[OT] jednofazowy silnik komutatorowy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czy wie ktos jak sprawdzic uzwojenia w takim silniku?

cos mi sie w szlifierce popierniczylo i nie chce wejsc na max obroty tylko tak nia jakos szarpie i po pewnym czasie robi sie goraca

szczotki sa dobre komutator wyczyszczony, nie ma sladow przypalenia izolacji na uzwojeniach, wlacznik jest OK nie wiem co sie stalo, kiedys szlifowalem ksztaltowniki, wylaczylem na chwile, po 10 min wlaczam a ta nie chce sie rozpedzic i sie grzeje

sprawdzalem uzwojenia stojana i nie ma przerwy, ani przebica na rdzen, nie wiem tylko jak sprawdzic wirnik

tylko nie odsylajcie mnie na forum elektrody, bo tam takie blache pytania to sa ignorowane badz tez sobie jaja robia z pytajacego

jak ktos sie na tym zna to wdzieczny bylbym za odpowiedz
  
 
klasyczny przykład zwarcia zwojów wirnika...
przykro mi to mówić, ale masz wirnik do przewinięcia,
kosztowna impreza, droższa od silnika...
moze nie warto się bawić, bo takich warsztatów jest już bardzo mało, kup moze kontówke w hipermarkecie 26 zł i zarżnij...
a moze masz szczęscie i wirnioczek da się przełozyc a tę zareklamować?? nienamawiam cie do złego...
sam nei przewijaj wirnika, najczesciej zalane jest to wszytstko lakierem, wiec musisz rozciac WSZYSTKIE uzwojenia i wyciągąć..
policzyć ile zwojów było, w ktrórych złobkach je nawinięto, zmierzyc średnice drutu taki zakupić i sam odtworzyć uzwojenie...
prościzna.... trzy cztery tygodnie roboty...
zniechęciłeś się??
wiec leć do hipermarketu i kup jednorazówkę... robota stygnie...
pozdrawiam...
  
 
dzieki za odpowiedz, zakup nowej to nie problem, chcialem tylko zrozumiec co sie stalo, bo dla mnie to bylo magiczne uszkodzenie ze wzgledu na okolicznosci w jakich mialo ono miejsce


[ wiadomość edytowana przez: Samael dnia 2004-11-17 13:40:18 ]
  
 
Cytat:
2004-11-17 13:38:53, Samael pisze:
dzieki za odpowiedz, zakup nowej to nie problem, chcialem tylko zrozumiec co sie stalo, bo dla mnie to bylo magiczne uszkodzenie ze wzgledu na okolicznosci w jakich mialo ono miejsce [ wiadomość edytowana przez: Samael dnia 2004-11-17 13:40:18 ]


co tu rozumieć.... psuja jestes i tyle... dostała ostro w palnik i sie stopił lakier, nastapiło zwarcie między zwojowe i już nie chce wystartować... a pod koniec szlifowania nie szarpało ją??
na takich urzadzeniach podany jest typ pracy:
- ciągła - na okragło;
- przerywana - nie wystygnie do temperatury otoczenia;
- dorywcza - musi wystygnąć..
tak w bardzo dużym uproszczeniu...
czasem podany jest czas jaki moze pracować takie urzadzenie i ile musi stygnać...
trzeba by wziąc to pod uwagę nastempnym razem...
albo od razu kupic dwie...
  
 
No no. Nie ma sensu walczyć, z takim przypadkiem. Wywalić do kibla i kupić hipermarketowskie gówno Ja spaliłem taką po 15 min pracy Kolejna się też rozsypała, ale mieliśmy częsci z pierwszej Ale co jak co Bosch rulez;]
  
 
Cytat:
2004-11-17 13:49:31, sFiatowiec pisze:
a pod koniec szlifowania nie szarpało ją??



no własnie nic nie szarpalo, nie bylo zadnych podejzanych zachowan, dopiero po ponowny wlaczeniu zaczela szarpac, a jak wyczyscilem komutator to troszke sie polepszylo ale nie jest idealnie

a jak sie mierzy? uzwojenia wirnika?
  
 
Cytat:
2004-11-17 14:08:08, Samael pisze:
no własnie nic nie szarpalo, nie bylo zadnych podejzanych zachowan, dopiero po ponowny wlaczeniu zaczela szarpac, a jak wyczyscilem komutator to troszke sie polepszylo ale nie jest idealnie a jak sie mierzy? uzwojenia wirnika?


tego objawu nie sprawdzisz miernikiem...
to są ułamki omów i nie pomierzysz tego normalnie...
przeba wziąć elektromagnes, zasilic go zmiennym napiecie i sprawdzać czy pojawia się pole magnetyczne które chce zamknąc się przez blachy wirnika... (czy przciaga cos metalowego)...
ale to ci daje tylko informacje w którym uzwojeniu jest zwarcie....
i tak i tak musisz przewinać...
  
 
No aż sie zaczynam bać o moje narzędzia :|
Ja lubie przegrzać
  
 
Cytat:
2004-11-17 14:53:13, Wujek-Kajtek pisze:
No aż sie zaczynam bać o moje narzędzia :| Ja lubie przegrzać


no to mas zwybór:
- drogie i firmowe, potrafią przetrwac zabawę niegrzecznych "chłopców";
- niedrogi i niefirmowe = jednorazówki... a wasciwie do majsterkowania...
  
 
Cytat:
2004-11-17 14:08:08, Samael pisze:
a jak sie mierzy? uzwojenia wirnika?



za pomocą omomierza, komutator składa się z takich małych blaszek poszczególne uzwojenia zaczynaja sie na jednej blaszce a koniec tego uzwojenia jest na blaszce obok, na kazdej takiej parze blaszek musisz miec taki sam opór, a praktycznie jego brak czyli zwarcie to oznacza ze uzwojenie nie jest przepalone. jesli bedziesz miał na jakiejś parze nieskonczenie duzy opór (przerwe) to uzwojenie to jest przepalone.

załatwiłem juz tak jedna szlifierke, robilem tył w kancie i najpierw stracila obroty max, pozniej zagrzała sie koszmarnie, i zaczela strzelać z pod szczotek. nie opłacało sie robic.
  
 
Cytat:
2004-11-29 10:08:05, Rino125p pisze:
załatwiłem juz tak jedna szlifierke, robilem tył w kancie i najpierw stracila obroty max, pozniej zagrzała sie koszmarnie, i zaczela strzelać z pod szczotek



no wlasnie dokladnie tak samo stalo sie z moja szlifiera, ale kupilem druga taka sama i o ile wirnik znowu nie siadzie to mam czesci zapasowe