Czym mozna poszerzyc syrene?? - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2004-11-21 16:58:34, leon pisze:
Zaczynasz się łamać.
Tjuning przez duże J to inna sprawa.


Leon - wskaż mi w tym poście moją wypowiedź w której poprawnie napisałem słowo TUNING, ja wciąż mówię o "tjuninku"
  
 
Cytat:
2004-11-21 17:00:48, GDA pisze:
Leon - wskaż mi w tym poście moją wypowiedź w której poprawnie napisałem słowo TUNING, ja wciąż mówię o "tjuninku"


No fakt. Strasznie małe literki na tym forum , nie przyuważyłem.
  
 
Kurde, trzeba sformułować jakieś czyste zasady (heyahh!). Według mojej światłej opinii, są auta, które powinny podlegać ścisłej ochronie np:

-Warszawy, Zipy, które powinny byś chronione bezwzględnie przed inwazją spojlerów i bed luków. W ich przypadku powinien obowiązywać pełen orginał. Tak samo jak w przypadku prototypów, Coupet, Longów, Delongów i innych dziwolongów.

-Klasyki powinny być moim zdaneim traktowane tak samo, z tym wyjątkiem, że przy budowie repliki Acropolisa czy innych takich historycznych rodzynków, dopuszczalna powinna być zgodność z pierwowzorem tzn. zmiana silnika czy malowanie.

To jest moje zdanie i możecie się z nim nie zgadzać, ale wiedzcie, że będę go bronił zaciekle jak lef
  
 
Cytat:
Jednoznacznie mogę okreslic ze kazde auto mozna takze obnizyc i poszeżyc za pomocą walca drogowego - wystarczy dobrze nim najechac - ale ownera który chce zniszczyc pseudo tjuninkiem takie auto jak Syrena nalezy połozyc pierwszego na trasie walca.


jesli tak uwazasz to jest tylko i wylacznie twoj problem,owszem silnik zostaje bez zmian z tego prostego powotu ze mam golfika i pordolota wiec srutka zostaje na specjalne wyjazdy..


Cytat:
Przecież po pewnym czasie, gdy ołner zbierze kase na golfa, oldtimer pójdzie na złom. Nikt takiego pudła nie kupi, bo woli kupić orginała i realizować genialną wizję tuningowanego oldtimera na swój sposób.


ja napewno nie bede rezygnowal ze srutki na rzecz golfa i nie jest to "rozklekotana 1"tylko 1,5 roczna 4
a co do odsprzedazy moze macie racje ze jest ciezej niz orginala ale w koncu sie trafi na kogos komu sie ona spodoba.wiem bo juz mialem stiuningowana 105 i sprzedalem ja po 3 miesiacach stania w komisie...

Wilu a mam takie pytanko niewidziales w polsce ladnie stiuningowanego pojazdu fso??????????????????

bo uwazam ze jest pare ciekawych autek!!!!!!!
  
 
Kiedy pisałem o tuningu aut klasycznych nie miałem na myśli przerabiania ich na coś wyglądającego nowocześnie, z badlookiem i innymi pierdołami. Np Warszawa z minimalnie zwiększoną ilością chromów, na stalowych chromowanych felgach od jakiegoś amerykańskiego auta, z szerokimi oponami z napisami z boku i odmalowana na metalic wyglada powalająco. Wszelkie nadkola , spoilery, inne światła itd. są jej po prostu niepotrzebne. Jak przerabiać to inteligentnie. Widziałem kilka ładnie podrasowanych starych Skód one ze spoilerami dokładanymi z umiarem wygladają naprawde ładnie. Oto przykłady:


  
 
Myślę, że rozmowa na temat gustu nie ma sensu bo to jest ładne co się komu podoba. Natomiast sądzę, że Warszaw i Syren jest już na tyle mało, że wartoby się zastanowić czy nie lepiej zachować coś w orginalnym stanie na świadectwo historyczne niż realizować swoją prywatną, ale bezwartościową dla historii wizję. Ospojlerowana Syrena z dwutaktem pod maską będzie taka sportowa i groźna jak ta zwykła, ale dostanie pierwiastek groteski. Trudno mnie pewnie zrozumieć, ale dla mnie liczy się klimat, bo orginalna Syrenka, tocząca się po jakiejś ulicy to jak wehikuł czasu, a okaleczona plastikiem hybryda jest pozbawiona całego uroku.
Grzechu, co do Twojej wypowiedzi to dla mnie często taki chromowy tuning jest na granicy kiczu lub daleko poza nią. Po prostu w pewnym wieku tak jak ludziom tak samochodom conieco nie przystoi. Niektóre auta przekroczyły już granicę za którą orginał bardziej przyciąga wzrok niż wydumka.
  
 
co to jest przecietny wspolczesny polski tuning? to jest dzialanie polegajace na doczepianiu do samochodu rozmaitych elementow z roznych materialow bez wzgledu na estetyke i grzebaniu w jednostce napedowej w celu poprawienia osiagow bez wzgledu na wytrzymalosc pozostalych elementow, ktore ma na celu stworzenie niepowtarzalnego auta bez wzgledu na to, ze kazdy ma te same elementy dolozone, ktorych zasadnosc i cel sa zupelnie chybione.
kim sa tuningowcy? sa to mezczyzni, ktorzy poprzez doczepianie brewek, spojlerow, atrap spychaczy, poszerzanie zawieszenia, zakladanie szerokich kolek, chca zwrocic na siebie uwage kobiet w celach seksualnych i pokazac innym mezczyznom, ze od nich atrakcyjniejsi. podobnie jak kogut z duzym grzebieniem pokrywa wiecej kur niz ten z mniejszym.
wiekszosc stuningowanych samochodow mozna zobaczyc na WT i w tym jestesmy naprawde dobrzy. reszte napisal wilu.
  
 
Cytat:
2004-11-22 21:06:36, PACAN pisze:
co to jest przecietny wspolczesny polski tuning? to jest dzialanie polegajace na doczepianiu do samochodu rozmaitych elementow z roznych materialow bez wzgledu na estetyke i grzebaniu w jednostce napedowej w celu poprawienia osiagow bez wzgledu na wytrzymalosc pozostalych elementow, ktore ma na celu stworzenie niepowtarzalnego auta bez wzgledu na to, ze kazdy ma te same elementy dolozone, ktorych zasadnosc i cel sa zupelnie chybione. kim sa tuningowcy? sa to mezczyzni, ktorzy poprzez doczepianie brewek, spojlerow, atrap spychaczy, poszerzanie zawieszenia, zakladanie szerokich kolek, chca zwrocic na siebie uwage kobiet w celach seksualnych i pokazac innym mezczyznom, ze od nich atrakcyjniejsi. podobnie jak kogut z duzym grzebieniem pokrywa wiecej kur niz ten z mniejszym. wiekszosc stuningowanych samochodow mozna zobaczyc na WT i w tym jestesmy naprawde dobrzy. reszte napisal wilu.


Przesadzasz kolego Pacanie. Spoiler nieekstremalny ma pozytywne znaczenie, zakłada się go w celu poprawy aerodynamiki samochodu, to samo dotyczy tuningu mechanicznego. Wiadomo, że niemal każda fabryka robi samochody nie do końca doskonale i wiele można po niej poprawić. Warto poczytać książkę "Poprawa ekonomicznosci i dynamiki samochodów osobowych" Panów specjalistów z WATu. Na pewno nie została napisana przez oszołomów majacych kłopoty u pań. Jest tam wiele błędów fabryki wytkniętych i sporo delikatnych ulepszeń auta. Nie można tak wszystkiego wrzucać do jednego worka. W końcu ang."tuning" to "strojenie" czyli doprowadzanie auta do ideału.
Wilu - nie chodzi mi o tuning na granicy kiczu lub poza nią. Taki też mi się nie podoba. Chodzi mi o coś co naprawdę ładnie wygląda - jak np. to 1000MB na fotce.
  
 
alez grzes, ja pisze o przecitnym tuningu w polsce. ja nie widze sensu poszerzac syrene dokladajac do niej jakies mega kola, kiedy zawieszenie tego nie wytrzyma. opory toczenia powoduja wieksze spalanie, a sztywne zawieszenie nadwyreza karoserie.
mialoby to sens, gdyby z syreny zostala sama buda, a reszta byla zmodernizowana wraz z silnikiem, skrzynia, zawieszeniem itd. nie jestem fanatykiem tuningu ani zwolennikiem nie ruszania niczego w samochodzie, ale sa auta, ktore w zaden sposob nie da sie ladnie stuningowac za mala kase, jak wartburg 353 czy syrena. a poza tym szkoda tych egzemplarzy, ktore jeszcze zostaly.
  
 
Tak przy okazji. Widziałem na Żoliborzu Syrenkę na kołach "13". Całkiem ładnie to wyglądało. Oponki były "nie za wąskie" i zawieszenie na sprężynach. Jakim cudem? Otóż była to Syrenka postawiona na podwoziu od Wartburga. Kpl. ramie z silnikiem, ukł. przeniesienia napędu i zawieszeniem. Nie sugeruję, aby rzadkie 104-ki, 103-ki itp tak przerabiać bo to jednak lekka zbrodnia, ale 105L całkiem interesująco wyglada. Rzekłbym wręcz natutralnie. Tylko po kołach widać, że coś jest nie tak. Mam gdzies zapisany namiar do własciciela.
  
 
Syrenę poszerzamy jedynie odśrodkowym poszerzaczem dynamicznym.Działa na zasadzie dwutarczowego modulatora wyodrębniającego siły powstające w wyniku oddziaływania szczoteczki do zębów na dyktafon dziennikarza przeprowadzajacego wywiad z mumią Lenina.Koniecznie obok stac musi przynajmniej jeden żywopłot,a najlepiej dwa.Świętego Graala znajdziesz w zamku aaaa...Czarownice są z drewna.
Sorki jestem pod wpływem Monty Pythona
  
 
Jełśi skara ma ten sam rozstaw co uaz to klik

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."