Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2007-02-13 19:48:09 Owszem media podkręcają. Istnieje proste połączenie:
- gazety żyją z reklam> reklamy umieszczają u nich producenci samochodów> krytykowanie producentów spowoduje ograniczenie zamówień w gazetach na reklamę>gazety nie będą miały gotówki. Dlatego media piszą o nowych zachodnich samochodach wyłącznie dobrze lub bardzo dobrze. Do tego dochodzi "świadomość narodowa", wskutek której w niemieckich gazetach tylko ich samochody są dobre, w brytyjskich brytyjskie, itd... To tylko nasi polscy redaktorzy byli na tyle durni by ośmieszać (za darmo!) przez lata polskie samochody, a zagraniczne promować. Następną sprawą jest to, że za granicą większość aut serwisowanych jest w firmie, więc usterki rzadko przeciekają do prasy, a publikuje się o nich informacje sporadycznie z powodu, który podałem na początku. |
MolibdenFSO Miłośnik FSO Śl | 2007-02-13 22:42:24 Nie wiem, nie znam się kompletnie na tym... Może to było coś innego. ALe po tym jak auto 2 tygodnie naprawiali miałem prawo sądzić,że to jakaś duża awaria, nie?
BTW - dzięki za wytłumaczynie . |
roman16 Miłośnik FSO Pozonel Carro + 50% ... Warszawa / Milanówek | 2007-02-14 12:46:18
Ja z kolei ostatnio spotkałem się z opinią że artykuły na temat nowych aut publikowane w gazetach typu AŚ itp. są po prostu w taki czy inny sposób "sponosrowane" przez firmy motoryzacyjne i dla tego nie sposób spotkać się z negatywną opinią o nowym aucie. |
pablo_fso Miłośnik FSO R.I.P. Polonez Atu p ... Wola | 2007-02-14 15:49:21 z tymi pismami motoryzacyjnymi to pewnie troche prawdy w tym jest co piszecie, ale z drugiej strony co to znaczy negatywna opinia o nowym aucie ? wszystkie testy nowych samochodów są jedynie subiektywnym opisem redaktorów testujących, i tak naprawdę wszyskie nowe auta są chwalone, nie można bowiem pisać o awaryjności samochodu który np. od roku istnieje na rynku, a uwagi dotyczą tak naprawdę niuansów typu zużycie paliwa czy 10 zamiast 15 poduszek ... To też sprawia, że takie testy są nudne i przewidywalne i faktycznie sprawiają wrażenie jakoby ktoś płacił za taki ich kształt, a prasa idzie po prostu na łatwiznę ( takie testy kazdy z nas mógłby pisać, wkleić fotkę i artykuł jak ta lala ). |
marcij Miłośnik FSO Polonez 1.4 GLI Tarnow | 2007-02-14 19:18:34 To moze i ja sie wypowiem , chociaz poldkiem jezdze od niedawna.
Uwazam ze ta opinia o awaryjnosci jest spowodowana drobnymi "usterkami", ktorych usuniecie kosztuje pare zlotych , ale sa denerwujace. Ja w ciagu tych 3 miesiecy mialem klopoty z : wylacznikiem swiatel cofania , lewarek zostal mi w rece (wymiana tulejek), zaczepy tylnej polki, wypadajacy mieszek lewarka, spadajaca ramka klamki wewnetrznej, tylna wycieraczka, amortyzatory gazowe tylnej klapy. Dosc duzo tego na ilosc , ale wszystko moge naprawic sam i kosztuje mnie to kilka zlotych, Sa to usterki nieprzeszkadzajacej w dalszej jezdzie. Znajomy ma 4ro letnie polo, od nowosci juz dwa razy wymieniali mu silnik. Wujek ma nowa vectre, zmienial opony na zimowe , wulkanizator "z jednej opony uchodzi powietrze , prosze jechac do serwisu opla , bo jakies czujniki w wentylach itd. " , autoryzowany serwis "prosze zostawic auto i przyjechac jutro". Takich przykladow , obalajacych bezawaryjnosc nowych aut jest pelno. |
Nabauab Miłośnik FSO Polonez, Tico i Room ... Stargard | 2007-02-15 14:08:40 Każdy samochód się psuje.
Ojciec właśnie wrócił z serwisu Corollą, po 70 tys padła kostka od stacyjki. W Polonezie padła mi po 120 tys. W sumie nic z tego nie wynika, ale warto zauważyć, że oryginalna do Toyki kosztuje 300 zł, do Poloneza natomiast równie oryginalna 50 zł, a ile trwalsza heheh. |
danielewicz Miłośnik FSO 3BG Gdynia | 2007-02-17 11:00:34 wczoraj usłyszałem na myjni-to jest polonez, warto go myć? i tak zgnije
albo nie ma co tak trzeć bo się lakier zedrze hehe powiedziałem mu że mu się z ryja może zaraz lakier zedrzeć |
-Marcin- Miłośnik FSO PN jeden koma cztery Warszawa | 2007-02-17 12:03:42
i co on na to? |
ButonCaro Caro 1.6 GLI Łuków | 2007-02-17 16:25:47 Na myjni do której ja jeżdźę zawsze oglądają mojego poldka i mówią jak im się podoba. Ostatnio pan, który go mył pochwalił nawet mnie za to, że tak o niego dbam, bo jego zdaniem to bardzo dobre samochody. |
lukasz1987 polonez caro Gdańsk | 2007-02-22 16:51:20 moze nie w temacie ale musze znowu pochwalic poldka dzis w 3 miescie spadlo troche sniegu no i jakos tak jak zwykle drogowcy zaspali albo ich zasypalo, ale w kazdym razie lecialem sobie dzis ul. Potokowa pod gore w strone moreny- dla ludzi spoza 3-miasta jest tam dosc stroma acz krotka gorka dzisiejszy elfekt blota posniegowego dal sie we znaki wlascicielom kilku lepszych autek m. in- nowa corolka VW T5 ktorzy nie dali rady podjechac natomiast moj biedny poldus sie wczlapal na sam szczyt, troche bokami no ale szkoda ze nie widzieliscie zdziwionych min ludzi stojacych w polowie gorki |
MacioBA Miłośnik FSO Fiat 125p Rybnik | 2007-02-22 19:45:57 Odnośnie myjni, to mi panowie zawsze robią mycie z gratisowym woskiem, a co 10 mycie mam wogóle za free, także warto jeździć Polonezem |
MolibdenFSO Miłośnik FSO Śl | 2007-02-23 00:38:37 Jak to robisz? |
MacioBA Miłośnik FSO Fiat 125p Rybnik | 2007-02-23 08:36:29 Ja? Nic Najpierw normalnie podjeżdżałem Borewiczem, goście się zachwycali, chwalili, a z czego ta kierownica itp., i tym sposobem w końcu wosk do mycia uzyskałem gratis
Później, jakieś 1,5 roku temu raz podjechałem Fiatem, no i to był przełomowy moment dla panów z myjni, od tego czasu co 10 mycie gratis Liczą, że jeszcze przyjadę Fiatem, ale niestety, Fiata już nie myje, tylko odkurzam raz w miesiącu hehe [ wiadomość edytowana przez: MacioBA dnia 2007-02-23 08:38:03 ] |
-Marcin- Miłośnik FSO PN jeden koma cztery Warszawa | 2007-02-23 13:01:31 MacioBA, a czy tak nie jest w kazdej (no moze prawie) myjni, ze co 10 (lub ktores tam) mycie gratis? |
MacioBA Miłośnik FSO Fiat 125p Rybnik | 2007-02-23 19:59:50 pewnie gdzies się znajdują takie myjnie, u mnie w regionie jeszcze nikt na to nie wpadł |
Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2007-03-06 08:54:04 Ciekawe podsumowanie - powaliły mnie źle działające pasy w Lexusie. - To, że pasów nie potrafią w takim drogim aucie zapewnić bezawaryjnych jest już zupełnie żenujące. |