Elektryka 2107

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć
Poszukuję schematu elektyki do 2107 w wersju elektronicznej pdf, word byłbym ogromnie wdzięczny za takową
Pozdrawiam wszystkich
  
 
A szukałeś w wyszukiwarce?
Bo wydaje mi sie,ze ktos kiedys podawał linka bodajze do jakiejs rosyjskiej strony, gdzie opis elektryki sie znajdowal.
  
 
ja to mam w książce, książke ma Mirek, a Mirek jest w Krakowie.
  
 
Schemat jest na stronce klubowej, bodajze w jpegu.
  
 
Schemat znajduje się tu: Schemat elektryki w 2107
  
 
Pomocy!
Sprawa wydaje się dosyć prosta. Może ktoś to już miał i mi pomoże:
Wywala bezpiecznik nr 1 na którym wg książki podłączone są:
1) tylnie światła (światło cofania) - ja rozumiem że tylko światło cofania a nie całe tylne światło. Pytanie: Gdzie jest wyłącznik śwateł cofania? Jak się tam dostać? - to może być jedna z przyczyn
2) wentylator nagrzewnicy - jak go odpiąć? Tak żeby tylko ten wentylator był odpięty i nic poza tym.
3) przekaźnik ogrzewania tylnej szyby.

Czy ktoś to już miał? Pytanie jest o tyle poważe, że napięcie z tego obwodu wykorzystuje immbilajzer, no i nie za bardzo da się jechać . Poza tym zima idzie i dmuchawa i ogrzewanie też by się przydały.
  
 
Cytat:
2005-01-17 11:03:42, Kamil_H pisze:
Pomocy! Sprawa wydaje się dosyć prosta. Może ktoś to już miał i mi pomoże: Wywala bezpiecznik nr 1 na którym wg książki podłączone są: 1) tylnie światła (światło cofania) - ja rozumiem że tylko światło cofania a nie całe tylne światło. Pytanie: Gdzie jest wyłącznik śwateł cofania? Jak się tam dostać? - to może być jedna z przyczyn 2) wentylator nagrzewnicy - jak go odpiąć? Tak żeby tylko ten wentylator był odpięty i nic poza tym. 3) przekaźnik ogrzewania tylnej szyby. Czy ktoś to już miał? Pytanie jest o tyle poważe, że napięcie z tego obwodu wykorzystuje immbilajzer, no i nie za bardzo da się jechać . Poza tym zima idzie i dmuchawa i ogrzewanie też by się przydały.


Zacznij od odpieca calych tylnych lamp - mozliwe, ze tam na plytce masz zwarcie.
a wylacznik se siedzi na skrzyni.
  
 
Cytat:
2005-01-17 12:42:46, adasco pisze:
Zacznij od odpieca calych tylnych lamp - mozliwe, ze tam na plytce masz zwarcie. a wylacznik se siedzi na skrzyni.



Hmmm. A jak się tam dostać? od góry? od dołu? w ogóle się tam dostanę? bo to może być coś z tym, bo ostatnio miałem sprzęgło robione i...
  
 
Wyłącznik chyba nic nie ma do rzeczy bo in tylko zwiera lub rozwiera. Dostać sie można do niego od spodu. Kable do niego idą od skrzynki z kabiny, potem przy tunelu od strony pasazera i wychodzą przez dziurę w podłodze. Działają światła cofania? Jak tak to nawet nie patrz tego czujnika.
  
 
No wlasnie nie sprawdzilem czy dzialaja, ale wnioskujac z tego co jest napisane w ksiazce (ze tylne lampy cofania wiszą na tym bezpieczniku co się przepala) to narazie próbuję ustalić ile mam stopni swobody w szukaniu usterki.
Jak odłączyć szybko silnik dmuchawy?
  
 
Od włącznika dmuchawy wywal środkowy (niebiesko-żółty chyba) kabel.
  
 
no to następne pytanie: czy ten wyłącznik wyjdzie jakoś lekko czy jakimś sposobem? jak się do niego dobrać?
Po prostu zbieram informacje a wieczorem pójde i nie chciałbym tam kwitnąć 3h bo trochę zimno jest
  
 
Pomyliło mi sie - on nie jest na środku ale jest niebiesko-żółty
Jak sie nie będzie dac wydłubać do wyjmij troche obudowe wskaźników. A może sięgniesz przez dziure po nawiewie środkowym?
  
 
spokojnie siegniesz.
wydlub srodkowa kratke (te od strony wylacznika), potem paluchy do srodka i lekko scisnij wylacznik po bokach i wypychaj DO siebie. Wylezie.
Mozna tez bezczenie go popchnac, ale szkoda pourywac zaczepy.
  
 
No wiec po dwoch godzinach walki z miernikiem, rozłączania kabli i wybebeszania ich doszedłem do tego, że moje przypuszczenia z wyłącznikiem świateł cofania sprawdziły się. Odnalazłem w końcu winowajcę, którym okazał się kabel (plus po stacyjce) idący do wyłącznika świateł cofania. Jako że było już późno a i stroju nie miałem takiego żeby położyć się pod autem po prostu przeciąłem gada przy tych kostkach co są nad półką wewnątrz auta (przez chwilę czułem się jak MakGajwer). No i już nic nie zwiera, ale nie mam świateł cofania (narazie jakoś bez tego przeżyję)
Jak konkretnie dostać się do tego wyłącznika? Rozumiem że od spodu ale jakie mogą wystąpić problemy? Jakie tam jest dojście? Nie mogę nigdzie w książce znaleźć tego wyłącznika.
  
 
Dojscie jest banalnie proste.
Ze skrzyni z "tylu z boku' wystaje.
Mozliwe ze spadla wsowka i zwiera, a moze cos zupelnie innego.
Z doswiadczenia wiem ze w 07, dmuchawa na szybe, elek.ogrz. tylnej + kontrolka, i swiatla wstecznego wisza na jednym bezpieczniku.
Ja nie mialem wszystkich z tych rzeczy, i okazalo sie ze przepalona sciezke na plytce skrzynki bezpiecznikowej mialem.
Lutownica cyna kalafonia, i poki co -sie trzyma i prad daje.
  
 
Cytat:
2005-01-18 11:54:36, Krzysztof-Fleszer pisze:
Dojscie jest banalnie proste. Ze skrzyni z "tylu z boku' wystaje. Mozliwe ze spadla wsowka i zwiera, a moze cos zupelnie innego. Z doswiadczenia wiem ze w 07, dmuchawa na szybe, elek.ogrz. tylnej + kontrolka, i swiatla wstecznego wisza na jednym bezpieczniku. Ja nie mialem wszystkich z tych rzeczy, i okazalo sie ze przepalona sciezke na plytce skrzynki bezpiecznikowej mialem. Lutownica cyna kalafonia, i poki co -sie trzyma i prad daje.



Nie nie no to juz jest obadane, że winowajcą jest na 100% część obwodu odpowiedzialna za światło cofania (patrz poprzedni mój post). Już jest wszystko ok tylko świateł cofania nie mam. Przy okazji tam zajrze. Dzieki za pomoc.
  
 
Zanim cos zepsujesz, utniesz znowu proponuje znalesc przyczyne i ja usunać - a nie ze tak powiem jej skutek.
Jesli to jajkies powazne zwarcie - ze sie bezpieczniki nie topia, a prad ciagnie, to zeby Ci sie cos nie sfuralo.
Ja tez sobie zrobilem ogrzewanie tylnej szyby wstawiajac prad w guzik, z innego miejsca.
Lecz nie bylo to usuniecie problemu, i cala reszta nei dzialala.
Wiec szukalem, aby wszystko dzialalo - kable przepatrzylem, kostki, bezpieczniki(lacznie z tymi "skrecanymi" na kablach) i ciagle NIC -wiec zostala skrzynka bezpiecznikow - bo kable nie byly "przyfurane" i nic mi spalenizna kablowa nie smierdzialo.
Wyjolem skrzynke, rozkrecilem, i oczom moim ukazala sie przepalona scierzka na plytce - i to juz musialo dawno nastapic, bo w cholere dawno nie mialem ani ogrzewania ani wsteka.
Podejzewam o spowodowanie tego moj silnik od nagrzewnicy, ktory sie przytarl na osce, i nei chial ruszyc na wolnych obrotach, tylko stal, a prad plyna...
Reszta jak wyzej.
Chce rownoczesnie dodac, ze moze nie byc widac ze cos jest przepalone na plytkach ze skrzynki bezpiecznikowej, a to z tego powodu ze sa tam dwie plytki zlutowane, i pomiedzy nimi sie nie zobaczy.
A przepalone moze byc w ten sposob ze zwiera sie z czyms.
  
 
E tam! skrzynke bezpiecznikow tez juz wykrecalem, bezpiecznik sie palil i jako ze z pradem mam raczej wiele wspolnego to jestem pewien ze przeciecie tego kabla bylo dobrym posunieciem. Najlepszym z mozliwych o godzinie 22 przy temperaturze 3st na parkingu przed blokiem
  
 
Dzisiaj wczolgalem sie pod samochod i moim oczom ukazaly sie dwa kabelki oderwane od wylacznika swiatel cofania. No i widocznie cos tam zwieralo. Niestety to nie tylko wysunieta wsuwka. Na moje oko trzeba bedzie wymienic caly przelacznik. Pytanie: czy jak go wykrece to nie chlusnie mi tam jakims olejem?