Dziwna opcja z akumulatorem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jakąś godzine temu po raz pierwszy w dniu dzisiejszym, odpalalem essiego.
Po odpaleniu wlaczylem swiatla i od razu dmuchawe na 3 poziomk ( chyba za szybko )
Po przejechaniu 100 metrow dmuchawa zaczela dmuchac coraz slabiej, kontrolka z akumulatorkiem sie zapalila i essi zgasł


Teoretycznie wszystko wskazywalo na rozładowane aku, ale po wypaleniu papierosa odpalił bezproblemowo i kontrolka sie juz nie swieci.


Co sie dzieje? Co sprawdzac? Co wymieniac?
czy wszystko ok?

Jestem zielony
A podobnej akcji znow chialbym niemiec


Pozdrawiam
Paranoja
;]
  
 
Wydaje mi sie ze szczotka w alternatorze sie zawiesiła czasami tak bywa
pojezdzij jeszcze troche narazie nic nie wymieniaj jak ustapi tzn ze bedzie wszytko ok jak nie poszukamy problemu dalej
  
 
Tak jak powiedział przedmówca, to problem z alternatorem. Nie było ładowania i w końcu aku nie wytrzymał. Może to był przypadek i się już nie powtórzy, a jeśli się powtórzy to masz do przeglądu alternator, względnie instalację ładowania.
  
 
Wszystko ok z zawieszeniem sie szczotki alternatora.

Tylko jedna kwestia mnie trapi mianowiecie.
Nawet gdyby wszystko powłanczał tak ze pobór prądu byłby maksymalny to akumulator mu powinien paść za 10 -15 minut bez ładowania. a auto mu zgasło po 100 metrach.
Jak mi urwał sie w lecie pasek klinowy (od razu diodka ładowania sie zaswieciła ) w kangoo to jeszcze 40 km przejechałem i potem na serwis pojechałem (owszem oszczedzałem energie) ale na serwisie jeszcze mi sie go udało bez problemu zapalić.
  
 
Cytat:
2004-11-03 17:41:14, Rick_3 pisze:
Wszystko ok z zawieszeniem sie szczotki alternatora. Tylko jedna kwestia mnie trapi mianowiecie. Nawet gdyby wszystko powłanczał tak ze pobór prądu byłby maksymalny to akumulator mu powinien paść za 10 -15 minut bez ładowania. a auto mu zgasło po 100 metrach. Jak mi urwał sie w lecie pasek klinowy (od razu diodka ładowania sie zaswieciła ) w kangoo to jeszcze 40 km przejechałem i potem na serwis pojechałem (owszem oszczedzałem energie) ale na serwisie jeszcze mi sie go udało bez problemu zapalić.


zgadzamm sie ale nie wiadomo w jaki stanie jest aku, twoje kangoo moze ma swiezynke aku i dlatego jest mocny a co jest u paranoji nie wiadomo
  
 
Cytat:
2004-11-03 17:43:46, ricardo_w pisze:
zgadzamm sie ale nie wiadomo w jaki stanie jest aku, twoje kangoo moze ma swiezynke aku i dlatego jest mocny a co jest u paranoji nie wiadomo



Niestety za wiele otym aucie nie wiem, bo dopiero co je kupilem i na razie je poznaje.
Na bardziej zaawansowany przeglad stanu wybieram sie po calkowitym jego zarejestrowaniu.
  
 
Moj arada dla ciebie jest taka pojeżdzij troche i nie szalej od razu z wymiana wszystkiego szkoda twojej kaski pojeżdzij troche jak sie cosik bedzie dziac to pomozemy jak bedziemy umieli najlepiej
  
 
Cytat:
2004-11-03 17:43:46, ricardo_w pisze:
zgadzamm sie ale nie wiadomo w jaki stanie jest aku, twoje kangoo moze ma swiezynke aku i dlatego jest mocny a co jest u paranoji nie wiadomo



kangur był nie moj tylko sluzbowy akumulator trzyletni.

Wydaje mi sie ze takie dziwne sprawki to moze tez być własnie sprawka wadliwego akumulatora. Takze proponuje tez sprawdzić sam akumulator (gestosc elektrolitu no i jego ilość ) oraz ile ma latek no i jego pojemnosć i jego prad rozruchu jaki ma.
  
 
Raczej nie to napewno wina alternatora ale twoja uwaga jest jak najbardziej trafna