Spoty śniegowe (Warszawa) - Strona 13

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Rokendrolowa jazda bez trzymanki
  
 
Cytat:
2005-02-12 21:48:51, KiLeR pisze:
Ja bede mial eko jutro po trasie do Zabkowic Slaskich!


hm. Melduje ze Kiler nie dojechał do Ząbkowic. straty w normie - wahacz, felga.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2005-02-13 09:44:45, fiacior125 pisze:
Efekt wczorajszych wyglupow na sniegu to pekniety resor w moim poldku


wiesz co fiacior - to nawet miało podobny dźwięk. Pamietam jak złamałem resor u V w samochodzie. Nie skojarzyłem.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Wczoraj ok. 21 wracałem z Tarchomina do domu to miałem śniegu pod dostatkiem. Moja rakieta nie dała szansy nawet merolom i beemwicom zawsze pierwszy ruszałem i zostawiałem konkurencję daleko za sobą. Ale widziałem jeden pług śnieżny przy Zielenieckiej . Zima znów zaskoczyła drogowców.
  
 
A dzisiaj jest ładna pogoda na eko.
Będę w Kliprze myśle że ok 22 a może tak później EKO ??
  
 
Dobry pomysł
  
 
Kórdę, kiedy teraz będzie tam jechać?

Szkoda, że nie wszedłem wczoraj wieczorem na forum, bo tak, to bym z chęcią sobie wpadł poszaleć
  
 
może dziś wieczorem
nie wiem, nie znam się
  
 
to jakby co to jestem chętny, o ile w taką pogodę dojechałbym w ogóle do Warszawy
  
 
byłem wczoraj. było super. na zakręcie za prawą latarnią na końcu 2 placu jest trochę lodu.
Było z 7-10 aut.
Podczas jazdy naderwałem sobie lewy kielich który "popchnął" zbiorniczek z płynem hamulcowym i go wyjął z pompy. Nie mogę go spowrotem wsadzić bo kielich przeszkadza. Wróciłem do domu bez hebli. Jutro spawanko
  
 
Dzwonil do mnie Trool.

Szuka chetnych na Eko - kolo 18-19.

Jak by co jest pod komorka.