Kurs doskonalenia jazdy samochodem...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Wszystkich! Mam pytanie! Co sądzićie o kursach doskonalenia jazdy samochodem? Nie powiem bo jeździć umie i nie jestem lewy za kierownicą!za kółkiem spedzilem juz siedem lat i zrobilem juz w swoim zyciu mnóstwo kilometrów ale zastanawiam sie nad takim kursem bo mnie to zaciekawiło!Gdzie w krakowie można zapisac sie na taki kurs i ile to kosztuje i jak dlugo trwa?Dzieki za pomoc narka!!!!!!!!!
  
 
wiem że w wace tego jest od metra. Poszukaj w necie "szkoła bezpiecznej jazdy" czy cegos w tym stylu.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2004-10-22 19:16:34, Red_Baron pisze:
Witam Wszystkich! Mam pytanie! Co sądzićie o kursach doskonalenia jazdy samochodem? Nie powiem bo jeździć umie i nie jestem lewy za kierownicą!za kółkiem spedzilem juz siedem lat i zrobilem juz w swoim zyciu mnóstwo kilometrów ale zastanawiam sie nad takim kursem bo mnie to zaciekawiło!Gdzie w krakowie można zapisac sie na taki kurs i ile to kosztuje i jak dlugo trwa?Dzieki za pomoc narka!!!!!!!!!



tu i sam bym sie tam wybrał na małe szkolnie zwłaszcza przed zimą ale jak zwylke niemam kasy
  
 
Jak ktoś zielony to taki jedniodnioowy kurs wiele nie pomoże. Jak ktoś trochę kuma to najlepiej jak sobie zorgazizuje taki kurs sam na jakimś ośnieżomycm parkingu. Ja tak robię każdej zimy jak mam chwilkę czasu i jest wolny plac.
  
 
Cytat:
2004-10-22 20:34:10, mati_lecha pisze:
Jak ktoś zielony to taki jedniodnioowy kurs wiele nie pomoże. Jak ktoś trochę kuma to najlepiej jak sobie zorgazizuje taki kurs sam na jakimś ośnieżomycm parkingu. Ja tak robię każdej zimy jak mam chwilkę czasu i jest wolny plac.



Zamiast płacić za kurs, za zaoszczędzone pieniądze zatankuj wóz i sam sobie poćwicz z książką Zasady w ręku, albo podobną publikacją. Na placu jak kolega wpomniał gdy spadnie śnieg.
  
 
Cytat:
2004-10-23 09:52:22, zenolop pisze:
Zamiast płacić za kurs, za zaoszczędzone pieniądze zatankuj wóz i sam sobie poćwicz z książką Zasady w ręku, albo podobną publikacją. Na placu jak kolega wpomniał gdy spadnie śnieg.



np. ze "Sportowa Jazda Samochodem" O. A. Bogdanowa i E. S. Cygankow... mysle ze jak na poczatek dla kogos moze byc, chociaz sam nie praktykowalem az tak, ale zima juz niebawem
  
 
koledzy dobrze mówią, zalej za 50zl i na kilkanaście minut starczy, a autko i tak więcej nie da rady. Niestety w poldku jak wciśniesz gaz to jest wir w baku, ale troche pośmigasz i na 3 giegu bierzesz zakrety bokiem nie mając pełnych portek. ale jest jedna podstawa, zimowe oponyn na letnich zero frajdy, auto nie chce jechac, nie chamuje, a branie zakretów bokiem przy 15km/h to zadna frajda, i nie na śniegu tylko radze sprubować na chlapie, naprawde to jest dopiero jazda. W zeszłym roku silnik zagotowałem tak sie wciągnełem, zapomniałem śledzić zegarów a to jest niewybaczalny błąd!!!
  
 
A nam pas pogrodzili-trzeba znaleźć nowe miejce na zimę
  
 
Cytat:
2004-10-22 20:17:10, bodziot pisze:
tu i sam bym sie tam wybrał na małe szkolnie zwłaszcza przed zimą ale jak zwylke niemam kasy

Co oni zwariowali Nie dość że tyle kasiory, to jeszcze dymaj gdzieś pod Poznań i na własnym samochodzie się ucz. A już cena Szkolenia Jazdy Defensywnej mnie rozwałiła
  
 
Cytat:
2004-10-24 19:11:10, Saghat pisze:
Co oni zwariowali Nie dość że tyle kasiory, to jeszcze dymaj gdzieś pod Poznań i na własnym samochodzie się ucz. A już cena Szkolenia Jazdy Defensywnej mnie rozwałiła



w sumie masz racje ale na tor kielce bym sie wybrał aby pogonić troszke błekitka

pozatym kiedyś oni mieli własny plac
  
 
Moim zdaniem taki kurs doskonalenia jazdy samochodem jest dla blondynek ktore zdaly za 10 razem egzamin na prawko. Zaden tego typu kurs nic nie da. Lepiej jest isc na psychotesty dla zawodowach kierowcow. W czasie jazdy, w czasie niebezpiecznych sytuacji czlowiek nie mysli tylko reaguje. Liczy sie refleks, opanowanie. A sprawdzic jak auto sie zachowuje przy roznych manewrach mozna na jakims wiekszym placu po co wydawac kase na takie kursy.
  
 
poza tym kierowcy polonezow i DFow powinni cwiczyc na samochodach z napedem na tylna os bo to zupelnie inna bajka! a gdzie na takim kursie znajdzie sie cos takiego? wszdzie jakies ibizy czy inne smierdziele. choc nie powiem jazda na trolejach musi byc super
  
 
Równiez zgadzam się z opinią, ze najlepiej poćwiczyć samemu. Robiłem to w ziemi wiele razy, duży ośniezony parking i kontrolowane poślizgi przy pmocy ręcznego. Pomogło - już dwa razy dzięki temu udało uniknąć mi się stłuki w zimie - zamiast rąbnąć w samochód przede mną zrobiłem obrotkę o 180 stopni i autko całe ! Polecam.