikami jeżdżenia, a nie chodzenia, no ale jak FSO zawiedzie to chodzić trzeba.

Ee. ale gupoty piszę.. no cóż, ciężka noc za mną
  
 
Nio tylko gratulować
  
 
Zazdroszczę. Ja miałem okazję wieźć tylko prezydenta mojego miasta
  
 

Cytat:
2004-09-18 10:46:27, D0mel pisze:
Ba, pozdrów go gorąco od całego klubu, co prawda jesteśmy miłośnikami jeżdżenia, a nie chodzenia, no ale jak FSO zawiedzie to chodzić trzeba.

Ee. ale gupoty piszę.. no cóż, ciężka noc za mną



nie do końca

bo ja mam tak wspaniałego i ekonomicznego poloneza ze cześciej chodze (i korzystam komunikacji miejskej) niz nim jeżdze


  
 
Cytat:
2004-09-18 20:36:25, bodziot pisze:
bo ja mam tak wspaniałego i ekonomicznego poloneza ze cześciej chodze (i korzystam komunikacji miejskej) niz nim jeżdze




Zaręczam Ci, że gdybyś założył gaz, to nagle zacząłbyś jeździć wszędzie...

Tak jak i ja - nie jeździłem, bo drogo, ale na gaz się rzuciłem. No to zacząłem wszędzie jeździć, bo tanio

Autonogami chodzę do i z garażu

A żeby nie było OT, to z prominentnych osób to wiozłem jedynie mojego szefa, który na codzień niżej 3.0 nie schodzi Nawet nie marudził specjalnie (ale parę pokazówek było )

Quattro: a którego prezia wiozłeś? Zaleskiego, Bestera, Kowalskiego, Wieczorka, Boćka czy Grochowskiego?



[ wiadomość edytowana przez: D0mel dnia 2004-09-18 21:34:55 ]
  
 
No ja ze znanych osób to wiozłem...Domela
A właściwie to Domel sam się nawet wiózł,tzn mnie wiózł,tzn się woziliśmy znaczy.
  
 
Cytat:
2004-09-18 22:07:20, kaovietz pisze:
No ja ze znanych osób to wiozłem...Domela
(...)


A ja to co?
  
 
Z tego co się dowiedziałem, to drugi właściciel mojej Warszawy niejednokrotnie jeździł tym samochodem z Antonim Piechniczkiem, kiedy to był jeszcze trenerem Odry Opole.